Uzbrojony mężczyzna strzelał do policjantów w Pszczynie (Śląskie). 40-latek wybił wcześniej okno samochodu i uciekał przed funkcjonariuszami. Ranny trafił do szpitala. Drugi mężczyzna, który z nim był, został zatrzymany. Poza napastnikiem podczas wymiany ognia nikt nie został ranny.
Do zdarzenia doszło na osiedlu Piastów w Pszczynie. Pierwszą informację w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt24. Potwierdził ją aspirant sztabowy Adam Jachimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
- Około godziny 16 otrzymaliśmy zgłoszenie o rozbiciu szyby samochodu za pomocą pistoletu. Patrol policji udał się na miejsce zdarzenia, gdzie dwaj mężczyźni, zauważając funkcjonariuszy, rozbiegli się w dwóch kierunkach - poinformował. - Policjanci pobiegli za mężczyzną, u którego zauważyli pistolet - dodał.
Strzelał do policjantów
Uciekając, mężczyzna zaczął strzelać w stronę policjantów, którzy również odpowiedzieli ogniem. - Pościg trwał wzdłuż kilku ulic, a policjanci ostatecznie obezwładnili mężczyznę w uliczce zablokowanej przez sprzęt budowalny - relacjonował Jachimczak. 40-latek, jak przekazał policjant, został ranny i trafił do szpitala, gdzie przebywa pod nadzorem policji. Podczas zatrzymania i później w szpitalu "wykazywał nadmierną agresję".
Mundurowym udało się również zatrzymać drugiego z mężczyzn, który - jak się okazało - był pijany.
- Jak wytrzeźwieje, podejrzewam, że nie wcześniej niż jutro, będziemy z nim rozmawiać i przesłuchiwać. On nie miał broni, natomiast kilka dni temu wyszedł z więzienia. Ma 36 lat, a mężczyzna w szpitalu 40 - powiedział asp. szt. Jachimczak.
Kartoteka mężczyzny, który strzelał, jest cały czas sprawdzana. Broń, której użył napastnik, stylizowana jest na broń starą, większych rozmiarów. Według policjanta może to być broń czarnoprochowa, ale tę informację muszą potwierdzić biegli.
Poza napastnikiem podczas wymiany ognia nikt nie został ranny.
Źródło: Kontakt24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock