RPO o proteście przedsiębiorców: zakaz organizacji zgromadzeń może być niekonstytucyjny

Źródło:
tvn24.pl
Sobotnie demonstracje w Warszawie
Sobotnie demonstracje w WarszawieTVN24
wideo 2/21
Sobotnie demonstracje w WarszawieTVN24

Sobotni protest przedsiębiorców spotkał się z reakcją Rzecznika Praw Obywatelskich. Adam Bodnar ocenił, że jego organizatorzy mogli mieć poczucie, że zakaz organizowania zgromadzeń "zbyt głęboko godzi w ich prawa konstytucyjne" oraz że taki zapis rządowego rozporządzenia "może być niekonstytucyjny". Zapowiedział także ponowne wezwanie MSWiA do "poluzowania" tych przepisów, prezydenta Warszawy do wykonywania procedur administracyjnych, a policji do wyjaśnień sobotnich reakcji wobec manifestujących.

W sobotę na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest przedsiębiorców w związku z ich pogarszającą się sytuacją wynikającą z epidemii. Warszawski urząd nie zarejestrował zgromadzenia, a policja uznała je za nielegalne, bo wciąż obowiązują wprowadzone rząd przepisy zakazujące zgromadzeń. Doszło do przepychanek, policja użyła gazu. Protest zakończył się zatrzymaniem ponad 380 osób i mandatami dla ponad 150.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Prośba do MSWiA o "rozważenie zmiany przepisów" bez odpowiedzi

W poniedziałek rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar opublikował swoje stanowisko w sprawie sobotniej manifestacji.

Przypomniał, że kiedy rząd przystąpił na początku maja do drugiego etapu odmrażania gospodarki, skierował wystąpienie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, dotyczące wolności organizowania pokojowych zgromadzeń publicznych. Zwrócił się z nim do szefa resortu Mariusza Kamińskiego o "rozważenie zmiany przepisów". "Chodzi o to, by zagwarantować obywatelom ich konstytucyjne prawo do zgromadzeń – z uwzględnieniem koniecznych środków ostrożności" - przekazał wówczas.

W poniedziałkowym stanowisku Bodnar napisał, że "zmniejszenie restrykcji w zakresie przebywania osób w wolnej przestrzeni powinno skutkować zniesieniem całkowitego zakazu organizowania zgromadzeń publicznych".

"Nie chodzi przy tym o natychmiastowy powrót do możliwości organizacji zgromadzeń w pełnym zakresie, ale o stopniowe 'odmrażanie' wolności zgromadzeń publicznych, tak, jak ma to miejsce w odniesieniu do innych obszarów życia społecznego (np. określenie liczby osób, które mogą przebywać na określonym terenie, bezwzględne przestrzeganie wymogów sanitarnych)" - wyjaśniał RPO.

"Prawo konstytucyjne" do zgromadzeń. Jak je pogodzić z ograniczeniami? >>>

Przekazał także, że nie otrzymał odpowiedzi na pismo do resortu. "Przepisy w zakresie organizacji zgromadzeń nie zostały zmienione. To oznacza, że obecnie zakaz określony w rozporządzeniu Rady Ministrów z 2 maja 2020 r. wciąż obowiązuje" - czytamy w stanowisku.

"Jednocześnie jednak należy pamiętać, że obowiązuje ustawa Prawo o zgromadzeniach i organy gminy powinny stosować przewidzianą w niej procedurę, dotyczącą m.in. rejestracji zgromadzeń i konieczności wydawania decyzji administracyjnych, w przypadku odmowy dotyczącej organizacji zgromadzenia z powodów epidemiologicznych" - dodał.

"Zakaz organizacji zgromadzeń, określony w rozporządzeniu, może być niekonstytucyjny"

Zwrócił przy tym uwagę, że "organizatorzy protestu przedsiębiorców złożyli zawiadomienie do urzędu m.st. Warszawy o woli zorganizowania zgromadzenia w dniu 16 maja 2020 r.", natomiast miasto "nie zarejestrowało zgromadzenia i nie podjęło decyzji merytorycznej w kwestii zgromadzenia (nie wydało decyzji administracyjnej o zakazie jego zorganizowania)".

"Zamiast tego poinformowało organizatorów o odmowie wpisania zgromadzenia do rejestru, ze względu na obowiązujące przepisy ww. rozporządzenia" - napisał Bodnar.

Wskazał też, że "Sąd Apelacyjny w Warszawie, jako sąd II instancji, przy udziale Rzecznika Praw Obywatelskich, uznał, że generalny zakaz organizacji zgromadzeń, określony w rozporządzeniu, może być niekonstytucyjny". "Natomiast jednocześnie – z powodów proceduralnych – nie mógł uchylić działań Prezydenta m. st. Warszawy, bo informacja przekazana organizatorom nie miała formy decyzji administracyjnej. Urząd Miasta, wbrew obowiązkom ustawowym, w ogóle takiej decyzji nie wydał" - wyjaśniał.

Zdaniem Bodnara "sytuacja ta budzi poważne wątpliwości z punktu widzenia prawa do dochodzenia na drodze sądowej naruszonych wolności i praw".

W uzasadnieniu decyzji w sprawie protestu Sąd Apelacyjny odniósł się do wprowadzenia ograniczenia organizowania zgromadzeń. "Powyższy stan prawny budzi istotne wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnego prawa obywateli do zgromadzeń, wynikającego z art. 57 Konstytucji RP, w szczególności w kontekście konstytucyjnie dopuszczalnych ograniczeń praw podmiotowych i zasady proporcjonalności zawartej w art. 31 ust 3. Konstytucji RP" - czytamy w nim. 

Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa.

Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

RPO: w efekcie tego szczególnego stanu prawnego mogło dojść do kolizji interesów pomiędzy organizatorami zgromadzenia a policją

RPO uznał, że w związku z zaistniałą sytuacją pojawiły się wątpliwości zarówno dla organizatorów, jak i organów państwowych. Rzecznik wyjaśnił, że "postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie nie miało skutku w postaci zgody na przeprowadzenie demonstracji (bo Sąd nie uchylił decyzji, gdyż takowa nie została wydana); organizatorzy w świetle postanowienia Sądu Apelacyjnego mogli mieć poczucie, że zakaz wynikający z rozporządzenia, zbyt głęboko godzi w ich prawa konstytucyjne i narusza istotę prawa do zgromadzeń publicznych; policja mogła działać w przeświadczeniu, że postanowienie Sądu Apelacyjnego pod względem formalnym nie oznaczało zgody na demonstrację".

Zdaniem Adama Bodnara, "w efekcie tego szczególnego stanu prawnego mogło dojść do kolizji interesów pomiędzy organizatorami zgromadzenia (działającymi w duchu Konstytucji RP) a Policją (kierującą się rozporządzeniem)".

"Jeśli nawet Policja miała wątpliwości dotyczące legalności zgromadzenia, to powinna podejmować wszelkie działania, aby zgromadzenie zostało rozwiązane w sposób pokojowy, bez użycia przemocy. Świadczą o tym odpowiednie standardy OBWE i orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" - czytamy w stanowisku.

Rzecznik zaznaczył także, że "użycie środków przymusu bezpośredniego, szczególnie gazu łzawiącego, jest za każdym razem ostatecznością". "Dlatego należy wyjaśnić, czy było to niezbędne i czy nie doszło do przekroczenia granic działania ze strony Policji" - dodał.

CZYTAJ TAKŻE: Policja broni swojej interwencji podczas protestu >>>

Zatrzymany podczas protestu przedsiębiorców o zdarzeniach z soboty
Zatrzymany podczas protestu przedsiębiorców o zdarzeniach z soboty TVN24

"Działania policji w stosunku do Senatora RP powinny być ograniczone"

Odniósł się także do sytuacji z udziałem senatora Koalicji Obywatelskiej Jacka Burego i funkcjonariuszy. Zdaniem policji podczas sobotniego protestu senator wszedł do radiowozu i nie chciał go opuścić. Bury przekonywał natomiast, że do policyjnego auta został wepchnięty siłą.

W swoim stanowisku Bodnar przypomniał, że "senator RP jest chroniony immunitetem". "To oznacza, że działania Policji w stosunku do Senatora RP powinny być ograniczone, a Policja powinna wystrzegać się naruszania nietykalności osobistej Senatora RP. Należy zatem wyjaśnić, czy policja nie przekroczyła uprawnień. Nagrania wideo ze zgromadzenia powinny pozwolić na usunięcie wątpliwości w tym zakresie" - napisał.

Przekazał również, że do jego biura "trafiają skargi związane z zatrzymaniem oraz przewiezieniem na posterunki policji uczestników demonstracji". "Powstaje pytanie, jaki był cel tych zatrzymań, jak długo trwały, a także czy poszanowano prawa osób zatrzymanych" - pisze Bodnar.

Sytuacja z udziałem policji i senatora Jacka Burego oraz posłanki Klaudii Jachiry na placu Zamkowym
Sytuacja z udziałem policji i senatora Jacka Burego oraz posłanki Klaudii Jachiry na placu ZamkowymTVN24

Bodnar zapowiada pismo do MSWiA, prezydenta Warszawy oraz policji

Bodnar poinformował o działaniach, które zamierza podjąć w związku ze sprawą. Jak przekazał, "zwróci się ponownie do MSWiA z prośbą o 'poluzowanie' całkowitego zakazu możliwości korzystania z wolności organizowania pokojowych zgromadzeń publicznych" oraz do prezydenta Warszawy, którym jest Rafał Trzaskowski, "z postulatem rejestracji zgłaszanych pokojowych zgromadzeń oraz wydawania decyzji administracyjnych w przypadku wydawania odmowy na organizację zgromadzenia".

Jego zdaniem to "umożliwi realną kontrolę sądową tych decyzji".

Rzecznik zwróci się także do policji o wyjaśnienie "użycia środków przymusu bezpośredniego w stosunku do demonstrantów; użycia środków przymusu bezpośredniego w stosunku do Senatora Jacka Burego oraz jego zatrzymania; zatrzymania uczestników demonstracji oraz poszanowania ich praw w czasie przebywania na posterunkach policji".

Prezes Sądu Apelacyjnego o manifestacji

Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie Beata Waś w piśmie wysłanym do TVN24 wyjaśnia, czy odmowa rejestracji zgromadzenia przez stołeczny ratusz była równoznaczna z zakazem jego organizowania. 14 maja Sąd Okręgowy oddalił odwołanie organizatorów protestu od decyzji ratusza - którą uznał za administracyjną - o niezarejestrowaniu zgromadzenia.

Następnie organizatorzy złożyli zażalenie na to postanowienie, które rozpatrywał 15 maja Sąd Apelacyjny. Ten zaś "zmienił zaskarżone postanowienie Sadu Okręgowego w Warszawie i odwołanie odrzucił" - ocenił, że działanie warszawskiego ratusza nie było decyzją administracyjną.

Waś wskazała, że "Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu postanowienia uznał, że nie można uznać, że pismo organu gminy z 12 maja 2020 r., informujące o braku rejestracji zgłoszenia stanowiło zakończenie postępowania w sposób przewidziany przez ustawę Prawo o zgromadzeniach, w szczególności zaś, że zawierało władcze rozstrzygnięcie zakazujące zgromadzenia".

Zauważyła, że "zgłoszenie zawiadomienia o zamiarze zwołania zgromadzenia aktualizuje po stronie organu obowiązek podjęcia określonych działań o charakterze przede wszystkim techniczno-organizacyjnym", między innymi "obowiązek rejestracji wniesienia zawiadomienia o zamiarze zorganizowania zgromadzenia".

"Nie można więc uznać, że pismo z dnia 12 maja 2020 r. stanowiło decyzję administracyjną o zakazie zgromadzenia" - poinformowała prezes SA w Warszawie.

Prezes sądu o reakcji policji

Waś pytana, czy policja mogła uznać zgromadzenie za nielegalne i użyć środków przymusu bezpośredniego, w tym dokonywać zatrzymań, przekazała, że reguluje to między innymi art. 11 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej.

Brzmi on: "Środków przymusu bezpośredniego można użyć lub wykorzystać je w przypadku konieczności podjęcia co najmniej jednego z następujących działań: 1) wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem; 2) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby; 3) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby; 4) przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego; 5) przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia; 6) ochrony porządku lub bezpieczeństwa na obszarach lub w obiektach chronionych przez uprawnionego; 7) przeciwdziałania zamachowi na nienaruszalność granicy państwowej w rozumieniu art. 1 ustawowe pojęcie granicy RP ustawy z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej; 8) przeciwdziałania niszczeniu mienia; 9) zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia; 10) ujęcia osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą; 11) zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą; 12) pokonania biernego oporu; 13) pokonania czynnego oporu; 14) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do autoagresji".

Autorka/Autor:akr

Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Kuba mierzy się z przerwami w dostawach energii elektrycznej. Dotyczą - jak podają tamtejsze media - nawet połowy terytorium kraju. W sobotę dopłynęły tam dwa tankowce z łącznym ładunkiem 126 tysięcy ton oleju napędowego - podały niezależne kubańskie media. Choć transport pochodzi z portów w Danii i Holandii, "przypuszcza się, że ten szacowany na 81 milionów dolarów transport został opłacony z kredytu udzielonego przez Rosję" - przekazał niezależny kubański portal 14ymedio.

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Pół kraju bez prądu, mieszkańcy toną w ciemnościach. Przypłynęła pomoc

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę na drogach będzie ślisko. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią i oblodzeniem w różnych częściach kraju. Na terenie kilku województw może również niebezpiecznie silnie wiać.

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Ostrzeżenia w ośmiu województwach

Źródło:
IMGW

W sobotę przy ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ podczas interwencji wobec mężczyzny z maczetą został postrzelony policjant. Ranny mężczyzna zmarł w szpitalu. Jak podała Komenda Stołeczna Policji, broni użył jeden z interweniujących funkcjonariuszy.

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Przyjechali do mężczyzny z maczetą. Zmarł postrzelony policjant

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Warszawy poszukują 9-letniej Zosi i jej 31-letniej mamy. Dziewczynkę ostatni raz widziano w mieszkaniu przy ulicy Maltańskiej w Warszawie. Ojciec ostatni kontakt z dzieckiem miał 10 listopada.

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Źródło:
tvn24.pl
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W niedzielę po południu odbędzie się konwencja PiS z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Według zapowiedzi, partia ma ogłosić decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta. Według nieoficjalnych informacji będzie to szef IPN Karol Nawrocki.

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

Źródło:
PAP

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał. Ten wybór zostanie zaprezentowany w niedzielę.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Świeżość jest zawsze atutem w kampaniach i na to też może liczyć kandydat Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała w "Faktach po Faktach" politolożka dr Anna Materska-Sosnowska. PiS ma ogłosić kandydata w niedzielę, ale pojawiają się już głosy, że może nim być prezes IPN Karol Nawrocki. Politolog dr hab. Sławomir Sowiński wskazywał, że niedocenienie wartości małej rozpoznawalności Nawrockiego, "to jest pierwszy krok, którego powinien dzisiaj wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego".

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

Źródło:
TVN24

Burmistrz Kłodzka przeprasza za zachowanie strażników miejskich. W sieci pojawiły się nagrania, które oburzyły mieszkańców. Widać i słychać obrażanie, upokarzanie - tamtejsza straż już dawno chciała odzyskać swoje dobre imię. Jakoś jej nie wychodzi.

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Źródło:
Fakty TVN

Jeden z gości ogrodu zoologicznego w Kurytybie na południu Brazylii wskoczył do stawu z hipopotamami, a następnie przedostał się do miejsca, w którym przebywały małpy - poinformowały lokalne media. Strażnikom zoo udało się schwytać mężczyznę, po czym przekazali go służbom.

Mężczyzna wskoczył do stawu z hipopotamami

Mężczyzna wskoczył do stawu z hipopotamami

Źródło:
PAP

1005 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. W Kijowie nad ranem słychać było eksplozje. Według agencji Reutera, Ukraina straciła 40 procent zajętych terenów w rosyjskich obwodzie kurskim. Trwają rozmowy sprawie dostarczenia Ukrainie nowych systemów obrony powietrznej. Władimir Putin chce umarzać kredyty żołnierzom walczącym na froncie i ich żonom. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Eksplozje w Kijowie, rozmowy o nowej broni, rosyjski dowódca zdymisjonowany

Eksplozje w Kijowie, rozmowy o nowej broni, rosyjski dowódca zdymisjonowany

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Reuters

Co najmniej jedna osoba zginęła w wyniku trudnych warunków atmosferycznych, jakie przyniosła burza Bert na Wyspy Brytyjskie. W Wielkiej Brytanii obowiązuje sto alertów przed powodziami i podtopieniami, dziesiątki tysięcy domów nie ma dostępu do prądu. Lokalne służby informują o utrudnieniach w ruchu kolejowym i autobusowym.

Bert szaleje na Wyspach Brytyjskich. Ludzie uwięzieni na lotniskach, ofiara śmiertelna

Bert szaleje na Wyspach Brytyjskich. Ludzie uwięzieni na lotniskach, ofiara śmiertelna

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, Met Office, BBC, The Guardian

"Tak po ludzku wam powiem, że za śmierć policjanta odpowiada nie jego interweniujący kolega, tylko bandzior z maczetą" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk, odnosząc się do tragicznej w skutkach interwencji służb w Warszawie. Premier zastrzegł przy tym, że "nie jest sędzią" i nie on "wyda wyrok". Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał natomiast, że szef tego resortu Tomasz Siemoniak rozmawiał z Komendantem Głównym Policji "na temat dzisiejszego tragicznego zdarzenia z udziałem funkcjonariuszy".

Premier Donald Tusk o tragedii na warszawskiej Pradze Północ

Premier Donald Tusk o tragedii na warszawskiej Pradze Północ

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Kumulacja rośnie do ośmiu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 23 listopada.

Kumulacja w Lotto dalej rośnie

Kumulacja w Lotto dalej rośnie

Źródło:
tvn24.pl

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl