Statystyki pokazują, że Polacy marnują mnóstwo produktów spożywczych. Rocznie na śmietnikach ląduje ponad 9 milionów ton żywności, z czego dwa miliony wyrzucamy w domach. Niechlubny zwyczaj próbują zwalczać m.in. Banki Żywności, które zachęcają do przemyślanych zakupów, szczególnie w okresie świątecznym. Czy jest szansa na zmianę niepochlebnych nawyków Polaków w tym zakresie? Materiał "Faktów" TVN.
Jedzenie wyrzucają wszyscy: supermarkety, restauracje i zwykli ludzie. W Polsce rocznie na śmietnikach ląduje ponad 9 milionów ton żywności, z czego dwa miliony wyrzucamy w domach. To ponad 50 kg jedzenia na osobę. Dane te rażą tym mocniej, że w Polsce żyje ponad 2,5 miliona ludzi poniżej granicy ubóstwa. Najczęściej wyrzucane jest pieczywo, owoce, wędliny, warzywa i napoje.
Można się dobrze obłowić
Niektórzy to, czego nie zjadają, zostawiają w okolicy śmietnika. Najwięcej wyrzucają sklepy. I często jest to jedzenie całkowicie nadające się do spożycia.
- Można się dobrze odżywić. Nie było zgniłe ani zielone, nie było na nim pleśni i najlepszą chyba rzeczą, jaką zrobiliśmy, to były sajgonki z warzywami, które były przepyszne oraz naleśniki z kremem mascarpone - zdradziła freeganka Monika Stasiuk, która przez dwa miesiące jadła wyłącznie rzeczy znalezione na śmietniku lub te, które miały być wyrzucone.
Francja już walczy
Walkę z wyrzucaniem jedzenia rozpoczęła Francja. Pracownikom sklepów i hipermarketów nie wolno tego robić. Grozi to karą grzywny, a nawet więzienia. Zbędną żywność muszą przekazywać potrzebującym.
O to, by to, co jadalne, nie lądowało na śmietniku, w Polsce walczą Banki Żywności. Ich pracownicy jeżdżą do supermarketów i zbierają jedzenie przeznaczone do wyrzucenia. Jak informują, jednodniowy zbiór z tylko jednego sklepu to około 50 kg.
Autor: lukl/ja / Źródło: tvn24.pl, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fatky TVN