Nikt nie wie dokładnie, ilu dawców nasienia z Polski przyczyniło się do urodzenia dziecka przez niepłodne Niemki. Jednak "emigracja" plemników istnieje i jest podyktowana względami finansowymi - pisze "Dziennik Zachodni".
Niemieckie banki spermy kuszą Polaków wysoką rekompensatą - 3 tys. zł za oddanie spermy. W Polsce dawcy co najwyżej mogą liczyć na kwotę trzykrotnie niższą.
- Nasienie dobierane jest dla konkretnej pary na podstawie przeprowadzonej wcześniej z nią rozmowy. Najważniejsze informacje to grupy krwi obu partnerów, ich kolor oczu, włosów, wzrost i typ sylwetki - mówi embriolog Agnieszka Chmielowska, kierowniczka laboratorium w Klinice Leczenia Niepłodności Angelius-Provita w Katowicach.
I dodaje: - Rekrutujemy dawców w wieku od 21 do 35 lat.
Męski problem
Plemniki są na rynku bardzo cenne, bo coraz więcej mężczyzn ma z nimi problemy. Świadczą o tym choćby dane Światowej Organizacji Zdrowia.
Wynika z nich, że obniżyły się normy dotyczące zawartości plemników w jednym mililitrze nasienia. Kiedyś było to 30 milionów plemników, a dziś herosami są panowie, którzy mają ich 15 milionów.
Autor: MAC / Źródło: Dziennik Zachodni
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu