Działania w ramach "tarczy antykorupcyjnej" służby prowadzą od początku 2009 roku. Polecenie rozpoczęcia działań, skierowane do szefów służb specjalnych, dotyczyło przekazywania na bieżąco do kancelarii premiera "sprawozdań ze swojej aktywności i osiągniętych rezultatów, niezależnie od przekazywania informacji merytorycznych - czytamy w notatce Kolegium ds. Służb Specjalnych, którą w sobotę przedstawiło Centrum Informacyjne Rządu.
Organizacje pozarządowe zajmujące się zwalczaniem korupcji, nie mogąc doprosić się o informacje w tej sprawie ze strony rządu, juz na drodze sądowej próbują wyegzekwować w ten sposób swoje prawo do informacji publicznej.
Z sobotniej notatki wynika, że pierwsze polecenie stworzenia "tarczy" premier Donald Tusk wydał szefom Agencji Bezpieczestwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego na niejawnym spotkaniu Kolegium ds. Służb Specjalnych 9 maja 2008 roku. Działania te miały "wyprzedzać decyzje prywatyzacyjne lub rozstrzygnięcia przetargów, m.in. poprzez zidentyfikowanie osób mogących działać na szkodę Skarbu Państwa i odsunięcie ich od procedur, w których uczestniczą".
Tajne sprawozdania
Polecenie rozpoczęcia działań szefowie służb specjalnych otrzymali 1 grudnia 2008 roku. Dotyczyły one przekazywania raz w miesiącu do Kancelarii Premiera "sprawozdań ze swojej aktywności i osiągniętych rezultatów, niezależnie od przekazywania informacji merytorycznych". W notatce zaznaczono, że dokumenty takie najczęściej są tajne.
Kierownicy najważniejszych resortów, w tym - Ministerstwa Skarbu Państwa, a także służb, w tym CBA - mieli wyznaczyć osoby odpowiadające za wzajemne kontakty w ramach "tarczy".
W notatce czytamy, że działania polegają przede wszystkim na uzyskiwaniu przez funkcjonariuszy służb informacji (w miarę możliwości wyprzedzających) o osobach zaangażowanych w organizację przetargów lub prywatyzacji. Do grupy tej zaliczają się mieli członkowie komisji przetargowych, osoby zatrudnione w firmach doradczych oraz potencjalni kontrahenci. Informacje takie są następnie "analizowane pod kątem ewentualnych zagrożeń o charakterze korupcyjnym, a wnioski wynikające z tej analizy i wyniki dokonywanych przez służby sprawdzeń trafiają do właściwych ministrów i służą im do podejmowania decyzji".
"Tarcza" najważniejszym zadaniem CBA
Czynną ochroną objęto tylko największe prywatyzacje i zamówienia publiczne. - W związku z tym wyselekcjonowano 161 procedur zamówień publicznych oraz 79 podmiotów przeznaczonych do prywatyzacji. Dane ich dotyczące zostały przekazane do służb specjalnych, gdzie powinny one być na bieżąco aktualizowane - czytamy dalej. W notatce napisano, że w związku z kryzysem gospodarczym część przetargów i prywatyzacji została odwołana lub odłożona.
- Zadanie realizowania "tarczy antykorupcyjnej" w 2009 r. znalazło się też wśród najważniejszych zadań formułowanych przez premiera dla Centralnego Biura Aantykorupcyjnego, zawartych w dokumentach niejawnych. Efektem pracy CBA związanej z realizacją "tarczy" jest również opracowanie pt. "Rekomendacje postępowań antykorupcyjnych przy stosowaniu procedury zamówień publicznych". Również ABW i SKW analizowało pod kątem rzetelności, uczciwości i ewentualnych budzących wątpliwości powiązań dziesiątki przetargów i prywatyzacji - napisano w notatce.
Nowatorska tarcza
Z kolei sekretarz Kolegium Jacek Cichocki w swoim oświadczeniu napisał, że "tarcza antykorupcyjna" jest nowatorskim mechanizmem, ponieważ zadaniem służb jest rozpoznanie zagrożeń antykorupcyjnych przed ich wystąpieniem.
- To mechanizm współpracy między służbami specjalnymi, a poszczególnymi resortami i instytucjami administracji rządowej. Celem tej współpracy jest osłona najważniejszych procesów prywatyzacyjnych i największych przetargów. Tarcza to zestaw zadań przekazanych przez premiera służbom, mechanizm przepływu informacji oraz działania służb, które mają prewencyjny charakter - czytamy w oświadczeniu.
Informacje w przyszłym tygodniu
Cichocki zapewnił również, że że informacje w sprawie "tarczy antykorupcyjnej" będą udostępnione w przyszłym tygodniu.
Premier Donald Tusk zapowiedział w sobotę w Sopocie, że udostępniona zostanie pełna dokumentacja dotycząca "tarczy antykorupcyjnej". Odniósł się w ten sposób do informacji portalu tvn24.pl, że organizacje pozarządowe zajmujące się problematyką antykorupcyjną nie otrzymały od kancelarii premiera - mimo wielokrotnych próśb - szczegółowych informacji o projekcie "tarczy antykorupcyjnej". W związku z tym złożyły skargę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.
Wcześniej wiceszef klubu PO Sławomir Nowak zapewnił, że rząd jest otwarty na współpracę w zwalczaniu korupcji z organizacjami pozarządowymi zajmującymi się tą problematyką.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24