Prezydent Andrzej Duda spotka się w poniedziałek rano z Dariuszem Barskim, który do piątku pełnił funkcję Prokuratora Krajowego. Informację przekazała w TVN24 Małgorzata Paprocka z kancelarii prezydenta. Andrzej Duda nie zgadza się z decyzją resortu sprawiedliwości w sprawie Barskiego.
W piątek Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że przywrócenie prokuratora Dariusza Barskiego do służby czynnej w 2022 roku dokonano bez podstawy prawnej. Jak podało MS, powoduje to, że od 12 stycznia, nie będąc już w służbie czynnej, nie spełnia on przesłanek do bycia Prokuratorem Krajowym i od piątku nie pełni tej funkcji. Resort sprawiedliwości przekazał, że pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego został Jacek Bilewicz.
Decyzję ministerstwa skrytykował prezydent Andrzej Duda, który napisał, że to "kolejne rażące naruszenie prawa", a szef resortu Adam Bodnar "nie ma żadnych samodzielnych kompetencji" w tej sprawie.
Paprocka: jutro spotkanie prezydenta z Dariuszem Barskim
Prezydencka minister Małgorzata Paprocka w "Kawie na ławę" w TVN24 przekazała, że w poniedziałek "z samego rana planowane jest spotkanie pana prezydenta z Prokuratorem Krajowym".
Dopytywana, czy do tej rozmowy dojdzie jeszcze przed spotkaniem z premierem Donaldem Tuskiem, które jest zaplanowane na godzinę 11, odparła: - Tak, z samego rana.
Później Paprocka powiedziała w rozmowie z reporterką TVN24, że "został zaproszony Dariusz Barski wraz ze współpracownikami". - Sytuacja, z którą mamy do czynienia od piątkowego popołudnia jest sytuacją zagrażającą powadze prokuratury i możliwości sprawnego wykonywania bardzo istotnych działań - oceniła.
Rosa: zrobiliście to nieudolnie i niechlujnie
Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej oskarżała PiS, że chce utrzymać swój wpływ na prokuraturę. - Trybunał, sąd, media, prokuratura. Wszystko miało pozostać w waszych rękach i być wykorzystywane w takim układzie zamkniętym, żeby ochronić przed karą - mówiła.
Dodała, że jest też "kwestia prawna". - Zrobiliście to (powołali Barskiego na Prokuratora Krajowego - red.) po prostu nieudolnie i niechlujnie. Mogliście wrócić do stanu czynnego prokuratora Barskiego na podstawie obowiązującego prawa, ale pan Zbigniew Ziobro skorzystał z przepisów, które po prostu już nie były aktualne, były przepisami przejściowymi i obowiązywały przez dwa miesiące - powiedziała posłanka KO.
Przydacz: krzyczeliście o praworządności, po czym bezczelnie łamiecie prawo
Poseł PiS Marcin Przydacz podkreślił, że "organy władzy mają obowiązek postępować w granicach i na podstawie prawa i na tym polega praworządność". - Krzyczeliście mocno o praworządności, po czym w sposób bezczelny łamiecie przepisy prawa - zwrócił się do przedstawicieli partii rządzącej.
Przydacz przekonywał, że "przepis jest tutaj jasny i trzeba wystąpić o zgodę do prezydenta Rzeczypospolitej, czego pan minister Bodnar nie zrobił".
Trela: widać strach, to ma boleć
Tomasz Trela z Lewicy mówił, ze "widać strach w obozie popękanej prawicy i bardzo dobrze, bo ma to wszystko boleć".
- Zmiany będą bolesne i myśmy o tym mówili po wyborach. Po drugiej stronie jest ponad 180 osób z Prawa i Sprawiedliwości, które przez osiem lat betonowały każdy element funkcjonowania państwa. Odkręcenie tego wszystkiego będzie długotrwałe i będzie bolesne - stwierdził. Podkreślał, że "każde działanie (rządu) jest konstytucyjne".
Bosak: to frustracja obecnego rządu, że nie ma prezydenta
Krzysztof Bosak z Konfederacji powiedział, że "Prokurator Generalny żadnego przepisu nie znalazł, bo w ustawie nie ma przepisu, który uchylałby artykuł 47, o który tu się rozbija".
- Co więcej, w ustawach nie istnieje stanowisko, na które nowy minister sprawiedliwości próbuje powołać osobę, która by miała wejść w to miejsce. To znaczy mamy do czynienia, jeszcze raz to podkreślę, z frustracją obecnego rządu, że nie ma prezydenta - ocenił lider Konfederacji.
- Ten rząd nie chce się do prezydenta zwracać o zatwierdzenie swoich ruchów i w związku z tym zaczęła się taka prawnicza kreacja, szukanie. Nie jesteśmy w stanie kogoś z funkcji odwołać, a to może wymyślimy, że on na tej funkcji nigdy nie był. Nie jesteśmy w stanie jakiejś kompetencji wykonać, a to wymyślimy, że tej kompetencji nie ma - powiedział Bosak.
Podkreślił, że "praworządność polega na stosowaniu się do przepisów prawa", a "opinie prawne zamawiane przez Prokuratora Generalnego, ministra sprawiedliwości nie są prawem".
Paprocka: nie ma mowy o ukrywaniu Kamińskiego i Wąsika przez prezydenta
Goście "Kawy na ławę" rozmawiali też o sprawie Mariusza Kamińskiego i Michała Wąsika. Paprocka była pytana o to, czy skazani politycy powinni przebywać w Pałacu Prezydenckim. - Informacja o tym, że panowie posłowie będą gośćmi pana prezydenta została podana dzień wcześniej - mówiła.
- Wbrew spekulacjom, które krążyły, nie ma tutaj mowy o żadnym ukrywaniu kogokolwiek, bo wszyscy wiedzieli, że panowie posłowie w Pałacu Prezydenckim są - przekonywała.
Rosa: to przestępcy, jest coś dziwnego w tym, że przyjmuje ich prezydent
Rosa podkreślała, że "panowie Wąsik i Kamiński są przestępcami, skazani prawomocnym wyrokiem sądu".
- Policjanci nie mieli innego wyjścia. Byli w domu - nie zastali, przyjechali do pałacu w porozumieniu z SOP-em. Była informacja od szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, że wszystko odbyło się spokojnie, zgodnie z zasadami prawa - powiedziała posłanka KO.
Dodała, że "jest coś dziwnego w tym, że prezydent wiedząc, że są to osoby prawomocnie skazane, ten wyrok jest bardzo jednoznaczny, przyjmuje takie osoby w pałacu".
Zgorzelski: policja wykonała to, co należy
Piotr Zgorzelski z PSL stwierdził, że "policja wykonała to, co do niej należy, w oparciu o przepisy, które zostały uchwalone za rządów Prawa i Sprawiedliwości".
- Ci panowie w żaden sposób nie są więźniami politycznymi, to jest po prostu nadużycie, zarówno semantyczne, jak i jeśli chodzi o zawartość treściową, merytoryczną tego pojęcia. Nie zgadzam się na to, dlatego właśnie, że często porównujecie go do Andrzeja Poczobuta.
- To trzeba dzisiaj bardzo wyraźnie powiedzieć, że pozostawiliście nam Polskę, która pracuje w trybie partyjnym, zamiast w trybie państwowym. To jest wobec was zarzut nie tylko karny, ale także i konstytucyjny - dodał wicemarszałek Sejmu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24