Boję się, bo jeżeli miałby być wdrażany PiS-owski projekt konstytucji, to to by przypominało sytuację Republiki Weimarskiej, kiedy z kwitnącej demokracji stworzono legalnie system autorytarny - powiedziała w programie "Tak jest" w TVN24 socjolog profesor Jadwiga Staniszkis.
Profesor Jadwiga Staniszkis komentowała słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który w środę mówił o chęci przeprowadzenia w przyszłym roku referendum w sprawie zmiany konstytucji.
Socjolog orzekła, że "jest sceptyczna" wobec idei prezydenta.
- Zgadzam się z tymi, którzy mówią, że ci którzy łamią konstytucję permanentnie - a prezydent Duda do tej grupy należy - nie powinni mówić o konstytucji - wyjaśniła.
- Poza tym się boję, bo jeżeli miałby być ten projekt PiS-owski wdrażany, to to by przypominało sytuację Republiki Weimarskiej, kiedy z kwitnącej demokracji jednak stworzono legalnie system autorytarny - dodała.
"To ryzykowne, niepoważne"
Staniszkis - wyrażając nadzieję, że prezydenta "czeka Trybunał Stanu za łamanie konstytucji" - oceniła, że stworzenie nowej konstytucji miałoby usprawiedliwić czy legalizować to, co teraz robią rządzący.
Według profesor, "to jest ryzykowne, niepoważne".
Jej zdaniem, prezydentowi przypomniał się teraz temat konstytucji, bo jest rocznica Konstytucji 3 maja. - Rok temu też mówił o zmianie konstytucji, ale to się szczęśliwie nie udało. Myślę, że to jest też szukanie dla siebie roli - mówiła Staniszkis.
- Dla mnie prezydent jest dobrym aktorem w sensie retorycznym, zawieszania głosu i tak dalej, co w słuchaniu na dłuższą metę jest męczące dla kogoś, kto oczekuje treści - kontynuowała.
Obecna konstytucja "jest niezła"
Socjolog została zapytana, czy jej zdaniem obecna konstytucja jest dobra. - Uważam że jest niezła - przyznała.
- Dla mnie ważniejsza jest jednak praktyka konstytucyjna. Ta konstytucja jest na tyle precyzyjna (...), dość ostro podkreśla podział władz i niezależność sądownictwa - oceniła. - A jeżeli konstytucja jest takim wyraźnym punktem odniesienia, to jest dobra - dodała.
Polacy o reformie sądownictwa. Najnowszy sondaż
Profesor Jadwiga Staniszkis odniosła się przeprowadzanych i planowanych zmian w sądownictwie.
Zdaniem profesor, "to jest ewidentne upartyjnienie". - Z tej perspektywy bardzo mnie cieszy wynik badań dla "Faktów" TVN i TVN24, że 49 procent dostrzega, że to nie jest dobre dla Polski, tylko jest dobre dla PiS-u - mówiła.
- Cieszę się, że ludzie dostrzegają ten wymiar instytucjonalny podziału władz. Obawiałam się, że to jest niedocenianie; że PiS ma przyzwolenie. To jest bardzo poważny sygnał ostrzegawczy - przekonywała.
- Niezależność sądów i świadomość, że istnieje prawo, które jest fundamentem demokracji, które można zmieniać w sposób legalny, jest kluczowe - skomentowała.
Władza Zbigniewa Ziobry
Profesor powiedziała, że sytuacja, "w której Zbigniew Ziobro ma uzyskać władzę w nominowaniu sędziów, sterowaniu sędziami, to absolutne zatarcie podziału władz".
Od dziś o obsadzie stanowisk dyrektorów sądów decyduje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. To pierwsza z zapowiadanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zmian w systemie sądownictwa. Nad kolejną już toczą się prace. Zgodnie z nią Ziobro będzie mógł samodzielnie powoływać i odwoływać prezesów sądów.
- To tworzenie własnego zaplecza jest po prostu żenujące. Mam nadzieję, że nie będzie na to przyzwolenia - oceniła.
Autor: KB//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24