- To głos odpowiedzialnego polityka, który przewiduje różne scenariusze - przekonywał w "Jeden na jeden" Adam Jarubas. Odniósł się w ten sposób do słów wicepremiera Janusza Piechocińskiego, że "jest rozczarowany ukraińskimi elitami, oraz że gospodarka Ukrainy się rozpada". Zdaniem kandydata PSL na prezydenta, żadne wypowiedzi polityków stronnictwa nie świadczą o tym, że grają w kremlowskiej orkiestrze.
Jarubas przekonywał, nie tylko wicepremier Janusz Piechociński wskazywał na słabość Ukrainy jako państwa.
- Wczoraj słyszałem wypowiedź marszałka Sikorskiego, który również bardzo poważnie bierze pod uwagę to, co dzieje się na wschodzie i nie wyklucza takich scenariuszy, jak krach gospodarczy czy exodus Ukraińców - mówił Jarubas.
Wicepremier Janusz Piechociński powiedział agencji Reuters, że jest rozczarowany ukraińskimi elitami, oraz że gospodarka Ukrainy się rozpada.
- To była wypowiedź dla Reutersa, wypowiedź odpowiedzialnego polityka, który tę odpowiedzialność potwierdza poprzez przewidywanie różnych scenariuszy, które mogą się zadziać - stwierdził kandydat PSL na prezydenta. - Gdy patrzymy na bardzo trudną sytuację Ukrainy, na granicy krachu gospodarczego, to warto analizować, jak bogata Europa może pomoc temu krajowi - dodał.
W jego opinii, "odpowiedzialny polityk powinien być przygotowany na każdy scenariusz".
"Mam grubą skórę"
Jarubas stwierdził, że początkowo wypowiedź Piechocińskiego nie przebiła się w polskich mediach, tylko wróciła nagłośniona przez media rosyjskie. - Nie wiadomo, czy w jakimś zakresie nie zmanipulowana - przekonywał kandydat PSL.
Dodał, że "powinniśmy mieć własny rozum, a nie dawać się rozgrywać i manipulować".
Pytany, czy w koalicji jest dwugłos ws. Ukrainy odpowiedział, że nie ma rozdźwięku, a PSL jedynie prezentuje inne opinie.
Odnosząc się do krytyki ze strony marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, który stwierdził, że jego wypowiedzi nasuwają wątpliwość, czy reprezentuje partię koalicyjną, czy opozycyjną, Jarubas stwierdził, że "ma grubą skórę".
- Zdążyłem się już przyzwyczaić, że nie wszystkim moja polityka i odważnie stawiane tezy muszą się podobać - powiedział Jarubas.
Jago zdaniem, nie ma zagrożenia rozpadu koalicji PO-PSL.
Jarubas, pytany o słowa Adama Michnika z "Tak jest", który ostro go skrytykował, stwierdził, że nie chce rewanżować się osobie, która ma kartę w polskiej historii, równie impertynenckimi wypowiedziami.
Michnik stwierdził, że wypowiedzi Jarubasa, w tym przeprosiny za chłodne przyjęcie w Warszawie premiera Węgier, to "brednie, idiotyzmy i szkodliwe nonsensy, sprzeczne z polską tradycją, etosem i interesem Polski".
Autor: MAC / Źródło: tvn24