Koalicja Obywatelska sprawdza powód nieobecności Romana Giertycha w Sejmie podczas głosowania nad projektami ustawy aborcyjnej - poinformowała rzeczniczka dyscypliny w klubie KO Izabela Mrzygłocka. Decyzja ma zapaść na posiedzeniu kolegium klubu, prawdopodobnie w przyszły wtorek.
Sejm nie zgodził się w piątek na odrzucenie w pierwszym czytaniu czterech projektów ustaw dotyczących aborcji – autorstwa Lewicy, KO i Trzeciej Drogi. W związku z tym projekty trafiły do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej.
Koalicja Obywatelska zarządziła dyscyplinę klubową w tych głosowaniach. Wszyscy obecni na sali posłowie KO zagłosowali przeciwko odrzuceniu projektów w sprawie aborcji. Nieobecni byli posłowie Roman Giertych i Jarosław Urbaniak.
CZYTAJ WIĘCEJ: Cztery projekty ustaw w sprawie aborcji. Co zawierają
KO sprawdza "ważny powód" nieobecności Giertycha
Rzeczniczka dyscypliny w klubie KO Izabela Mrzygłocka przekazała, że nieobecność Jarosława Urbaniaka jest usprawiedliwiona jego chorobą, natomiast w sprawie Romana Giertycha trwają wyjaśnienia.
- Sprawdzamy, czy ten "ważny powód" był rzeczywiście tak ważny, że Roman Giertych może zostać usprawiedliwiony. Ostateczną decyzję, którą będę rekomendowała, podejmie kolegium klubu na najbliższym posiedzeniu, prawdopodobnie w przyszły wtorek - powiedziała rzeczniczka dyscypliny w klubie KO, zastrzegając, że nie będzie ujawniać, jaki to jest powód.
Uściśliła, jak wygląda procedura: kolegium ustosunkowuje się do jej rekomendacji w sprawie postępowania wobec posła, następnie zostanie podpisane pismo, od którego poseł będzie się mógł odwołać. Odwołanie rozpatruje prezydium klubu.
Roman Giertych o "bardzo ważnej przyczynie"
Roman Giertych poinformował TVN24, że jego piątkowa nieobecność w Sejmie "miała bardzo ważną przyczynę" i że jest przekonany, iż rzeczniczka dyscyplinarna klubu usprawiedliwi jego absencję przy głosowaniach.
W ubiegłym roku Giertych oświadczył, że nie zmienił poglądu w sprawie aborcji. Jak mówił, uważa ją "za coś złego, choć czasem dopuszczalnego (np. stan wyższej konieczności)". Zadeklarował, że jeżeli zostanie wybrany do Sejmu z list KO, to zamierza być lojalnym i przestrzegającym dyscypliny członkiem klubu.
W 2022 roku Donald Tusk zapowiedział, że będzie oczekiwał od każdego, kto będzie chciał kandydować z list jego partii, poparcia dla przepisów aborcyjnych proponowanych przez PO.
Źródło: PAP