Wprowadzenie wielozadaniowych myśliwców F-16 było początkiem modernizacji, która trwa - stwierdził prezydent Andrzej Duda w trakcie sobotnich obchodów Święta Lotnictwa na poznańskich Krzesinach.
Jak powiedział prezydent, na terenie 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego - jednej z dwóch, w których stacjonują eskadry F-16 - przed 10 laty, z przekazaniem Polsce pierwszych myśliwców tego typu, "rozpoczął się nienotowany od wielu, wielu lat, od dziesięcioleci, trwający do dzisiaj ogromny postęp". Podczas uroczystości odsłonięto tablicę upamiętniająca Lecha i Marię Kaczyńskich - prezydentowa została wtedy matką chrzestną nowych maszyn, nadając im imię "Jastrząb".
Wylatane 50 tys. godzin w 10 lat
Opisywał F-16 jako "samolot doskonały, sprawdzony w warunkach bojowych, odpowiadający wszelkim najwyższym światowym standardom".
- Pamiętamy o tych, którym zawdzięczamy to, że polska armia i polskie lotnictwo weszło na zupełnie nową drogę rozwoju - powiedział. Przypomniał, że "to był moment, na który czekał i o który zabiegał niezwykle gen. Stanisław Targosz, wówczas dowódca Sił Powietrznych", zwolennik wyboru F-16. Jak dodał Duda, "było to także wielkie marzenie i element wielkiego planu" prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który dążył do tego, by armia potencjałem odpowiadała państwu wielkości Polski należącemu do NATO i UE
Pierwsze samoloty F-16 przyleciały do Polski w listopadzie 2006 r., ostatnie - w grudniu 2008 r. Obecnie polska flota powietrzna ma ich 48. Stacjonują w bazach w Poznaniu-Krzesinach oraz w Łasku koło Łodzi. Decyzję o wyborze tych maszyn podjęto w grudniu 2002 r., gdy ministrem obrony był Jerzy Szmajdziński (SLD). Od stycznia 2010 r. F-16 pełnią dyżury bojowe w polskiej przestrzeni powietrznej na przemian z myśliwcami MiG-29. Wojsko utrzymuje też F-16 w dyżurze rozpoznawczym, bowiem jedna z eskadr specjalizuje się w tego typu misjach. Z pozostałych dwóch jedna zajmuje się głównie szkoleniem, a druga - rażeniem celów naziemnych. Piloci wszystkich trzech eskadr szkolą się ponadto w zwalczaniu celów powietrznych.
W ciągu dekady od wdrożenia do Sił Powietrznych samoloty F-16, których Polska ma 48, spędziły w powietrzu ponad 50 tys. godzin, w ostatnich latach osiągając 9 tys. godzin rocznie. W programie uczestniczyło ok. 100 pilotów, z których zdecydowana większość nadal służy w lotnictwie wojskowym.
Wspólne ćwiczenia z sojusznikami
W 2012 r. polskie F-16 wzięły udział w ćwiczeniach Red Flag na Alasce. Uczestniczą też w cyklicznych ćwiczeniach Blue Flag z siłami powietrznymi Izraela. Jedne i drugie odbywały się w różnych warunkach i zapewniały szkolenie zbliżone do realnego pola walki. W 2018 r. Polska po raz pierwszy zorganizuje jedno z największych międzynarodowych ćwiczeń z udziałem sojuszników z NATO i krajów partnerskich, których eskadry mają w logo tygrysa - Tiger Meet. Od 2014 r. na szkolenia do Polski cztery razy w roku przylatują pododdziały lotnicze z USA (Aviation Detachment) na samolotach wielozadaniowych F-16 i transportowych C-130 Hercules. W ubiegłym roku po raz pierwszy na polskim poligonie zrzucono z F-16 kierowane laserowo bomby szybujące. Wcześniej takie ćwiczenia odbyły się tylko na Alasce.
Święto Lotnictwa jest obchodzone w lotnictwie wojskowym i cywilnym w rocznicę zwycięstwa Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury w największej międzywojennej imprezie lotnictwa sportowego - Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych (Challenge International des Avions de Tourisme) w 1932 r. w Berlinie.
Autor: tmw / Źródło: PAP