Kancelaria Prezydenta odpiera medialne zarzuty, że Lech Kaczyński blokuje odwołanie obecnego szefa cywilnej Agencji Wywiadu gen. Zbigniewa Nowka. - Pismo z prośbą o opinię w tej sprawie prezydent otrzymał dopiero w poniedziałek - oświadczył minister Michał Kamiński.
"Oficjalne pismo Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska w sprawie opinii Prezydenta RP o odwołaniu gen. Zbigniewa Nowka z funkcji szefa Agencji Wywiadu wpłynęło do Kancelarii Prezydenta RP wczoraj, tj. 11 lutego 2008 r. w godzinach wieczornych - napisał w komunikacie dla mediów prezydencki minister Michał Kamiński.
To odpowiedź na publikację "Gazety Wyborczej", która napisała, że mimo iż premier Donald Tusk już trzy tygodnie temu zdecydował o odwołaniu obecnego szefa cywilnej AW, gen. Nowek wciąż pełni tę funkcję. Powód? Rząd czeka na opinię w tej sprawie Kancelarii Prezydenta. Jak dotąd - jak podkreśla gazeta - brak reakcji prezydenta na propozycję tej zmiany. Platforma na razie nie chce wszczynać alarmu. - Czekamy na opinię prezydenta, by nie wywoływać zadrażnień. Nie ma powodu, by mówić jeszcze o jakimś opóźnieniu - komentował w "GW" jeden z polityków PO.
Wcześniej, nie doczekawszy się opinii prezydenta, premier odwołał szefów ABW i służb wojskowych oraz mianował ich następców. Wywołało to ostre protesty PiS i urzędników Kancelarii Prezydenta.
Nowym szefem AW ma zostać Andrzej Ananicz
Odwołanie gen. Zbigniewa Nowka zaakceptowała już sejmowa komisja ds. służb specjalnych i kolegium służb specjalnych. Na stanowisku szefa wywiadu ma go zastąpić Andrzej Ananicz, działacz opozycji demokratycznej w PRL, doświadczony dyplomata, który kierował już tą służbą w rządzie Marka Belki.
Jak wcześniej przyznał prezydencki minister Michał Kamiński, nawet jeśli Lech Kaczyński wyda negatywną opinię o Ananiczu, premier może go powołać na to stanowisko. Wątpliwości prezydenta wobec kandydata na szefa AW są związane z pełnioną przez niego funkcją sekretarza stanu w Kancelarii Lecha Wałęsy. Jak wyjaśnił Kamiński, prezydent "ma stosunek dość umiarkowanie pozytywny do osób, które pełniły wysokie funkcje w Kancelarii Lecha Wałęsy w drugim okresie jego prezydentury". Chodzi o styl polityki Lecha Wałęsy - "styl wojen na górze, naginania prawa, wiecznego szukania wrogów na scenie politycznej i styl wykorzystywania służb specjalnych do rozgrywek wewnętrznych", m.in. inwigilacji prawicy - tłumaczył Kamiński.
Grajewski odrzuca propozycję
Propozycję objęcia funkcji zastępcy szefa Agencji Wywiadu odrzucił były szef kolegium IPN Andrzej Grajewski. Jak poinformował "Dziennik", powodem jest umieszczenie jego nazwiska w raporcie Macierewicza. Mimo rehabilitacji ze strony Jarosława Kaczyńskiego, Grajewski domaga się oczyszczenia z zarzutu, że był agentem, a jego współpraca z WSI miała charakter przestępczy. Autor raportu o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, Antoni Macierewicz, uważa że Grajewski słusznie znalazł się na sporządzonej przez niego liście.
Źródło: Gazeta Wyborcza, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24