Napaść na sędzię w Rybniku, którą na sali rozpraw zaatakował podsądny, to efekt toczącej się w Polsce wojny, negatywnych emocji i szczucia jednych na drugich - mówił prezes PSL i kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do czwartkowego ataku na sędzię. - Trzeba zatrzymać tę ciężką chorobę nienawiści - mówił. Sprawę komentowali także inni politycy.
W czwartek podczas jednej z rozpraw w Sądzie Rejonowym w Rybniku doszło do ataku na sędzię. 39-letni mężczyzna przeskoczył przez stół sędziowski, uderzył kobietę w pięścią w okolice obojczyka, a następnie skopał. Został obezwładniony przez protokolanta. Po ataku napastnik został ukarany 14-dniowym aresztem.
Olaf Burakiewicz z biura prasowego śląskiej policji powiedział, że 39-latek przyszedł do sądu z małym nożykiem w kieszeni. Na wejściu do budynku odezwały się bramki z wykrywaczem metali. - Mężczyzna oddał przedmiot do depozytu - dodał fynkcjonariusz.
Wicemister sprawiedliwości Michał Wójcik odniósł się do tej sytuacji we wpisie na Twitterze.
"Był nożyk do obierania ziemniaków, podobno nikt nikogo nie skopał, lekarz nie musiał interweniować, a awanturujący się mężczyzna został zatrzymany" - napisał wiceszef resortu sprawiedliwości. Dodał, że "nie ma zgody na jakąkolwiek przemoc".
Kosiniak-Kamysz: atak na sędzię w Rybniku jest pokłosiem szczucia jednych na drugich
Atak na sędzię w Rybniku komentowali w piątek politycy. Prezes PSL i jednocześnie kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz, który w piątek składał wizytę w Radzionkowie w województwie śląskim, mówił, że "każdy atak, każde naruszenie nietykalności, nie tylko funkcjonariusza publicznego, powinno być ścigane". - To jest pokłosie tej wojny, która się toczy dzisiaj w Polsce, to jest pokłosie szczucia jednych na drugich, to jest pokłosie tych negatywnych emocji, które zostały rozsiane po całej Polsce. Ciężka choroba nienawiści trawi nasz kraj, szanowni państwo i albo się opamiętamy, albo do takich sytuacji będzie dochodzić - ocenił.
Jak podkreślił, nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej i jeśli ktoś popełnił przewinienie, powinien ponieść odpowiedzialność. - A takie szczucie właśnie na jedną grupę zawodową - raz to są lekarze rezydenci, raz to są nauczyciele, teraz to są sędziowie, prowadzi do takich rzeczy, prowadzi do tego, że hamulce czasem puszczają - powiedział szef PSL.
- Ta choroba nienawiści musi zostać zatrzymana, uleczona. Mówię to jako lekarz, ale i jako polityk, to jest nie do wytrzymania, co się dzisiaj dzieje, w jakim klinczu jest Polska, w jakim my wszyscy klinczu się znaleźliśmy - dodał. - Trzeba zatrzymać ciężką chorobę nienawiści, a polską politykę wyprowadzić z rynsztoku obłudy, zakłamania i chamstwa, w którym się też znalazła - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Kukiz: potrzebne są zmiany ustrojowe
W opinii Pawła Kukiza, który towarzyszył szefowi PSL na konferencji, obecną sytuację mogą jedynie poprawić zmiany ustrojowe, nadanie obywatelom instrumentu codziennej kontroli nad władzą. - Inaczej będziemy mieli do końca świata "naparzanie się" wzajemne wewnątrz tych wszystkich gangów, tak jak mamy obecnie do czynienia, (...) kiedy kilka gangów "naparza się" o pieniądze - Ministerstwo Sprawiedliwości z NIK-iem, z CBA w tle - komentował Kukiz. - Najgorsze jest to, że dla tej partii, która obecnie sprawuje władzę, narodem jest tylko i wyłącznie sympatyk PiS - dodał.
Kanthak: Zbigniew Ziobro nakazał objecie nadzorem tego postępowania
Poseł i rzecznik prasowy Solidarnej Polski Jan Kanthak przekazał, że sprawa jest badana przez Ministerstwo Sprawiedliwości. - Minister Michał Wójcik, odpowiedzialny za bezpieczeństwo w sądach, polecił kontrole - doprecyzował.
- Każdy atak na osobę, która zakłada łańcuch z orlem i wydaje wyroki w imieniu Rzeczypospolitej zasługuje na najgłębsze potępienie i ministerstwo takie potępienie wyraziło. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro nakazał objecie nadzorem tego postępowania, więc wszystkie aspekty tej sprawy zostaną bardzo wnikliwie zbadane - powiedział.
Sędzia Celej: zdarzenie powinno być potępione przez wszystkie siły polityczne
Sędzia Marek Celej z Sądu Okręgowego w Warszawie, komentując zdarzenie, podkreślił, że "niezależnie od tego czy to był scyzoryk do obierania ziemniaków, czy to było uderzenie tylko w obojczyk, czy kopnięcie, liczy się sam fakt ataku na sędziego".
- To jest zdarzenie, które powinno być potępione przez wszystkie siły polityczne w sposób jednoznaczny i dziwię się, że minister sprawiedliwości tak lekceważąco o tym zdarzeniu mówi - przyznał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24