Zamiast cieszyć się dzisiaj tym świętem, to niestety rządzący znowu używają tego dnia, żeby dzielić, a nie łączyć - mówił w Gdańsku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Skomentował w ten sposób wniosek o wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego.
Na uroczystości w Gdańsku z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski odniósł się do wniosku o wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. Premier poprosił w czwartek Sejm o wotum zaufania dla rządu. Jak uzasadniał, w sytuacji epidemii i kryzysu gospodarczego Polacy potrzebują jedności, a rząd dobrze wypełnił zadania, zarówno jeśli chodzi o opanowanie koronawirusa, jak i pomoc dla firm.
- To powinien być dzień, w którym wszyscy jesteśmy razem, bo dzięki temu właśnie 4 czerwca w 1989 roku odzyskaliśmy w pełni niepodległą Polskę, zwłaszcza w kolejnych latach - powiedział w Gdańsku Rafał Trzaskowski.
- Dzisiaj po ludzku jest mi przykro, że rządzący wybrali sobie akurat taki dzień po to, żeby szukać wotum zaufania i robić to znowu w sposób taki, który przede wszystkim dzieli, a nie łączy - dodał Trzaskowski.
Stwierdził, że "zamiast cieszyć się dzisiaj tym świętem, cieszyć się właśnie z takich momentów, jak ten moment dzisiaj, kiedy możemy być dumni z biało-czerwonej i kiedy możemy być razem, to niestety rządzący znowu używają tego dnia, żeby dzielić, a nie łączyć". - Po ludzku jest mi po prostu bardzo przykro - zaznaczył prezydent Warszawy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24