Prezydent Andrzej Duda powiedział, że w jego osobistym przekonaniu Bogdan Klich nie nadaje się na ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych. Wyjaśnił, że wątpliwości wzbudza przede wszystkim sposób, w jaki ten zachowywał się wobec obecnego prezydenta Donalda Trumpa.
Prezydent Andrzej Duda został zapytany w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl o to, czy Bogdan Klich będzie ambasadorem RP w Stanach Zjednoczonych. - W moim osobistym przekonaniu pan Bogdan Klich nie nadaje się na ambasadora Rzeczypospolitej w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza w związku z tym, w jaki sposób zachowywał się wobec obecnego prezydenta Donalda Trumpa - odpowiedział Duda.
Na uwagę, iż mówi się o zastąpieniu Klicha szefem MSZ Radosławem Sikorskim, "który podobno ma dość bieżącej polityki" prezydent odparł, że nie składano mu takiej propozycji.
Pytany, jak na ten moment wygląda sprawa ambasadora w USA, Duda odpowiedział, że "kierownikiem placówki, uczynionym na siłę, na zasadzie ‘na złość mamie odmrożę sobie uszy’, jest pan Klich".
Porozumienie w sprawie ambasadorów
W poniedziałek prezydent Duda oświadczył, że jest porozumienie na linii prezydent - MSZ w sprawie ambasadorów. "Jest porozumienie w tej sprawie, ponieważ minister spraw zagranicznych (Radosław Sikorski) przywraca tę standardową procedurę, która rozpoczyna się od wstępnej akceptacji kandydatury przez prezydenta" - powiedział Duda.
Jak dodał, jest gotów prowadzić procedury nominacji ambasadorskich, "bo nie chodzi o to, żeby je blokować, tylko żeby nie naruszano prerogatyw konstytucyjnych prezydenta".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Jest porozumienie" w sprawie nominacji ambasadorskich
Do sprawy odniósł się we wtorek rzecznik MSZ Paweł Wroński. - Mamy olbrzymią nadzieję, że ten konflikt na linii MSZ - prezydent został rozwiązany i niecierpliwie oczekujemy na podpisanie pierwszych nominacji ambasadorskich. I bardzo cieszymy się z tych słów pana prezydenta, bo w ciężkich czasach i ciężkiej sytuacji wojny u bram służba dyplomatyczna powinna być silna, a nie osłabiana, więc to radosne dla nas informacje - powiedział rzecznik MSZ.
Klich jako chargé d’affaires polskiej ambasady w Waszyngtonie
Bogdan Klich w listopadzie 2024 r. zrzekł się mandatu senatora i został ministrem pełnomocnym - chargé d’affaires, kierownikiem polskiej ambasady w Waszyngtonie. Klich wcześniej został zaaprobowany przez sejmową komisję spraw zagranicznych jako kandydat na ambasadora RP w USA i otrzymał zgodę strony amerykańskiej na objęcie placówki. Nie otrzymał jednak nominacji prezydenta.
Klich był krytykowany za wpis z 2022 r. na platformie X, w którym nazwał Trumpa "niezrównoważonym i nieszanującym demokracji politykiem".
Konflikt na linii MSZ-prezydent w sprawie ambasadorów zaczął się w marcu 2024 roku, kiedy minister Sikorski zdecydował, że ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych.
Po decyzji MSZ Andrzej Duda ogłosił, że "nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać ani odwołać bez podpisu prezydenta". Z powodu braku porozumienia z MSZ w miejsce odwołanych ambasadorów prezydent odmawiał nominacji następców.
W miejsce ambasadorów, którzy opuścili placówki, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafili wskazani przez MSZ dyplomaci, którzy ze względu na konflikt nie mają statusu ambasadorów, lecz charge d'affaires - taka sytuacja jest np. w USA, gdzie Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego, czy na Ukrainie, gdzie Piotr Łukasiewicz zastąpił Jarosława Guzego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP/EPA