- Nasz samolot nie ma żadnej usterki - mówił o dreamlinerze LOT-u rzecznik spółki Marek Kłuciński. Na antenie TVN24 zdradził, że LOT nie wyklucza walki o odszkodowanie za straty spowodowane odwołaniem lotów.
Rzecznik podkreślał, że dla LOT-u najważniejsze jest bezpieczeństwo pasażerów.
- W momencie, kiedy Federalna Urząd ds. Lotnictwa (FAA) Stanów Zjednoczonych wydała zalecenie (o uziemieniu dreamlinerów - red.), my podjęliśmy decyzję, że będziemy ją respektować, w związku z tym nie odbył się lot powrotny z Chicago do Warszawy - wyjaśnił.
"Dreamliner to naprawdę cudowny samolot"
LOT nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie domagał się odszkodowania od producenta. - Dziś zbiera się sztab operacyjny, będziemy analizować wszystkie te aspekty związane techniczne, ale też te dotyczące spraw biznesowych, handlowych, prawnych - powiedział Kłuciński. Rzecznik podkreślił, że w oświadczeniu FAA mowa jest tylko o usterkach w maszynach innych lotniczych, a LOT nie jest wśród nich wymieniany. - My tych usterek w naszych dreamlinerach nie stwierdzamy, ale uważamy, że liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo. W związku z tym też będziemy przechodzić testy, które są zalecane przez producenta i FAA. - Jest to naprawdę cudowny samolot, jest supernowoczesny - chwalił dreamlinera Kłuciński. - Choroby wieku dziecięcego są przy każdym produkcie. Jeżeli wspomni się o innych, wprowadzanych wcześniej typach samolotu, one też przechodziły ten okres od trzech do sześciu miesięcy. Mam nadzieję, że nasz będzie krótszy i że powoli będziemy kończyć mówić o usterkach w dreamlinerach - dodał.
Kolejne dreamlinery już niedługo
Rzecznik zapewniał, że LOT nie żałuje zakupu dreamlinerów. - Decyzję w tej sprawie podjęto w 2005 roku. Mieliśmy nadzieję i ją podtrzymujemy, że te samoloty będą mocnym wzbogaceniem naszej floty - mówił.
- Do końca marca będziemy mieli pięć egzemplarzy i mam nadzieję, że będą się lepiej sprawować niż te innych linii lotniczych, bo nasze - wbrew pozorom - sprawują się całkiem nieźle - podsumował.
Dziś w nocy z powodu usterki baterii, stwarzającej potencjalne zagrożenie pożarem, amerykański Federalny Urząd ds. Lotnictwa (FAA) uziemił do odwołania wszystkie dreamlinery. W efekcie odwołano lot powrotny pierwszego polskiego dreamlinera z Chicago.Nie wiadomo, kiedy maszyna będzie mogła wrócić do Polski.
Autor: nsz//bgr / Źródło: tvn24