Przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy ma się dziś rozpocząć proces lustracyjny prof. Mariana Filara, posła Demokratycznego Koła Poselskiego. Wniosek o wszczęcie postępowania lustracyjnego wniósł pion lustracyjny Oddziału IPN w Gdańsku, który podejrzewa posła o zatajenie związków ze służbami specjalnymi PRL.
W katalogach osób publicznych IPN podano, że profesor prawa Marian Filar, w latach 1978-1979, jako cywilny pracownik wykładał w Wyższej Szkole Oficerskiej MSW im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie.
Według ustawy lustracyjnej, wśród organów bezpieczeństwa PRL, w których pracę, służbę lub tajną współpracę z nimi trzeba ujawnić w oświadczeniu lustracyjnym, jest m.in. Akademia Spraw Wewnętrznych. Do tej działającej w latach 1972-1990 resortowej uczelni MSW we wrześniu 1989 r. włączono Wyższą Szkołę Oficerską MSW w Legionowie (o samej WSO ustawa lustracyjna milczy).
Zdaniem IPN, pomimo niewymienienia WSO w ustawie lustracyjnej, istotne znaczenie ma to, że według przepisów resortowych uczelnia była jednostką SB.
Po wystąpieniu IPN do sądu Filar powiedział, że nigdy nie ukrywał, iż przez dwa semestry w latach 1978-79 był wykładowcą prawa w WSO MSW w Legionowie. - Nie uczyłem tam nikogo jak bić pałą, tylko jak przestrzegać, szanować i nie nadużywać prawa - podkreślił.
- Nie rozumiem, jak w oparciu o to można formułować jakiś moralny zarzut - zaznaczył poseł.
Przypomniał, że w ustawie lustracyjnej jest wykaz organów, z którymi kontakty należy ujawnić, gdy składa się oświadczenie lustracyjne. - Ani w starej ustawie, ani w nowej ustawie nigdy nie była w katalogu wymieniona WSO w Legionowie - zauważył.
Podkreślił także, że już raz podlegał obowiązkowi lustracyjnemu, bo za rządów AWS-UW był wiceprzewodniczącym Trybunału Stanu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24