Waszczykowski: albo ten rząd zrealizuje propozycje prezydenta, albo przegra wybory

Protasiewicz i Waszczykowski byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Protasiewicz i Waszczykowski byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24

- Obietnica wsparcia finansowego dla rodzin była obietnicą pana prezydenta, on powinien ją zrealizować - powiedział w "Faktach po Faktach" Jacek Protasiewicz z PO. - Prezydent składał obietnicę w imieniu polskich władz - stwierdził natomiast Witold Waszczykowski z PiS.

- Mieliśmy do czynienia z niepoważną propozycją, z której prezydent próbuje się teraz wycofać - powiedział Protasiewicz, komentując prezydencką propozycję dopłaty 500 zł na każde dziecko w rodzinach najbiedniejszych. Andrzej Duda w czwartkowym wywiadzie dla "Faktu" powiedział, że jeśli nie będzie jasnych deklaracji rządu podjęcia szybkich prac nad ustawą w tej sprawie do końca tego roku, to osobiście przystąpi do przygotowania projektu.

- Obietnica takiego wsparcia finansowego dla rodzin - obliczona przez PiS na 22 mld zł - była obietnicą pana prezydenta jeszcze jako kandydata i teraz prezydent powinien ją zrealizować - stwierdził Protasiewicz.

"Takie decyzje muszą być zrobione razem z rządem"

Zdaniem Waszczykowskiego prezydent "składał obietnicę w imieniu polskich władz". - Takie decyzje to są decyzje budżetowe i muszą być zrobione razem z rządem. Co mówi prezydent Duda temu rządowi? Ja wygrałem wybory z takim propozycjami, Polacy tego chcą. I teraz albo państwo pozwolicie, żebyśmy zrobili to razem, z tym rządem, albo przegracie te wybory i będę robił z następnym - ocenił poseł PiS.

- Mamy do czynienia nie z prawdziwym, wypływającym z potrzeby serca programem, czy zobowiązaniem, tylko z grą polityczną - wtrącił Protasiewicz. Dodał, że "pan prezydent wszedł i to z całą mocą w kampanię wyborczą PiS". - Próbuje jeszcze delikatnie udawać, że to realizacja pewnych jego politycznych zobowiązań - zaznaczył.

- Te obietnice nie mogą być zrealizowane w sześć dni. Kiedykolwiek politycy dochodzili do władzy, mieli 100 dni. Temu prezydentowi nie dano nawet jednego dnia, bo go wybuczano - odparł Waszczykowski.

Będzie Rada Gabinetowa?

Politycy odnieśli się także do apelu premier Ewy Kopacz do prezydenta o zwołanie Rady Gabinetowej. - Rada Gabinetowa nie ma żadnych uprawnień, żeby podejmować jakiekolwiek decyzje. W pierwszych dniach nie ma czasu, żeby rozmawiać ze wszystkimi, pierwsza rozmowa będzie z panią premier, a potem z następnymi ministrami - podkreślił Waszczykowski.

- Korona z głowy by panu prezydentowi nie spadła, gdyby się spotkał [ze wszystkimi ministrami - red.]. Do wczesnej jesieni ten gabinet będzie przygotowywał projekt budżetu na rok 2016, warto z ludźmi, którzy będą głosować nad projektem budżetu porozmawiać o tym, co chciałoby się w tym budżecie zawrzeć. Chyba, że panu prezydentowi nie chodzi naprawdę o to, żeby dokonać tej zmiany. Pan prezydent Duda woli uprawiać grę polityczną, która ma odebrać wiarygodność temu rządowi, a pomóc partii, która się do rządzenia szykuje - stwierdził Protasiewicz.

Autor: eos\mtom / Źródło: tvn24

Czytaj także: