- Nie mogę znieść powtarzania dyrdymałów, że każdy ma swoją pamięć. Pewne sprawy są od dawna ustalone. Ile razy można słuchać, że będziemy badać pewne fakty historyczne? - komentował dzisiejsze wystąpienie Władymira Putina Paweł Kowal z PiS. Jak dodał, "Putin mówił o jakiejś alternatywnej wersji historii".
W programie "24 Godziny" w TVN24 goście komentowali dzisiejszą wizytę rosyjskiego premiera w Polsce. - Ta wizyta ma charakter symboliczny. Nowością jest tendencja do normalności w stosunkach polsko-rosyjskich - podkreślał Tadeusz Iwiński z SLD. I dodawał, że chciałby, aby nasze stosunki z Rosją, były tak dobre, jak z Niemcami. - Tymczasem wciąż za mało jest spotkań, normalności, rozmowy - podkreślił.
Bardziej sceptycznie ocenił wizytę Putina Paweł Kowal z PiS. - Premier Putin w jakiś sposób zachował się niezręcznie. Dbał o gesty i słowa, ale pod nimi kryły się niezręczności. Np. porównywanie paktu Ribbentrop-Mołotow z innymi paktami - mówił. Jak podkreślił o poprawie stosunków z Rosja, będzie można mówić dopiero wówczas, gdy pojawią się konkretne deklaracje, a nie jedynie gesty.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24