- Stawianie pomnika ofiar wypadku komunikacyjnego obok Grobu Nieznanego Żołnierza jest kpiną z ofiary krwi polskiego żołnierza - powiedział w "Kropce nad i" mecenas Roman Giertych.
Zdaniem Romana Giertycha fakt, że na placu Piłsudskiego, przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, ma wkrótce stanąć pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej, jest też "lizusostwem wobec Jarosława Kaczyńskiego".
- Uważam, że tego typu pomnik po odejściu Prawa i Sprawiedliwości (od władzy - red.) powinien zostać zlikwidowany - oświadczył.
Budowa już ruszyła
Komitet Społeczny Budowy Pomników świętej pamięci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku poinformował w środowym komunikacie, że 29 stycznia 2017 roku w jego imieniu Jacek Sasin złożył do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego wniosek o "ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego na terenie zamkniętym, dotyczącego budowy Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku". We wniosku wskazano, że pomnik miałby stanąć na obszarze zielonym, pomiędzy placem Józefa Marszałka Piłsudskiego w Warszawie a ulicą Królewską.
W czerwcu ubiegłego roku wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera złożył wniosek o przekazanie mu zarządzania nad placem Piłsudskiego, w celu organizowania na nim uroczystości, w tym uroczystości państwowych. W październiku 2017 roku ówczesny minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk wydał decyzję o przekazaniu placu do dyspozycji wojewody.
2 lutego wojewoda mazowiecki zatwierdził ten wniosek, wydając decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji na terenie zamkniętym, która stała się ostateczna z dniem 5 lutego. Na placu Piłsudskiego rozpoczęto już grodzenie terenu budowy pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej.
Autor: JZ//rzw / Źródło: tvn24