Jeżeli nasi koalicjanci poskromią oczekiwania i zastosują się do decyzji, które podejmuje kierownictwo Zjednoczonej Prawicy, będzie można wrócić do negocjacji w sprawie rekonstrukcji. Teraz są one zawieszone - powiedział szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki. Wobec Solidarnej Polski i Porozumienia użył sformułowania "dotychczasowi koalicjanci". Prezes PiS Jarosław Kaczyński miał w czasie czwartkowego spotkania klubu powiedzieć, że "ogon nie będzie merdał psem".
W TVN24 TRWA WYDANIE SPECJALNE
Po godzinie 16.30 w Sejmie odbyło się spotkanie klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Nie byli tam obecni koalicjanci, czyli politycy Solidarnej Polski i Porozumienia. Po spotkaniu rzeczniczka partii Anita Czerwińska przekazała, że dotyczyło ono dyscypliny partyjnej w sprawie ustawy o ochronie zwierząt, zaproponowanej przez PiS.
Dzień wcześniej część klubu Prawa i Sprawiedliwości, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski, zagłosowała za odrzuceniem projektu w sprawie ochrony zwierząt.
Rozmowy zawieszone
Szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował, że podczas spotkania prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się także do "sytuacji negocjacji z koalicjantami", "stwierdzając, że w tej sytuacji negocjacje nie mają sensu", skoro "dotychczasowi koalicjanci występują z innym programem, z innymi pomysłami, z innymi wskazaniami do głosowań niż cały klub".
- Negocjacje w Zjednoczonej Prawicy rokowały pewne nadzieje, ale w tej chwili zostały zawieszone w związku z tą sytuacją, jaką mamy w Sejmie. Jeżeli nasi koalicjanci poskromią oczekiwania i zastosują się do decyzji, które podejmuje kierownictwo Zjednoczonej Prawicy, to będzie można do nich wrócić - powiedział.
Szef klubu PiS dopytany, których negocjacji dotyczy to zdanie odparł, że "wszelkich". - Wszelkich negocjacji, które prowadzimy mozolnie od paru tygodni - tłumaczył. Zapytany, czy oznacza to, że tym samym odwlecze się rekonstrukcja rządu odpowiedział: "niekoniecznie". - Jeżeli sytuacja do tego zmusi, to rekonstrukcja nastąpi bez uzgodnień z naszymi koalicjantami - oświadczył.
Terlecki pytany, czy Prawo i Sprawiedliwość jest gotowe na rząd mniejszościowy odparł, że "to jest niemożliwe". - Jeżeli zajdzie taka sytuacja, to pójdziemy na wybory. Oczywiście sami - dodał.
Gowin: wybory niepotrzebne teraz Polsce
Rzecznik Porozumienia, posłanka Magdalena Sroka, poinformowała, że partia przyjmuje do wiadomości stanowisko Prawa i Sprawiedliwości, jednak zaznaczyła, że członkowie Porozumienia uzależniają głosowanie nad ustawą o ochronie zwierząt od wprowadzenia ich poprawek.
Sroka podkreśliła, że ugrupowanie nie zgodzi się na projekt ustawy w obecnej formie. Dodała, że w razie braku przyjęcia poprawek Porozumienia, ugrupowanie zagłosuje przeciw.
Sam Jarosław Gowin przyznał, że nie sądzi, aby przyśpieszone wybory "to było to, co w tej chwili jest Polsce potrzebne". - My zachowujemy w tej sprawie spokój - dodał. - Jesteśmy przeciw zakazowi uboju rytualnego - dodał, odnosząc się do jednego z założeń ustawy o ochronie zwierząt.
Pytany, jak traktuje słowa Ryszarda Terleckiego pod adresem koalicjantów PiS, odpowiedział, że nie będzie ich komentował.
Solidarna Polska sprzeciwia się ustawie covidowej
Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro w czwartek po południu oświadczył, że jego ugrupowanie nie poprze noweli tak zwanej ustawy covidowej, nazywanej także "ustawą o bezkarności urzędników". Projekt ustawy "o bezkarności" przewiduje, że "nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym".
Rzecznik rządu: koalicja polega na tym, że się stosuje zasady partnerskie
Rzecznik rządu Piotr Mueller, pytany przez dziennikarzy o kryzys negocjacyjny miedzy PiS a koalicjantami odpowiedział: - My jesteśmy otwarci, żeby cały czas kontynuować koalicję z tymi partnerami. Natomiast koalicja polega na tym, że się stosuje zasady partnerskie.
Pytany, czy projekt dotyczący ochrony zwierząt wart jest tego, aby koalicja Zjednoczonej Prawicy się rozpadła, Mueller powiedział, że to projekt, który reguluje kwestie opieki nad zwierzętami czy kwestie odpowiedniego ich traktowania. - Jeżeli ktoś o taki projekt jest w stanie rozbić obóz Zjednoczonej Prawicy, to zastanawiam się nad intencjami - podkreślił. Na pytanie, czy rząd jest gotowy na przyspieszone wybory rzecznik rządu odparł, że "w tej chwili mówimy o tym, że mamy negocjacje koalicyjne", a "koalicjanci mają okazję sprawdzić faktycznie, czy chcą przestrzegać tych zasad, które były zawsze ustalane w koalicji, czyli solidarnego głosowania w sprawach kluczowych". - A ten projekt, który przedstawiliśmy dotyczący zwierząt jest dla nas projektem kluczowym - powiedział rzecznik rządu.
"Ze spokojem przyjmujemy argumenty naszych przyjaciół z Prawa i Sprawiedliwości"
Do napiętej sytuacji w Zjednoczonej Prawicy odnieśli się na konferencji przedstawiciele Solidarnej Polski, wiceminister klimatu Jacek Ozdoba i wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski.
Ozdoba mówił o kwestii ustawy covidowej, gdzie zawarty jest przepis o tak zwanej bezkarności urzędników. - Nasze stanowisko jest dość oczywiste. Ten kontratyp, który był zaproponowany w pierwotnym brzmieniu w naszej opinii jest po prostu zbędny w polskim porządku prawnym, bo jest szkodliwy - powiedział. Jego zdaniem "nie może być jakiejś wyłączonej odpowiedzialności". - Będziemy przeciwko - oświadczył.
Kowalski odniósł się do ustawy o ochronie zwierząt. - Solidarna Polska pana ministra Zbigniewa Ziobry i wszyscy nasi posłowie słuchamy naszych wyborców - zapewnił. - Rozmawiamy z rolnikami i dlatego w dniu wczorajszym głosowaliśmy za odrzuceniem tego projektu, tym bardziej że są też pytania dotyczące procedury notyfikacji przed Komisją Europejską i ewentualnej konieczności na tym etapie zawieszenia pracy nad tą ustawą - tłumaczył.
- Ze spokojem przyjmujemy argumenty naszych przyjaciół z Prawa i Sprawiedliwości - dodał, zaznaczając, że "przede wszystkim jesteśmy przyjaciółmi polskiej wsi, przyjaciółmi rolników".
Źródło: tvn24.pl, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24