Tragicznie zakończyła się próba samodzielnego rozbrojenia niewybuchu z czasów II wojny światowej. Zginął 51-letni mężczyzna.
Najpierw straż pożarna w Psarach otrzymała zgłoszenie o wybuchu gazu. Jednak na miejscu okazało się, że w domku jednorodzinnym eksplodował pocisk z czasów II wojny światowej.
W wyniku wybuchu zginął mieszkaniec domu, który najprawdopodobniej usiłował samodzielnie przepiłować pocisk umieszczony w imadle. W domu była też żona mężczyzny. Kobiecie nic się nie stało, ale doznała szoku, przebywa pod opieką lekarzy.
Przybyli na miejsce saperzy sprawdzili piwnicę domu. Okazało się, że znajduje się tam cały zbiór niewybuchów. Część z nich jest rozbrojona, część - jeszcze nie, saperzy dopiero przygotowują je do rozbrojenia.
Policja nie przewiduje konieczności ewakuacji okolicznych mieszkańców, chociaż taka ewentualność była wcześniej brana pod uwagę.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24