Prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wniosek dotyczy także zgody na zatrzymanie i aresztowanie byłego szefa resortu sprawiedliwości.
Prokuratura podejrzewa, że Ziobro popełnił 26 przestępstw - polegających przede wszystkim na przekraczaniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków jako funkcjonariusz publiczny.
Profesor Sadurski: grupa Ziobry miała charakter mafijny
- Zbigniew Ziobro i grupa, którą on kierował w Ministerstwie Sprawiedliwości, miała charakter mafijny, miała charakter zorganizowanej grupy przestępczej - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Wojciech Sadurski z Uniwersytetu w Sydney i Uniwersytetu Warszawskiego.
Konstytucjonalista podkreślił, że miał "własne doświadczenia z polskim wymiarem sprawiedliwości jeśli chodzi o pojęcie zorganizowanej grupy przestępczej, bo o to mnie oskarżał PiS w czasie swojej władzy". - Oskarżali mnie na kolejnych etapach instancyjności i zawsze wygrywałem - dodał.
Tłumaczył, że o zorganizowanej grupie przestępczej można powiedzieć o grupie co najmniej trzech osób, powiązana wspólną motywacją, która ma charakter przestępczy. - W tym wypadku niewątpliwie było to drenowanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości - wyjaśnił.
Pegasus zakupiony w sposób "urągający zasadom praworządności"
Profesor Sadurski przyznał, że opinia publiczna nie ma dostępu do szczegółowych dowodów. - Ale są pewne fakty w przestrzeni publicznej. Nie można udawać, że tak długo, jak nie zostanie wydany wyrok prawomocny, to my nic o tym nie wiemy - stwierdził. Zauważył przy tym, że wiadomo, kto za rządów PiS pełnił funkcję ministra sprawiedliwości i wiadomo o "prowadzonej akcji w ramach Funduszu Sprawiedliwości".
- (Fundusz) był w zasadzie przeznaczony na rekompensaty dla ofiar przestępstw. Wiemy, że został zakupiony system Pegasus w sposób pozabudżetowy, czyli kompletnie urągający wszelkim zasadom praworządności i dyscypliny budżetowej - dodał.
Konstytucjonalista przypomniał również, że system Pegasus "był stosowany przeciwko oponentom politycznym ówczesnej partii rządzącej, w szczególności osobom takim jak Krzysztof Brejza, który prowadził kampanię wyborczą".
Ziobro jadąc do Budapesztu "strzela sobie w stopę"
Profesor Sadurski, zapytany o sprawę pobytu Zbigniewa Ziobry w Budapeszcie, ocenił, że tym ruchem polityk "strzela sobie w stopę". - W zasadzie wysyła sygnał do polskiej opinii publicznej i prokuratury: "uważajcie, bo ja mogę znaleźć schronienie u (Viktora) Orbana, tak samo jak mój podwładny (Marcin) Romanowski, który jest zbiegiem" - powiedział.
>> POSŁUCHAJ "PODCASTU O ZAGRANICY": Renegat. Dlaczego Orban lubi to i jak długo jeszcze?
- Dodatkowo jest zdrajcą, bo wykorzystując zasoby quasifaszystowskiej władzy Orbana, szkaluje demokratyczną Polskę. Ziobro śmieje się nam w twarz. Równie dobrze mógłby pojechać do Mińska na Białoruś i być na konferencji prasowej z innym zbiegiem, byłym sędzią (Tomaszem) Szmydtem - dodał.
Autorka/Autor: asty/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka