Ryszard Petru zauważył, że kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen "unika odpowiedzi" na pytania w trakcie trwania swojej kampanii wyborczej. W tej sytuacji ze studia zwrócił się do niego z trzema pytaniami o propozycje i postulaty - jego i Konfederacji.
Ryszard Petru, poseł Polski 2050-Trzecia Droga, został zapytany w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, czy nie żałuje tego, że kandydatem Trzeciej Drogi na prezydenta jest Szymon Hołownia, zważając na jego niskie poparcie w sondażach. Według sondażu Opinia24 z poniedziałku Hołownia może liczyć na 4,6 procent poparcia.
Petru ocenił, że Hołownia "jest dobrym kandydatem, natomiast przed nim jeszcze ponad półtora miesiąca kampanii". Zaznaczył, że do tej pory "nie było konfrontacji" z innymi kandydatami, "przede wszystkim z jednym", który "nie odpowiada na pytania".
Na stwierdzenie prowadzącego program Konrada Piaseckiego, że Hołowni zabiera "całe powietrze" Sławomir Mentzen, Petru odpowiedział, że poznał kandydata Konfederacji i "nie jest on rozmowną osobą".
Petru z pytaniami do Mentzena i Konfederacji
Petru zwrócił się też z pytaniami do Sławomira Mentzena, argumentując, że nie ma okazji ich mu zadać, gdyż ten "unika odpowiedzi".
- Mamy teraz całą masę zachorowań na choroby, które się wcześniej nie zdarzały, na przykład kwestia błonicy. I mam pytanie, czy Konfederacja i pan Mentzen są za tym, żeby zlikwidować obowiązkowe szczepienia w Polsce - zadał pierwsze pytanie.
Drugie dotyczy - jak zaznaczył Petru - "obietnic Konfederacji". Według gościa TVN24, który powiedział, że je zebrał, to obietnice, jakie będą kosztować "prawie 90 miliardów złotych". - Oczekiwałbym od nich, ale co do miliarda, pokazania tego, (skąd wziąć - red.) oszczędności na kwotę 90 miliardów złotych - wskazał Petru.
- Pytanie ostatnie: czy Mentzen jako prezydent ułaskawiłby kobietę, która zostałaby skazana na 10 lat więzienia za przeprowadzenie aborcji - bo taki jest jego postulat - gdyby była samotnie wychowującą dwójkę, trójkę dzieci - zapytał.
Petru: mogę rozmawiać z połową Konfederacji na te tematy
Petru przywołał "słynne nagranie", na którym Mentzen w ubiegłym roku przemawiał w Sejmie i w pewnym momencie powiedział: "kończy mi się taśma". - Pytanie, czy chcielibyście państwo prezydenta, któremu kończy się taśma i on naprawdę nie ma osobiście nic do powiedzenia? - zapytał gość TVN24.
- Ja w każdej chwili zapraszam pana Mentzena na rozmowę, na debatę. Mogę rozmawiać z połową Konfederacji na te tematy, bo oni unikają rozmowy - podkreślił Petru.
Autorka/Autor: sz/adso
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24