Takie czasy, że trzeba pchnąć reformę programową w edukacji - mówił szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, chwaląc Przemysława Czarnka, który ma zostać ministrem edukacji i nauki. Nieco ponad dwa miesiące temu Terlecki podkreślał, że taka reforma jest konieczna, bo "mądrzejsi ludzie, (...) bardziej przywiązani do pewnych tradycji i bardziej utożsamiający się z tą tradycją, z pewnością będą głosować na PiS". Wysunięcie kandydatury Czarnka na szefa resortu zdecydowanie krytykują natomiast politycy opozycji.
Premier Mateusz Morawiecki w środę przedstawił informację na temat planowanych zmian w składzie kierowanej przez niego Rady Ministrów. Poseł PiS Przemysław Czarnek ma zostać nowym ministrem połączonych resortów edukacji oraz nauki i szkolnictwa wyższego. W środę, jeszcze przed konferencją, na której premier przedstawił zmiany w rządzie, Czarnek spotkał się z Terleckim w jego gabinecie w Sejmie.
Terlecki: takie czasy, że trzeba pchnąć reformę programową
W rozmowie z reporterką TVN24 Terlecki zachwalał Przemysława Czarnka. - To jest profesor, były wojewoda, świetny organizator, znakomity człowiek o bardzo wyrazistych poglądach, tak że wydaje mi się, że to jest bardzo dobra kandydatura - powiedział.
Przyznał, że obóz rządzący stawia na wyrazistego polityka. - Ale takie czasy, że trzeba teraz reformę programową pchnąć w edukacji, po dobrze wykonanej i przeprowadzonej reformie organizacyjnej - powiedział Terlecki.
Pytany, czy nie obawia się światopoglądowych opinii Czarnka, odparł, że się nie obawia.
Terlecki: mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani, z pewnością będą głosować na PiS
O reformie edukacji Terlecki mówił pod koniec lipca w programie "Jeden na jeden" w TVN24. Jego zdaniem lepiej wyedukowani młodzi ludzie, którzy przejdą przez lepszą podstawę programową, będą chętniej głosować na Prawo i Sprawiedliwość.
- Jestem o tym przekonany. Mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani w rzeczywistości politycznej, historycznej, bardziej przywiązani do pewnych tradycji i bardziej utożsamiający się z tą tradycją z pewnością będą głosować na PiS - powiedział Terlecki.
- Przeprowadziliśmy bardzo ciężką, trudną, skomplikowaną reformę organizacyjną szkolnictwa, edukacji, ale zatrzymaliśmy się w pół kroku, nie przeprowadziliśmy reformy programowej. To jest jeden z tych elementów, które będą się na nas mściły - mówił w lipcu szef klubu PiS.
Budka: wejście Czarnka do rządu to typowa zagrywka Kaczyńskiego
Wejście do rządu Przemysława Czarnka komentował w czwartek przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Jego zdaniem "to typowa zagrywka Kaczyńskiego - wrzucić spór ideologiczny, byśmy nie rozmawiali o pragmatyce".
- Czarnek jest przez Kaczyńskiego po to wsadzony do rządu, byście dzisiaj państwo nie zajmowali się rekordem zachorowań na COVID-19. Byście państwo nie mówili o tym, że jest rekordowy deficyt w sektorze finansów publicznych, że samorządy będą padać jeden po drugim, bo brakuje pieniędzy - powiedział, zwracając się do dziennikarzy.
W ocenie Budki Czarnek "jest człowiekiem o poglądach homofobicznych rodem ze średniowiecza, który chce karać dzieci w sposób fizyczny".
Lubnauer: homofob, mizogin, dopuszcza kary cielesne w wychowywaniu dzieci
Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej na konferencji prasowej w Sejmie powiedziała, że "pan Czarnek nie ma żadnego doświadczenia związanego z edukacją", bo "sama praca na uczelni nie powoduje, że ktoś zna się na edukacji".
Oceniła też, że Czarnek "jest homofobem, a to jest problem związany z opieką w szkole nad dziećmi, które są nieheteronormatywne".
- Czarnek jest też mizoginem, przeciwnikiem kobiet. My chcemy, żeby polskie uczennice wybierały jak najlepszą dla siebie przyszłość. Pan Czarnek wyobraża sobie rolę kobiety jako maszyny do rodzenia dzieci - powiedziała Lubnauer.
Dodała, że przyszły minister edukacji "dopuszcza możliwość stosowania kar cielesnych w wychowaniu dzieci".
Gawkowski: polska szkoła w rękach Kaczyńskiego schodzi na psy
Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy, stwierdził, że "jeżeli osoba homofobiczna, nietolerancyjna i szukająca wrogów ma uczyć dzieci, ma być odpowiedzialna za szkolnictwo wyższe, to znaczy, że polska szkoła w rękach Kaczyńskiego schodzi na psy".
Źródło: TVN24