Profesor Jerzy Duszyński po raz drugi będzie pełnił funkcję prezesa Polskiej Akademii Nauk - zdecydowali w czwartek w głosowaniu członkowie Zgromadzenia Ogólnego PAN, zebrani w Warszawie. - Teraz przed nami dużo pracy - mówił nowy prezes i zaapelował o "zakopanie wszelkich toporów".
Decyzję o wyborze prezesa PAN podjęli w Warszawie członkowie Zgromadzenia Ogólnego Polskiej Akademii Nauk. Profesor Duszyński był jedynym kandydatem zgłoszonym na to stanowisko. W tajnym głosowaniu otrzymał 113 głosów. W sumie na zgromadzeniu było obecnych 196 członków PAN na 312 uprawnionych do głosowania.
- Teraz przed nami dużo pracy i bardzo apeluję, żebyśmy zakopali wszelkie topory - mówił tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów prof. Duszyński.
Zaapelował o wspólną pracę, gdyż w jego ocenie najbliższe 2-3 lata będą kluczowe dla przyszłości Polskiej Akademii Nauk. Wyraził także nadzieję, że instytuty PAN będą realizowały wspólne cele i będą ze sobą mocniej współpracowały.
Zgodnie z ustawą o PAN, prof. Duszyński formalnie zostanie nowym prezesem Akademii dopiero w momencie powołania go na to stanowisko przez prezesa Rady Ministrów. Powołanie następuje na podstawie wyboru Zgromadzenia Ogólnego PAN.
"Chciałbym dopełnić tego, co udało mi się dokonać"
Duszyński, opisując swoje plany na kolejną kadencję mówił, że "chciałby dopełnić tego, co udało mu się dokonać w latach 2015-2018".
Dużo miejsca w swoim wystąpieniu poświęcił przypomnieniu tego, że aktywnie uczestniczył w pracach nad ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. Ustawie 2.0 lub Konstytucji dla Nauki - red.), która weszła w życie w październiku tego roku. Duszyński był członkiem Rady Narodowego Kongresu Nauki. W jego ocenie w tej ustawie znajduje się wiele korzystnych dla PAN zapisów - np. prawo do samodzielnego organizowania szkół doktorskich.
- I wbrew pierwotnym zapisom, utrzymywanie autonomii w decyzjach o reorganizacji i ewentualnym przechodzeniu do uczelni poszczególnych instytutów. (...) Ta zmiana nastąpiła naprawdę w ostatniej fazie prac nad Ustawą 2.0 i w tej zmianie niezwykle ważny był głos naszej korporacji, jednoznacznie popierający to, żeby to właśnie akademia miała tutaj autonomię. Tak też się stało - mówił.
"Nowa ustawa wejdzie w życie na początku 2020 roku"
Duszyński poinformował, że w czasie jego pierwszej kadencji rozpoczęły się prace nad nowelizacją ustawy o PAN. - W najlepszym wypadku ustawa o PAN, ta nowa ustawa, wejdzie w życie na początku 2020 r. - zapowiedział prezes. Dodał też, że w tym czasie PAN powinna się zmieniać, bo zmianie ulegają też uniwersytety (po wejściu w życie Ustawy 2.0 - red.).
Jako pierwszy krok wskazał stworzenie "przemyślanej struktury szkół doktorskich w obrębie Akademii". Rozważa też wzmocnienie wpływu dyrektorów instytutów PAN na funkcjonowanie "Akademii jako całości".
Prezes elekt chciałby też, aby Polska Akademia Nauk zwiększyła aktywność opiniotwórczą i wypowiadała się na tematy ważne społecznie, np. w kwestii szczepionek. - Chcę, aby wypowiadanie się Akademii w sprawach nurtujących społeczeństwo było bardziej zauważalne - mówił. Zaproponował zmianę obecnie obowiązującego trybu ustalania postanowień i stanowisk, tak, aby było ono szybsze.
Jako jedno z głównych dokonań w czasie mijającej kadencji wymienił za to modernizację infrastruktury PAN - np. remontu Pałacu Staszica w Warszawie czy Pałacu Działyńskich w Poznaniu. Duszyński przypomniał też o różnych koncepcjach reformy PAN, m.in. o pomyśle stworzenia Uniwersytetu PAN czy regionalnych szkół doktorskich.
"Szereg osób zwróciło bardzo wielkie pieniądze"
Odniósł się też do raportu Naczelnej Izby Kontroli z lipca 2018, w którym stwierdzono, że w latach 2014-2017 w kilku instytutach Polskiej Akademii Nauk wypłacono ponad 2,7 mln złotych nienależnych świadczeń i nagród. Wynagrodzenia były niezgodne z ustawą kominową.
- W tej sytuacji działałem bardzo stanowczo, bardzo zdecydowanie i oczywiście musiało mi to przynieść szereg bardzo dla mnie wrogich reakcji - mówił. - W tej chwili są już one (nieprawidłowości - red.) ograniczone w bardzo wielkim stopniu. Szereg osób zwróciło bardzo wielkie pieniądze, kilkaset tysięcy złotych - przekonywał Duszyński.
Naukowcy PAN z odmiennymi opiniami
Przed wyborami prezesa PAN prof. Janusz Jurczak ocenił, że "w tej chwili nie mamy takiej sytuacji wewnątrz akademii, która by napawała optymizmem".
- Wynika to z braku naszej obecności w przestrzeni publicznej, nie naukowej. Nie występują nasi przedstawiciele w sprawach ważkich dla naszego kraju, ważkich dla nauki - dodał Jurczak. Zaapelował do prof. Duszyńskiego, aby najpierw przygotował koncepcję reformy PAN, a dopiero później nowelizował Ustawę o PAN.
Brak wizji dla PAN zarzuciła nowemu prezesowi prof. Małgorzata Witko.
- Ta ostatnia kadencja, to kadencja okropnego chaosu administracyjnego i prawnego w stosunku do instytutów, który kosztuje instytuty wiele problemów. To tak samo kadencja bezprecedensowych ataków władz na dyrektorów instytutów - oceniła.
Dyrektor Instytutu Maszyn Przepływowych PAN prof. Jan Kiciński nie zgodził się z obrazem przedstawionym przez prof. Witko. - Wiele spraw trudnych, naprawdę trudnych udało nam się drogą dialogu, drogą wielu, wielu życzliwych wizyt, załatwić - mówił.
Biochemik, były wiceminister, prezes PAN
Prezes elekt - prof. Jerzy Duszyński jest biochemikiem, pracuje w Instytucie Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, gdzie kieruje Pracownią Bioenergetyki i Błon Śluzowych. Jest specjalistą w dziedzinie metabolizmu energetycznego i molekularnych podstaw chorób mitochondrialnych i neurodegeneracyjnych.
W latach 2008-2009 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego w gabinecie Donalda Tuska. W 2011 r. Duszyński został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2015 roku po raz pierwszy wybrano go prezesem PAN.
Autor: akr/adso / Źródło: PAP