Politolożka doktor Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego i Fundacji im. Stefana Batorego oraz socjolog profesor Andrzej Rychard z Polskiej Akademii Nauk mówili w "Faktach po Faktach" w TVN24 o wotum zaufania, które w środę otrzymał rząd Donalda Tuska.
- To premier uzyskał moim zdaniem wotum zaufania, a nie cały rząd. Dlatego, że pod koniec tego wystąpienia było powiedziane, że rząd będzie ulegał rekonstrukcji. Pytanie jak głębokiej rekonstrukcji - zauważyła Materska-Sosnowska. Oceniła, że "premier dostał trochę nowego wiatru (...) w żagle i po to wystąpił w ogóle o to wotum zaufania".
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Politolożka oceniła też, że "musi być bardzo głęboka zmiana sposobu rządzenia". - Rozumiem, że koalicjanci się też tego obawiają i będą się tego obawiać, ale nie bez kozery Tusk dzisiaj położył różne akcenty na różne fragmenty swojego elektoratu - dodała.
Zastrzegła, że "nie uważa, że idziemy w konserwatywną stronę", ale "zmiany, które zaszły, dla dużej części są zbyt szybkie".
To "młodym już nie wystarcza"
Rychard mówił natomiast, co koalicja może zrobić, aby trafić do młodych wyborców.
- Myślę, że przede wszystkim trzeba zrobić to, czego mi trochę zabrakło w dzisiejszym expose Donalda Tuska. Trzeba w większym stopniu się skupiać na przyszłości, na jakichś programach prorozwojowych, także socjalnych, ale także dotyczących rozwoju przedsiębiorczości i tak dalej, a mniej mówić o przeszłości i mniej mówić ciągle o PiS-ie - powiedział.
- Bo to, że Trzaskowski mówił ciągle o PiS-ie, to, że Tusk dzisiaj mówił bardzo dużo o PiS-ie, to moim zdaniem młodym, szczególnie młodym, na pewno już nie wystarcza - dodał.
Będzie "rządzenie" czy "tylko administrowanie"?
Dr Materska-Sosnowska mówiła też, że w rządzie "naprawdę musi być duża wizja, o co chodzi". - My naprawdę jesteśmy w momencie, kiedy świat liberalny musi się przedefiniować - oceniła, wskazując, że "to jest to, co zrobiła populistyczna prawica".
- Jeżeli nie znajdziemy nowego języka, nowych kierunków rozwojowych, to cała reszta będzie administrowaniem - powiedziała.
I dodała: - Moje pytanie brzmi, czy rząd, premier z rządem będą rządzić i wtedy mamy naprawdę cykl ustaw - niech one będą wetowane, one mają leżeć na biurku. Czy będzie tylko administrowanie?
Na pytanie, co koalicja będzie mogła pokazać Polakom po 2,5 roku, że udało się jej to zrealizować, jeśli ustawy będą wetowane, profesor Rychard odpowiedział, że "trzeba wybierać rzeczy, które są wykonalne".
- Ponieważ w Polsce jest ogromne oczekiwanie, wręcz nawet mitologia tego, co się nazywa sprawczością. Wybierzmy cele drobniejsze - mówił.
Autorka/Autor: Aleksandra Koszowska
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz