- Rząd PO i PSL przyzwyczaił nas do tego, że wystarczy zrobić teatr, napisać ustawę, po czym zrealizuje się ona sama - mówiła w "Faktach po Faktach" o walce z dopalaczami Anna Zalewska (PiS). Sławomir Neumann (PO) przekonywał z kolei, że celem jest "maksymalnie szerokie" objęcie dopalaczy w ustawie antynarkotykowej. Jak jednak wyjaśnił, producenci próbują ją obchodzić.
Od czwartku do niedzieli na terenie woj, śląskiego pomocy medycznej w związku z zatruciem lub podejrzeniem zatruć dopalaczami udzielono ponad 150 osobom. Jak informuje policja, najczęściej wymienianą nazwą zażytego przez zatrutych środka był „Mocarz”. Zawarta w nim substancja znajduje się na liście substancji zakazanych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii.
W "Faktach po Faktach" wiceminister zdrowia Sławomir Neumann przekonywał, że rząd zrobił do tej pory wiele, by skutecznie walczyć z dopalaczami.
- Zamknięto ileś sklepów z dopalaczami, zmieniono ustawę, która karze za handel dopalaczami ośmioma latami więzienia, a nie tylko karą finansową - wyliczał.
Zaznaczył przy tym, że mimo starań rządu i policji, handel dopalaczami będzie trwał dalej. - Z narkotykami nie poradzi sobie żaden kraj - podkreślił.
Wyścig z producentami dopalaczy
Odniósł się do wypowiedzi sugerujących, że zamiast kolejnej substancji na liście powinna znaleźć się nazwa cząsteczki, na bazie której produkowane są dopalacze.
- Problem polega na tym, że ta cząsteczka używana także w innych środkach, które są legalnie dostępne. Staraliśmy się wpisać maksymalnie to, co było można; nie tylko pod względem merytoryczno-chemicznym, ale także legislacyjnym - wyjaśnił.
- Staramy się maksymalnie dużo zapisać, żeby maksymalnie szeroko objąć dopalacze ustawą antynarkotykową. Nie da się jednak tego zapisać w sposób tak ogólny, żeby jedną cząsteczką zamknąć cały temat. Mamy świadomość, że oni próbują mutować te różne cząsteczki i zmieniają wzory chemiczne, żeby nie łapać się pod ustawę - dodał.
Zalewska: rząd robi za mało
Zdaniem Anny Zalewskiej (PiS) działania rządu nie są wystarczające.
- Rząd PO i PSL przyzwyczaił nas, że wystarczy zrobić teatr, napisać ustawę, po czym zrealizuje się ona sama - zarzuciła.
- To, w jaki sposób zareagowała (na zatrucia dopalaczami - red.) pani premier Kopacz i pan minister Zembala pokazuje, że możemy bez końca cytować Bartłomieja Sienkiewicza, że państwo działa tylko teoretycznie - powiedziała Zalewska.
Jak dodała, premier Ewa Kopacz powinna udać się na Śląsk, gdzie miały miejsce zatrucia dopalaczami. - PiS apeluje, żeby premier Kopacz przestała jeść lody i zaglądać ludziom do talerza, a zajęła się poważnymi sprawami obywatelami i realizacją ustaw - dodała.
Autor: kg//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24