Terlecki: nie przeprowadziliśmy reformy programowej, lepiej wyedukowani ludzie będą głosować na PiS

Ryszard Terlecki
Terlecki: mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani, z pewnością będą głosować na PiS
Źródło: TVN24

Mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani w rzeczywistości politycznej, historycznej, bardziej przywiązani do pewnych tradycji i bardziej utożsamiający się z tą tradycją, z pewnością będą głosować na nas - przekonywał w "Jeden na jeden" w TVN24 wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki. Komentując fakt, że to na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało większość osób z wyższym wykształceniem, odparł: - Są ludzie, którzy mają wyższe wykształcenie, a może nie mają podstawowego.

Ryszard Terlecki był też pytany w "Jeden na jeden" w TVN24 o to, gdzie dopatruje się powodów, dla których na kontrkandydata Andrzeja Dudy w wyścigu prezydenckim, Rafała Trzaskowskiego, zagłosowało ponad 10 milionów osób.

- Jest pytanie, dlaczego tak liczni nasi obywatele głosowali na naszego przeciwnika. Analizujemy to i jak zawsze w takich okolicznościach i takiej sytuacji, myślimy, jak to zmienić na przyszłość. Tutaj szczególnie ważna jest dla nas kwestia młodzieży, bo to jest przyszły elektorat, ten elektorat, który w mniejszej części chętnie na nas patrzył - mówił.

Pytany o przyczyny takiej sytuacji, odparł, że "składa się na to wiele rzeczy". - Jedną z nich jest niestety nasze zaniedbanie. Przeprowadziliśmy bardzo ciężką, trudną skomplikowaną reformę organizacyjną szkolnictwa, edukacji, ale zatrzymaliśmy się w pół kroku, nie przeprowadziliśmy reformy programowej. To jest jeden z tych elementów, które będą się na nas mściły - wskazywał.

- Podobna kwestia dotyczy szkolnictwa wyższego, gdzie postąpiliśmy z przyczyn koalicyjnych, czyli oddając to ministerstwo koalicjantowi, wbrew naszemu programowi i wbrew naszym zapowiedziom wyborczym z 2015 roku - dodał. - To jest jeden z powodów, dla których młode pokolenie może nie docenia naszej formacji i naszej idei - ocenił Terlecki.

"Są ludzie, którzy mają wyższe wykształcenie, a może nie mają podstawowego"

Pytany, czy jego zdaniem lepiej wyedukowani młodzi ludzie, którzy przejdą przez lepszą podstawę programową, będą chętniej głosować na PiS, wicemarszałek odparł: - Oczywiście, jestem o tym przekonany. - Mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani w rzeczywistości politycznej, historycznej, bardziej przywiązani do pewnych tradycji i bardziej utożsamiający się z tą tradycją, z pewnością będą głosować na nas - przekonywał.

Na uwagę prowadzącej, że osoby z wyższym wykształceniem w większości zagłosowały na Rafała Trzaskowskiego, Terlecki odparł: - Są ludzie, którzy mają wyższe wykształcenie, a może nie mają podstawowego. - Niekoniecznie wyższe wykształcenie daje odpowiedni poziom, aby dokonywać wyborów - mówił gość TVN24.

Terlecki: są ludzie, którzy mają wyższe wykształcenie, a może nie maja podstawowego
Źródło: TVN24

Terlecki o słowach "puknij się w czoło": to bardzo delikatnie powiedziane

Terlecki odniósł się również do sytuacji, jaka miała miejsce podczas środowej debaty w Sejmie po informacji premiera Mateusza Morawieckiego o ustaleniach unijnego szczytu. Kiedy przemawiał poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Zalewski, w jego stronę padły słowa "puknij się w czoło". Stało się to po tym, jak zarzucił premierowi kłamstwo w sprawie wyjaśnień dotyczących unijnych ustaleń dotyczących powiązania funduszy z przestrzeganiem praworządności. Poseł twierdzi, że wypowiedział je właśnie Terlecki.

2207N354X DPD TERLECKI Z SEJMU O PUKANIU W GLOWE
Marszałek Terlecki do posła Zalewskiego: puknij się w czoło
Źródło: TVN24

- To bardzo delikatne powiedziane wobec tych banialuk, które wczoraj w Sejmie opowiadała opozycja - mówił w czwartek Terlecki. - Wydaje mi się, że nie jest to obraźliwe - przyznał.

Pytany, czy wicemarszałkowi Sejmu przystoi używanie podczas publicznej debaty takich słów, przekonywał, że "jeżeli druga strona tego nie rozumie, wychodzi poseł opozycji i mówi do premiera wprost, że kłamie, to przekracza pewien poziom kulturalnej dyskusji". Jak dodał, "po obu stronach padały ciężkie słowa, ale to nie zdarza się na co dzień". - Na co dzień mówimy do siebie trochę spokojniej, na przykład: 'puknij się pan w czoło' - mówił Terlecki.

Zapytany, jak by zareagował, gdyby ktoś do niego zwrócił się słowami 'puknij się w czoło", odparł, że "uśmiechnąłby się z pewnym rozbawieniem". - To nie jest obraźliwe w żadnym wypadku. To jest takie powiedzenie sobie 'nie mów głupstw' - przekonywał wicemarszałek Sejmu.

Terlecki o słowach "puknij się w czoło": to bardzo delikatnie powiedziane
Źródło: TVN24
Czytaj także: