„Gigantyczna histeria PiS” kontra „miniministerstwo propagandy PO”, czyli ciąg dalszy sporu o „przekazy dnia”. – Jak podstawi się mikrofon i politycy mogą zacząć się wzajemnie oskarżać, to dlaczego nie? – trzeźwo zauważył w „Magazynie 24 godziny” Wojciech Olejniczak (SLD).
Afera wybuchła, gdy „Dziennik” ujawnił „przekazy dnia” (CZYTAJ WIĘCEJ), przesyłane przez Centrum Informacyjne Rządu politykom Platformy. Według gazety były to instrukcje dla posłów jak wypowiadać się w mediach na bieżące tematy. PO konsekwentnie zaprzecza.
- Politycy PiS od rana robią gigantyczną histerię. To monitoring wypowiedzi, które padły w trakcie dnia, na koniec spisywany i przekazywany posłom. Tak się buduje jednolity przekaz – tłumaczył Zbigniew Chlebowski. - To nie sugerowane, tylko zacytowane wypowiedzi – dodał szef klubu sejmowego PO. (CZYTAJ WIĘCEJ O STANOWISKU KANCELARII PREMIERA)
"Robicie z URM ośrodek zwalczania prezydenta"
Innego zdania był Krzysztof Putra. - Co innego jednolity przekaz, co innego wykorzystywanie Urzędu Rady Ministrów. To używanie władzy wykonawczej, która nie jest przybudówką PO. A wy robicie z URM ośrodek zwalczania prezydenta. Powinniście się tego wstydzić – grzmiał. Według niego, jest to „afera na dużą skalę, bo Kancelaria Premiera używana jest do zwalczania politycznych oponentów”.
Emocje starał się tonować Wojciech Olejniczak. - Dziwi mnie agresja PiS. Parę tygodni temu była afera, ze PiS ma ściągawki, PO się śmiała. Dziś jest odwrotnie. Przyganiał kocioł garnkowi – stwierdził. Według szefa klubu Lewicy, cała afera to „zasłona dymna dla poważniejszych problemów”, jak wzrost cen.
"To zasłona dymna"
Do teorii „zasłony dymnej” przychylił się Chlebowski, choć znalazł inne jej przyczyny. - Dziś politycy PiS chcą przykryć aferę paliwową – od ministra Adama Glapińskiego do tego, co wyprawiał minister Zbigniew Ziobro, który woził do Jarosława Kaczyńskiego akta z tajnego śledztwa. Ta histeria ma tylko jedno na celu: przykrycie tej sprawy – stwierdził.
- Pan opowiada bajki. Mówimy o instrukcjach za publiczne pieniądze. Stworzyliście miniministerswo propagandy PO – odbił piłeczkę Putra.
"Łapiemy się za słówka"
Olejniczak znów postawił się w pozycji obiektywnego arbitra. – Doszło do takiej sytuacji, że my, politycy łapiemy się za każde słówko, potkniecie, kichniecie. Najbardziej PiS z PO – zauważył. - Jak pojawiają się media, podstawiają mikrofon i politycy mogą zacząć się oskarżyć, to czemu nie! – dodał.
Chlebowski: Wierzę, że tarcza będzie w Polsce
Zbigniew Chlebowski przyznał, że nie został poinformowany przez premiera o treści i przebiegu jego środowej rozmowy z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Dodał jednak, że opinia premiera dotycząca instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce jest znana. - Premier stawia bardzo twarde warunki, chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa Polski – tłumaczył. - Wierzę w pozytywny finał tej dyskusji, bo Amerykanie zrozumieli, że albo przyjmą warunki rządu Tuska, albo tarczy w Polsce nie będzie – powiedział Chlebowski.
Poseł PiS Krzysztof Putra zaapelował o wspólne stanowisko PiS i PO w sprawie tarczy. – To nie jest czas gry słupkami – zaznaczył. - W tej sprawie trzeba zrobić wszystko, żeby tarcza była na bardzo dobrych warunkach – podkreślił.
Zdaniem Wojciecha Olejniczaka, instalacja tarczy antyrakietowej w Polsce osłabia bezpieczeństwo naszego kraju. - To naprawdę nie jest w naszym interesie – przekonywał szef klubu Lewicy. – Wierzę, że tarczy w Polsce nie będzie, bo czas gra na naszą korzyść – stwierdził Olejniczak, przypominając, że za kilka miesięcy zmieni się administracja Białego Domu.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24