Ewa Kopacz po przejęciu władzy w Platformie Obywatelskiej zamierza przeprowadzić poważne zmiany kadrowe - informuje "Newsweek". Według tygodnika, z funkcją sekretarza generalnego PO ma pożegnać się Paweł Graś.
Jak podaje "Newsweek", Graś liczył, że po wyjeździe do Brukseli razem z Donaldem Tuskiem, uda mu się utrzymać stanowisko we władzach partii, ale nie zgadza się na to premier Ewa Kopacz. "Jak twierdzą nasi rozmówcy, Ewa Kopacz chce wykorzystać jego wyprowadzkę do przejęcia pełnej kontroli nad aparatem partyjnym" - pisze tygodnik. Według informacji "Newsweeka" zmienić mają się także skarbnik i dyrektor biura krajowego partii. - Graś początkowo liczył, że będzie mógł łączyć pracę za granicą z funkcją w partii, ale Kopacz uznała, że tak się nie da. Z jednej strony ma rację, ale z drugiej wiadomo, że chodzi o poszerzenie jej władzy - cytuje anonimowego polityka zasiadającymi w kierownictwie PO gazeta.
Walka o władzę w PO
Źródła gazety twierdzą, że nie zapadła jeszcze decyzja o tym, kto miałby zastąpić Grasia na stanowisku. "Wiadomo, że o funkcję zamierzają walczyć przedstawiciele dwóch największych frakcji: partyjnej spółdzielni i schetynowców" - twierdzi "Newsweek". Ewa Kopacz może mieć jednak inne plany dotyczące nowego sekretarza generalnego. - W tej sytuacji Kopacz może się zdecydować na powierzenie tej funkcji komuś spoza tych układów. Nie zdziwiłbym się, gdyby to była kobieta – twierdzi informator gazety.
Autor: dln//gak / Źródło: Newsweek
Źródło zdjęcia głównego: tvn24