"Czasami to są odważne decyzje. Nie będę sugerował innym, jakie mają podjąć"

pc
Miłosz Motyka: to będzie decyzja ministra Sikorskiego
Źródło: TVN24

- Czasami to są odważne decyzje - zauważył w "Kropce nad i" w TVN24 poseł PSL Miłosz Motyka, odnosząc się do kwestii ewentualnej dymisji wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejny. Anna Maria Żukowska z Lewicy przypomniała, że Szejna jest na urlopie. - Myślę, że wspólnie z ministrem Sikorskim przyszłość ministra Szejny będzie narysowana - powiedziała.

Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód prowadzi postępowanie dotyczące biura poselskiego i tak zwanych kilometrówek jednego z posłów IX i X kadencji. Z informacji medialnych wynika, że sprawa dotyczy wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejny (Nowa Lewica). Jednocześnie pojawiły się doniesienia o problemach Szejny z alkoholem - pisała o tym między innymi "Gazeta Wyborcza".

We wtorek premier Donald Tusk zwrócił się do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o urlopowanie wiceszefa MSZ. Jak przekazał rzecznik resortu, od wtorku Szejna jest na urlopie.

Goście "Kropki nad i" w TVN24 - posłowie Anna Maria Żukowska (Lewica) i Miłosz Motyka (PSL) - byli pytani o to, czy Szejna powinien podać się do dymisji. - To będzie decyzja ministra Sikorskiego, premiera i koalicjantów z Lewicy - odpowiedział Motyka. Zaznaczył, że "wobec wiceministrów, wobec których są jakiekolwiek wątpliwości, które powinniśmy ocenić w gronie politycznym (...) powinna być taka decyzja podjęta".

- Czasami są to odważne decyzje - dodał poseł PSL, podkreślając, że mówi o swoim środowisku politycznym. - Nie będę sugerował innym, jakie decyzje mają podjąć. Odważne decyzje podejmuje Polskie Stronnictwo Ludowe - stwierdził.

Anna Maria Żukowska zapewniała, że w sytuacji, jeśli "naruszone są jakieś przepisy, też potrafimy podejmować i podejmowaliśmy odważne decyzje, także związane z dymisjami". - Ale to nie jest na ten moment, taka sytuacja - zaznaczyła.

- Pan minister (Szejna - red.) jest w tej chwili na urlopie i myślę, że wspólnie z ministrem Sikorskim ta przyszłość ministra Szejny będzie narysowana - dodała Żukowska.

Co z przyszłością Funduszu Kościelnego

Goście "Kropki nad i" rozmawiali także o Funduszu Kościelnym.

W poniedziałek Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, poinformowała, że skierowała wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy ministerstwa likwidującej Fundusz Kościelny. - Jeśli komukolwiek służy dyskusja kampanijna na temat likwidacji tak naprawdę nazwy, jeśli chodzi o Fundusz Kościelny, to jest to dzisiejsza opozycja - mówił Motyka. - Co do istoty, to prace nad tym aspektem trwają i pani minister Dziemianowicz-Bąk wie o tym doskonale - podkreślił poseł PSL. 

Miłosz Motyka: co do istoty, prace nad tym aspektem trwają
Źródło: TVN24

Anna Maria Żukowska apelowała, by rozmawiać o "meritum" i o tym, ile Kościół otrzymuje pieniędzy z różnych źródeł. - Nie otrzymuje ich tylko z Funduszu Kościelnego - podkreśliła rozmówczyni "Kropki nad i". Posłanka mówiła o "przestrzeganiu konkordatu". - Porozmawiajmy o tym uczciwie. Konkordat w Polsce nie jest przestrzegany, jest łamany. I to od strony polskiego państwa. Bo to polskie państwo przeznacza więcej środków niż zgodnie z konkordatem powinno - uzasadniała Żukowska. 

Anna Maria Żukowska: chcę odnosić się do meritum
Źródło: TVN24

Zdaniem Miłosza Motyki Fundusz Kościelny "może zmienić swoją funkcję". Poseł PSL przypomniał, że fundusz "de facto służy dziś zabezpieczeniu emerytalnemu księży". - To jest wsparcie dla prowadzenia ośrodków opiekuńczych przez siostry zakonne, to jest w sumie 170 związków wyznaniowych, nie tylko Kościół katolicki, finansowany w ramach Funduszu Kościelnego - argumentował Motyka. Mówił, iż "sugerowanie, że konkordat jest łamany, jest nieuprawnione i krzywdzące dla Kościoła katolickiego i dla tych sióstr, które z Funduszu Kościelnego nie otrzymują milionów, tylko zabezpieczenie społeczno-emerytalne".

- Rozumiem delikatność tego tematu - podkreślał Motyka. Mówił również, że gdyby nie kampania wyborcza, tego tematu by nie było.

Czytaj także: