W tej chwili prokuratura jest bardzo zhierarchizowana. Taki był model zaproponowany i przyjęty przez ustawę z 2016 roku, która miała na celu podporządkowanie, uczynienie z tej prokuratury trochę takiego urzędu carskiego - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 mecenas Michał Wawrykiewicz z inicjatywy "Wolne Sądy". Podkreślał, że ważne jest wzmocnienie niezależności prokuratorskiej, a także rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Prokurator Katarzyna Kwiatkowska, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia" mówiła o atmosferze panującej w prokuraturze i o tym, jak oceniane są działania Adama Bodnara.
Prokurator Katarzyna Kwiatkowska, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia" oraz mecenas Michał Wawrykiewicz z inicjatywy "Wolne Sądy" odnieśli się w "Faktach po Faktach" do zmian w prokuraturze wprowadzanych przez ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara.
Kwiatkowska mówiła o atmosferę w prokuraturze. Powiedziała, że "to prokuratorzy tak zwani liniowi, czyli z prokuratur rejonowych lub okręgowych, prowadzący postępowania przygotowawcze, zainicjowali sprawę związaną z apelem, który miał być skierowany do zastępców prokuratora generalnego, aby podali się do dymisji".
- Ponadto dzwonią do mnie koleżanki i koledzy, nie tylko zrzeszeni w Stowarzyszeniu Prokuratorów "Lex Super Omnia", ale również ci tak zwani nasi sympatycy lub też osoby, którym bliska jest niezależna prokuratura. Twierdzą, że wspierają działania pana profesora Adama Bodnara i potwierdzają, że jest to bardzo dobry kierunek, którego tak naprawdę zwieńczeniem będzie niezależna prokuratura, w której ta niezależność nie będzie traktowana jako uprawnienie lub przywilej dla nas, prokuratorów, lecz będzie stanowiła gwarancję dla każdego obywatela, że ich sprawa zostanie rozpoznana w sposób obiektywny i bezstronny przez prokuratora, który będzie kierował się swoją wiedzą, doświadczeniem i kompetencjami, a nie podpowiedziami jakichś polityków - mówiła.
Wawrykiewicz o konieczności wzmocnienia niezależności prokuratorskiej
Wawrykiewicz zapytany, w jakim kierunku powinna pójść ustawa o prokuraturze, powiedział, że "wzmocnienia niezależności prokuratorskiej".
- W tej chwili prokuratura jest bardzo zhierarchizowana. Taki był model zaproponowany i przyjęty przez ustawę z 2016 roku, tę "ziobrową", która miała na celu podporządkowanie, uczynienie z tej prokuratury trochę takiego urzędu carskiego, gdzie każdy ma słuchać, a jeśli nie będzie słuchał, to zostanie zesłany na drugi koniec Polski - ocenił.
Dodał, że tak się też działo. - Dyscyplinarnie, represyjnie karano tych prokuratorów, którzy podejmowali niezależne działania - mówił.
Podkreślał, że "rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest ogromnie ważne, tak żeby na dłuższą metę, na dłuższy dystans prokuratura stała się naprawdę niezależna, żeby nie kojarzyła nam się z organem podporządkowanym rządowi" .
Wawrykiewicz ocenił, że "ogromnie ważne jest przyłączenie do Prokuratury Europejskiej". - To jest element, który tworzy też zupełnie inny obraz naszej prokuratury i włącza ją w tą europejską przestrzeń prawną - mówił.
Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło założenia do noweli Prawa o prokuraturze, która przewiduje rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, którego na jedną 6-letnią kadencję będzie powoływał Sejm za zgodą Senatu.
Kwiatkowska o projekcie ustawy opierającej się na czterech filarach
Kwiatkowska powiedziała, że Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia" przygotowało projekt nowej ustawy, która "opiera się na czterech filarach: niezależności, odpowiedzialności, transparentności i kontroli społecznej".
- Chcemy, aby przyszła prokuratura działała w imieniu społecznym i w interesie wszystkich obywateli z poszanowaniem praw i wolności człowieka. Chcemy rozdziału prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, jak również tego, aby przyszła prokuratura spełniała nie tylko standardy demokratycznego państwa prawnego, ale również wartości unijne - wymieniała.
- Bardzo cieszymy się z tego, że pan minister sprawiedliwości Adam Bodnar złożył akces o przystąpieniu polskiej prokuratury do prokuratury europejskiej. Było to przez osiem lat marzenie niezależnych prokuratorów, natomiast w tej chwili to marzenie się spełnia - dodała.
Wawrykiewicz: Bodnar wykorzystał instrument, który daje mu ustawa zmieniona za czasów PiS-u
Wawrykiewicz odniósł się do kwestii wyznaczenia przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara na stanowiska sędziowskich rzeczników dyscyplinarnych - tak zwanych rzeczników "ad hoc": sędziego Grzegorza Kasickiego oraz sędziego Włodzimierza Brazewicza.
Powiedział, że Bodnar "wykorzystał instrument, który daje mu ustawa zmieniona za czasów PiS-u, czyli ci specjalni rzecznicy dyscyplinarni ad hoc, powoływani przez ministra sprawiedliwości, którzy mogą przejąć sprawy dyscyplinarne prowadzone przez tych rzeczników dyscyplinarnych, jak (Piotr) Schab, (Michał) Lasota i (Przemysław) Radzik.
Wawrykiewicz mówił, że "chodzi o skuteczność działania, to o faktyczne zdezaktywowanie ustawy kagańcowej, tak abyśmy mogli spełnić kamień milowy, który otwiera nam wypłaty transz Funduszu Odbudowy". Jak zaznaczył, "żeby wyłączyć ustawę kagańcową z systemu, trzeba by zmienić ustawę, a wiemy, że Andrzej Duda na pewno nie będzie temu sprzyjał".
- Wykorzystanie tych instrumentów, które ma teraz minister sprawiedliwości w dobrym celu, jest jak najbardziej słusznym rozwiązaniem i mam nadzieję, że to bardzo pomoże w zamknięciu tych bezsensownych postępowań represyjnych wobec polskich sędziów - powiedział.
Źródło: TVN24