Szpital w Pszczynie wydał oświadczenie po śmierci ciężarnej 30-latki. Według prawnika rodziny kobieta zmarła, bo lekarze czekali na obumarcie płodu. Sprawę bada prokuratura. "Jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie pacjentki i płodu" - zapewnił szpital.
Reprezentująca rodzinę zmarłej radczyni prawna Jolanta Budzowska opisała w zeszłym tygodniu mediach społecznościowych przypadek ciężarnej trzydziestoletniej kobiety, która zmarła w szpitalu w Pszczynie, bo lekarze mieli czekać na obumarcie jej płodu. Budzowska napisała, że to konsekwencja ubiegłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji.
Sprawą zajmuje się prokuratura. Dyrektor szpitala w Pszczynie mówił TVN24 w poniedziałek, że "ferowanie wyroków" na tym etapie wyjaśniania sprawy "jest nie do końca rozsądne". We wtorek minister zdrowia poinformował, że zlecił prezesowi NFZ przeprowadzenie kontroli w tej placówce.
Szpital: lekarze i położne zrobili wszystko, co było w ich mocy
Pszczyński szpital wydał we wtorek oświadczenie w sprawie śmierci 30-latki. "Łączymy się w bólu z wszystkimi, których tak jak nas dotknęła śmierć naszej pacjentki. Szczególnie z jej bliskimi" - napisano w oświadczeniu. Podkreślono w nim, że "jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie pacjentki i płodu". "Lekarze i położne zrobili wszystko, co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o pacjentkę i jej dziecko. Całość postępowania medycznego podlega ocenie prokuratorskiej i nie można w tej chwili ferować żadnych wyroków" - oświadczył szpital.
W komunikacie zaznaczono, że "osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży". "Należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów" - napisano.
Łączymy się w bólu z wszystkimi, których tak jak nas dotknęła śmierć naszej Pacjentki. Szczególnie z Jej Bliskimi. Ciąża, poród i połóg od wieków postrzegane są przez medyków jako jedne z najtrudniejszych momentów życia kobiety. Postęp medycyny znacznie ograniczył ryzyka w tym zakresie, ale, niestety, ciągle jeszcze ich nie wykluczył. Jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pacjentki oraz Płodu. Lekarze i położne zrobili wszystko co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o Pacjentkę i jej Dziecko. Całość postępowania medycznego podlega ocenie prokuratorskiej i nie można w tej chwili ferować żadnych wyroków. Bardzo liczymy na to, że rzetelnie i uczciwie prowadzone postępowanie prokuratorskie pozwoli wskazać przyczyny śmierci Pacjentki oraz jej Dziecka. Osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24