Głęboko wierzę, że wartości, jakich broniłem i bronić nadal będę, okażą się silniejsze od koncepcji o przemijającym charakterze - oświadczył rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski w komunikacie, w którym poinformował o rezygnacji ze stanowiska. "Mam nadzieję, że my i nasze dzieci będziemy żyli w demokratycznym kraju, którego jednym z fundamentów będą niezawiśli sędziowie i niezależne od innych władz sądy (i trybunały)" - dodał.
Rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski poinformował we wtorek, że złożył rezygnację ze swojej funkcji. Na stanowisku pozostanie do końca kwietnia. - Rzecznik prasowy, który jest twarzą sądu, reprezentuje sąd, musi się z nim utożsamiać. Ja się z tym nowym porządkiem nie utożsamiam - przyznał. - Zostaję w sądzie jako sędzia szeregowy - dodał.
"Był to niezwykły okres w historii Sądu, co rodziło nowe i trudne wyzwania w pracy rzecznika prasowego"
W środę na stronie internetowej SN opublikowano komunikat, w którym Laskowski poinformował, że jego rezygnacja została przyjęta.
Przypomniał, że stanowisko zajmował od 1 października 2016 roku. "Był to niezwykły okres w historii Sądu, co rodziło nowe i trudne wyzwania w pracy rzecznika prasowego. Mogłem jednak sprawować tę funkcję w zgodzie z własnymi przekonaniami, mogłem liczyć na współpracę i zrozumienie, a swoboda moich wypowiedzi nie była krępowana, za co dziękuję Pani Pierwszej Prezes i kierownictwu Sądu" - napisał.
Laskowski podziękował także wszystkim współpracownikom w Sądzie Najwyższym. "Zwłaszcza zaś pracownikom Zespołu Prasowego, dzięki ponadstandardowemu zaangażowaniu których moja praca była możliwa. Dziękuję wszystkim dziennikarzom i pracownikom środków społecznego przekazu, z którymi miałem okazję się zetknąć. Praca z Wami była właściwie zawsze rzeczowa i konstruktywna, a nadto przebiegała w miłej atmosferze" - czytamy w komunikacie.
"Mam nadzieję, że my i nasze dzieci będziemy żyli w demokratycznym kraju"
Zapewnił, że starał się, jak umiał, by "sprostać wyzwaniom". "Niektórych zamierzeń nie udało się zrealizować. Proszę o wybaczenie wszystkich moich zapomnień i zaniedbań, nie wynikały ze złej woli" - przyznał.
"Wiem, że przynajmniej część moich wypowiedzi mogła być odbierana jako mało optymistyczna. Głęboko wierzę jednak, że wartości, jakich broniłem i bronić nadal będę, okażą się silniejsze od koncepcji o przemijającym charakterze. Mam nadzieję, że my i nasze dzieci będziemy żyli w demokratycznym kraju, którego jednym z fundamentów będą niezawiśli sędziowie i niezależne od innych władz sądy (i trybunały)" - podsumował sędzia Michał Laskowski.
Zmiana na stanowisku pierwszego prezesa Sądu Najwyższego
Z końcem kwietnia upływa kadencja pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gerdsorf. We wtorek na stronie tego sądu opublikowano obszerny list, który Gersdorf skierowała do współpracowników. Podziękowała w nim za codzienna pracę wszystkim sędziom i pracownikom Sądu Najwyższego.
Kandydatów na nowego pierwszego prezesa, zgodnie z przepisami, powinno wyłonić Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN. W związku z ograniczeniami związanymi z epidemią COVID-19 odwołany został - przekładany kilkakrotnie i przewidziany ostatnio na 21 kwietnia - termin tego zgromadzenia w sprawie wyboru kandydatów.
Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski zapowiedział, że po zakończeniu kadencji pierwszej prezes prezydent Andrzej Duda powoła sędziego na to stanowisko.
Źródło: tvn24.pl