Trudne rozmowy ministra z rolnikami. "Dziś każdy siedzi jak na bombie"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP, TVN24
Kołodziejczak: to jest pewien sukces
Kołodziejczak: to jest pewien sukcesTVN24
wideo 2/14
Kołodziejczak: to jest pewien sukcesTVN24

W związku z napływem ukraińskiego zboża rząd złoży na forum Unii Europejskiej wniosek o zastosowanie klauzuli ochronnej dotyczącej granicy polsko-ukraińskiej - poinformował szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk po środowych rozmowach z rolnikami. Zapewniał, że "w zasadzie wszystko sobie wyjaśnili". Zostawił dokument z propozycjami i opuścił resort. Szef AgroUnii Michał Kołodziejczak stwierdził, że nie jest zadowolony z wyników rozmów i zapowiedział: - Rozpoczynamy tutaj strajk okupacyjny w ministerstwie. Po godzinie 20 wicepremier ponownie zasiadł do stołu z rolnikami, a po ponad dwóch godzinach Kołodziejczak oświadczył, że udało się osiągnąć względny kompromis, choć szczegóły porozumienia będą dopiero dopracowywane.

W środę w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozpoczęły się obrady okrągłego stołu rolniczego z udziałem wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka.

Po godzinie 19 reporter TVN24 Bartłomiej Ślak relacjonował, że szef resortu rolnictwa zostawił rolnikom dokument z propozycjami i wyszedł z budynku. W miejscu obrad zostali rolnicy. - To jest obraźliwe, kiedy dostajemy taki świstek, który miał być nazwany porozumieniem - powiedział prezes AgroUnii Michał Kołodziejczak. Dodał, że dokument podpisany przez Kowalczyka został zatytułowany "podsumowanie okrągłego stołu rolniczego". - Tu nie ma żadnych porozumień, nie ma żadnych dat - mówił. 

- Mamy punkt: wzmocnienie kontroli na granicy. Czyli do tej pory tych kontroli na granicy nie było? Do tej pory zboże czy inne produkty nie były kontrolowane? - powiedział. 

- My tutaj zostajemy, bo chcemy podpisać z rządem porozumienie (…) My chcemy zrobić to w imię dobra, naprawienia całej sytuacji. Ja się stąd nie wybieram. Nasi działacze jadą, są pierwsi już pod ministerstwem, rozpoczynamy tutaj strajk okupacyjny w ministerstwie - oświadczył Kołodziejczak w rozmowie z dziennikarzami.

- Dziś każdy rolnik siedzi jak na bombie, bo nie wie, czy to, co produkuje przyjedzie połowę tańsze z zagranicy, z Ukrainy i czy my tutaj u nas sprzedamy swoje czy pośrednicy kupią tamto - mówił. 

Minister Kowalczyk wrócił do rozmów

Po godzinie 20 - przekazał reporter TVN24 - Kowalczyk wrócił do resortu i ponownie zasiadł do stołu z rolnikami. 

- Trwa spokojna rozmowa. Minister przyznał, że miliard sto dwadzieścia milionów (dopłat dla rolników ze względu na obniżoną cenę zboża-red.) to faktycznie jest bardzo mało. Wcześniej mówił, że to jest tyle, ile musi być, ile musi starczyć - powiedział Kołodziejczak. 

- Chodzi też o te przekłamania. Wyszedł, powiedział, że się dogadał, porozumiał z nami, a jednak było inaczej i dla mnie to jest dzisiaj największą bolączką, właśnie jak my wszyscy jesteśmy okłamywani - dodał. 

- Żądamy, żeby zwiększyć limity pomocowe dla gospodarstw powyżej 50 hektarów. Ja czekam na jasną deklarację premiera - mówił. 

Prezes AgroUnii przekazał, że ponownie omawiane są punkty zawarte w dokumencie, który Kowalczyk zostawił rolnikom. 

Pytany, co się musi stać, żeby rolnicy wyszli dzisiaj z resortu, odparł: - Musimy usłyszeć jasne deklaracje i podpisać dokument, że to, co ustalimy, będzie rozwiązane w konkretnym czasie. 

Po godzinie 23 Kołodziejczak powiedział dziennikarzom, że udało się osiągnąć względny kompromis. Szczegóły mają zostać dopracowane.

Gryn: nie zostajemy na noc w ministerstwie

Wiesław Gryn ze stowarzyszenia "Oszukana wieś", który około godziny 19.30 był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24 powiedział, że minister Kowalczyk "rozczarował" rolników, bo na początku "rozmowy były bardzo konkretne, ale później, jeśli doszło do konkretów, to konkretów jeszcze nie mamy". - Myślimy, że w podgrupie je wypracujemy - dodał. 

Pytany, co rolnicy zamierzają, powiedział, że "jeśli w dniu jutrzejszym te rozmowy - bo chyba przeciągną się na dzień jutrzejszy - nas nie usatysfakcjonują, będziemy musieli protestować dalej". - Mamy nadzieję, że podczas tych rozmów dojdziemy do jakiegoś konsensusu - dodał.

- W ministerstwie nie zostaniemy na noc. W tle jest intensywna rozmowa, bo chcemy doprecyzować postulaty, które jutro będą panu ministrowi przekazane - przekazał.

Jak mówił Gryn, "minister przyszedł tylko częściowo z konkretami". Ocenił, że są "potrzebne działania strukturalne a nie tylko gaszenie pożarów". - Na dzisiaj dostaniemy dopłaty, a góra zboża dalej będzie zalegać i ten problem nam się odbuduje w żniwa - powiedział.

Gryn: chcemy doprecyzować postulaty, ale nie zostajemy na noc w  ministerstwie
Gryn: chcemy doprecyzować postulaty, ale nie zostajemy na noc w ministerstwieTVN24

Kowalczyk: w zasadzie wszystko wyjaśniliśmy

Największe nieporozumienia na linii rolnicy-minister zaczęły się około godziny 18, kiedy Kowalczyk spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Ogłosił wtedy, że "to już jest przerwa końcowa na zredagowanie ustaleń, które żeśmy poczynili w czasie spotkania". - W zasadzie wszystko sobie wyjaśniliśmy - zapewnił.

- Po pierwsze, będzie wniosek rządu polskiego o zastosowanie klauzuli ochronnej dotyczącej granicy polsko-ukraińskiej, bo rozporządzenie, które znosi wszystkie ograniczenia importowe przewiduje taką klauzulę, że można to wprowadzić w sytuacji, kiedy są zakłócenia na rynku - przekazał.

- Uznajemy, że takie zakłócenia na rynku są - dodał.

- Do tego będziemy również zachęcać pozostałe kraje europejskie, które są krajami granicznymi z Ukrainą, czyli Słowację, Rumunię, Węgry, bo tam również tego typu problemy występują - powiedział Kowalczyk.

Kowalczyk: rząd wystąpi do UE o klauzulę ochronną dotyczącą granicy z Ukrainą
Kowalczyk: rząd wystąpi do UE o klauzulę ochronną dotyczącą granicy z UkrainąTVN24

Wicepremier zapowiedział też, że zostaną wprowadzone mocniejsze kontrole żywności sprowadzanej z Ukrainy a towary będą wpuszczane do Polski dopiero po sprawdzeniu, czy nie ma żadnego niebezpieczeństwa, jeśli chodzi o żywność.

Kowalczyk zapowiedział też, że aby przyspieszyć wywóz zboża z Polski zostanie uruchomiona możliwość eksportu zboża w ramach pomocy humanitarnej. Do tego ma się włączyć Ministerstwo Spraw Zagranicznych w celu pozyskania nowych rynków zbytu. - Skup na ten cel mamy nadzieję rozpocząć najpóźniej tuż po świętach - powiedział i dodał, że celem rządu jest opróżnienie magazynów zbożowych przed żniwami.

Wicepremier zapowiedział też wdrożenie procedur ułatwiających transport zboża do portów morskich. Poinformował, że w czwartek spotka się z firmami zajmującymi się eksportem zboża.

Kowalczyk o programach pomocowych

Kowalczyk przypomniał, że został już zaakceptowany przez KE program pomocy na kwotę 600 milionów złotych, na dopłaty do sprzedanego zboża po niższych cenach. Wkrótce będą też kolejne pogramy pomocowe z unijnej rezerwy kryzysowej, które z krajową dopłatą wygenerują ponad 520 milionów złotych na wsparcie producentów zbóż. Razem na rekompensaty dla rolników będzie 1 miliard 120 milionów złotych - podkreślił Kowalczyk.

Kolejnym elementem mają być dopłaty do transportu zbóż do portów lub na eksport. - Przepisy już zostały przygotowane w tej sprawie. Ta pomoc wymaga tamże akceptacji przez Komisję Europejską - dodał wicepremier.

- Będzie też pomoc kredytowa dla firm, które skupiły zboża od rolników po wyższych cenach i teraz w związku ze spadkiem ceny ziarna mają straty. Przewiduje się także uruchomienie niskooprocentowanych kredytów (2 proc.) "płynnościowych" dla rolników na kwotę 10 miliardów złotych - wyliczał Kowalczyk.

Minister mówił także o uproszczeniach przepisów dotyczących budowy silosów i magazynów zbożowych. Na takie inwestycje do 300 metrów kwadratowych nie będzie potrzebne pozwolenie budowlane.

- To są najważniejsze ustalenia z tego spotkania, teraz przed nami czas realizacji; najistotniejsza część - to eksport zboża, gdyż zdajemy sobie sprawę z możliwości przepustowych i logistycznych i znalezienie nabywców - podsumował Kowalczyk.

Serafin: minister "nie ma prawa" ogłaszać porozumienia

Konferencję ministra przerwał przewodniczący związku Kółek Rolniczych Władysław Serafin, który stwierdził, że wicepremier "nie ma prawa" ogłaszać porozumienia, bo nie jest ono do końca uzgodnione.

Kowalczyk zapytany przez dziennikarzy o to, czy faktycznie jest porozumienie odpowiedział, że jest ono jest w tej chwili "faktycznie zapisywane". W ocenie ministra, na spotkaniu zapadły uzgodnienia w sprawie pomocy.

Prezes Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że jest zadowolony ze spotkania. Jak ocenił, zapadło wiele uzgodnień, które były postulowane przez rolników. - Jeżeli tę "górkę" zboża się zdejmie i rolnicy dostaną rekompensaty, to sytuacja się poprawi. Można też w większym stopniu wykorzystać zboże na cele nie konsumpcyjne, na przykład do przerobu na biopaliwa lub też jako wsad do produkcji materiałów budowlanych - dodał.

Rolnicy rozmawiają z rządemTVN24

Kowalczyk: najważniejszym zadaniem jest udrożnienie eksportu

Na początku obrad minister Kowalczyk mówił, że "najważniejszym zadaniem w tym momencie jest udrożnienie eksportu, który z różnych powodów trochę spowolnił". - Głównym powodem na początku roku chyba było przede wszystkim to, że cena na rynkach światowych była znacznie niższa niż jeszcze kilka miesięcy temu i firmy, które miały zapas zbóż, niechętnie wyzbywały się tych zapasów, sprzedając poniżej kosztu zakupu. A taka jest niestety sytuacja. Stąd ta rezerwa, jeśli chodzi o eksport - mówił.

- W tym momencie zaproponujemy sposoby i chętnie posłuchamy (pomysłów - red.) na temat wsparcia eksportu. Bo żeby on był skuteczny, nie może się odbywać ze stratą dla firm, które mają te zapasy. Ważne, żeby ten eksport bardzo intensywnie przyspieszyć, bo najistotniejszym zadaniem jest to, aby na żniwa nie były zapełnione magazyny - podkreślił.

Jak stwierdził minister, "każdy z rolników zdaje sobie sprawę, że Polska nie jest w stanie dyktować cen na rynkach światowych". - Oczekiwanie, że je zmienimy, jest oczekiwaniem trochę płonnym. Natomiast ważne jest, żeby w Polsce ceny nie odbiegały zbytnio od cen światowych. Rząd chce w tym rolników wspierać. Stąd formy pomocy, o których zaraz będziemy mówili oraz udrażnianie eksportu - dodał.

Obrady bez obecności mediów

Po kilkunastominutowej przemowie Kowalczyk wyprosił dziennikarzy z sali.

- Będziemy mówili o różnych rzeczach technicznych, ale też takich, że nie chciałbym, żeby podsłuchiwał nas czy wywiad rosyjski, czy nawet Komisja Europejska, czy choćby nasza zaprzyjaźniona strona ukraińska, bo to będzie taka szczera dyskusja, która później budzi emocje. Na tym etapie podziękuję mediom, pozwólmy na szczerą rozmowę - argumentował.

Protest rolników

W ostatnim czasie na stronach Komisji Europejskiej opublikowano projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego, które zakłada zniesienie ceł na produkty rolne sprowadzane z Ukrainy na kolejny rok.

Polski samorząd rolniczy wyraził zdecydowany sprzeciw wobec takich planów, obawiając się jeszcze większego zalewu polskiego rynku przez zboże z Ukrainy. Rolnicy chcą uszczelnienia systemu, zagwarantowania zbytu i jednakowych przepisów dla rolników z Polski i Ukrainy. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zaapelował, by polski rząd "zajął zdecydowane stanowisko w obronie polskich rolników".

Autorka/Autor:ads,js/adso,kg

Źródło: tvn24.pl, PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wrocław przygotowuje się na nadejście kulminacyjnej fali, która spodziewana jest między północą a 2 w nocy. Kulminacja ma wynieść 600 centymetrów. Na wrocławskim osiedlu Stabłowice mieszkańcy umacniają wały i przerzucają worki z piaskiem. Jak relacjonował reporter TVN24 Tomasz Kanik, widać wśród nich "pełne zaangażowanie". Wcześniej, około godziny 21 Wody Polskie informowały, że czoło fali wezbraniowej minęło Opole, nie wyrządzając szkód w mieście.

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" przed nadejściem fali

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" przed nadejściem fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Fala wezbraniowa na Odrze zbliża się do Wrocławia. Z prognozy IMGW wynika, że kulminacji w mieście należy spodziewać się w nocy ze środy na czwartek.

Tej nocy fala wezbraniowa ma dotrzeć do Wrocławia

Tej nocy fala wezbraniowa ma dotrzeć do Wrocławia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Według najnowszych prognoz fala kulminacyjna na Odrze ma dotrzeć do Wrocławia w nocy ze środy na czwartek. W czasie wieczornego sztabu kryzysowego prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska powiedziała, że przewidywany stan wody w czasie fali kulminacyjnej to 559 cm, "co wynosi 170 cm mniej niż maksimum z 1997 roku". "Czyli to powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód" - podkreśliła. Prezydent miasta przyznał, że "największym zmartwieniem będzie utrzymująca się wysoka woda".

"To powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód"

"To powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl