Dotychczasowy szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak po ogłoszonej rekonstrukcji zostanie ministrem odpowiedzialnym za koordynację służb specjalnych. Kierownictwo nad resortem spraw wewnętrznych obejmie Marcin Kierwiński.
Oto ministerstwa i nowy skład Rady Ministrów >>>
Siemoniak był pytany w "Faktach po Faktach" w TVN24, jak wyglądała jego rozmowa z szefem rządu na temat tych zmian i jak Donald Tusk je umotywował.
- Z premierem Donaldem Tuskiem współpracuję blisko 35 lat, więc on wszystko wie, ja wszystko wiem. Odbyliśmy tysiące rozmów w różnych tematach, więc to jest rozmowa ludzi, którzy są bardzo doświadczeni, w której wiadomo, kto jest szefem: premier jest szefem. Normalna rozmowa o tym, co dalej - mówił.
Zapewnił, że "była to rozmowa absolutnie pozytywna". - Wiele różnych rozmów miałem z Donaldem Tuskiem, też jakoś tam trudnych, w przeszłości. W tej rozmowie po prostu pokazał, o co mu chodzi - zaznaczył minister.
"O tym rozmawialiśmy z premierem"
Siemoniak zwracał uwagę, że mimo zmian "pozostaje w rządzie". Przekonywał, że powierzenie mu koordynacji służb specjalnych to "kwestia pełnego zaufania premiera do niego".
- Jest to oczywiście zmiana, bo w dwóch miejscach musiałem intensywnie pracować. Teraz się skupię na jednym z tych dwóch miejsc, od którego zacząłem pracę w rządzie premiera Donalda Tuska. I w miejscu, które jest niesłychanie ważne i o tym rozmawialiśmy z premierem. Problem oczywiście polega na tym, że mało można o tym mówić. I mało można mówić o tym, ile się dzieje w obszarze tajnych służb, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski - zaznaczył.
Według niego to szef rządu "ma największą wiedzę w Polsce w tej sprawie" i "jego ocena jest taka, że powinienem się tymi sprawami zająć na full time". - I ja tę ocenę podzieliłem w tej rozmowie - dodał.
Kontrole na granicach "na pewno będą wydłużane"
Siemoniak mówił też o bezpieczeństwie na polskich granicach. Zwrócił uwagę, że "elementem prowadzonej przez Rosję wojny hybrydowej jest używanie migrantów jako broni". - Migranci przylatują do Moskwy, mają rosyjskie wizy, są dowożeni autobusami do polskiej granicy, białoruskie służby ich instruują, co mają robić(...) i próbują przepychać do Polski. To jest traktowanie ludzi (...) jako broń - wskazywał.
Przekonywał, że władze państwowe muszą używać wszelkich środków, aby z tym walczyć.
Szef MSWiA potwierdził też, że kontrole na granicach z Niemcami i Litwą będą przedłużone. - Wprowadziliśmy je na 30 dni, bo tak mówi Kodeks graniczny Schengen, na tyle można wprowadzić je pierwszą decyzją. Na pewno będą wydłużane - poinformował Siemoniak.
Ocenił, że ponad 70 zatrzymań pokazało skuteczność Straży Granicznej wspieranej przez wojsko i policję.
Autorka/Autor: akr/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24