"Kolejny element". PLK o incydentach na torach

PUŁAWY ZERWANA SIEĆ TRAKCYJNA NAD TORAMI
"Usłyszałem potężny wybuch" - relacja mieszkańca miejscowości Mika
Źródło: TVN24
W nocy z niedzieli na poniedziałek służby techniczne Polskich Linii Kolejowych na miejscu incydentu w rejonie Puław wykryły kolejny element, znajdujący się przy torze, który mógłby być powiązany z aktem dywersji w Życzynie - przekazała spółka w poniedziałkowym komunikacie. Oba zdarzenia miały miejsce na tej samej trasie kolejowej Lublin-Warszawa.

W niedzielę rano maszynista pociągu zgłosił uszkodzenie torów w rejonie Życzyna w pow. garwolińskim, w pobliżu stacji PKP Mika. W poniedziałek premier Donald Tusk przekazał w mediach społecznościowych, że na torach doszło do eksplozji i był to akt dywersji.

Drugi incydent miał miejsce na tej samej trasie kolejowej, ale w rejonie Puław (Lubelskie). W niedzielę wieczorem policja otrzymała sygnał o zatrzymaniu pociągu relacji Świnoujście-Rzeszów. W tym miejscu została przerwana trakcja nad torami. Tusk informował w poniedziałek, że zdarzenia wyglądają podobnie, ale do tej pory służby definitywnie nie nazwały tego aktem dywersji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Co się wydarzyło na kolei? To wiemy do tej pory

Trasa kolejowa Mika-Puławy
Trasa kolejowa Mika-Puławy
Źródło: Google Maps

PKP PLK: odnaleziono kolejny fragment

W poniedziałek po godzinie 13 Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że "dzisiaj w nocy w trakcie sprawdzania sieci trakcyjnej na odcinku Puławy Azoty – Zarzeka, po zgłoszonej wcześniej kradzieży liny jezdnej, służby techniczne PLK SA wykryły kolejny element znajdujący się przy torze, który mógł być powiązany z wcześniejszym zdarzeniem na odcinku Sobolew – Życzyn" .

"Natychmiast zabezpieczono miejsce i powiadomiono służby" - dodała spółka.

PLK poinformowała również o wznowieniu przejazdu na linii kolejowej Warszawa-Lublin. Wcześniej, o godzinie 10:30 na szlaku Sobolew – Życzyn zepsuła się lokomotywa pociągu towarowego. W związku z tym, że na tym samym odcinku pracują służby, trasa pozostawała nieprzejezdna. Obecnie ruch odbywa się po jednym torze.

Służby przystąpiły do naprawy uszkodzonego fragmentu torów. "W pierwszej kolejności umożliwiony zostanie zjazd ze szlaku składu Kolei Mazowieckich, a następnie rozpoczną się właściwe prace przy wymianie podkładów i szyny. Po ich zakończeniu możliwe będzie przywrócenie ruchu pociągów po dwóch torach" - oświadczyły Polskie Linie Kolejowe. Ze wstępnych deklaracji wynika, że naprawa potrwa do wieczora.

Prezes PKP PLK: procedury zadziałały

Prezes PKP PLK Piotr Wyborski w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że w niedzielę odnotowano "kilka incydentów" na linii kolejowej pomiędzy Warszawą a Lublinem. – Współpracujemy ze służbami w celu ustalenia osób, które spowodowały te uszkodzenia – mówił prezes.

Zapewnił, że PLK na bieżąco monitorują całą infrastrukturę kolejową, która jest pod zarządem tej spółki. – Jesteśmy w stałym kontakcie z przewoźnikami oraz innym personelem, który przebywa na terenie kolejowym. Wczoraj wieczorem przygotowaliśmy dodatkowy komunikat, poprzez który chcemy zwiększyć czujność i komunikację z osobami, które są pracownikami kolejowymi i które mogą szybciej zauważyć zjawiska niestandardowe – mówił prezes.

Wyborski podkreślił, że w reakcji na incydenty na linii kolejowej Warszawa-Lublin procedury spółki kolejowej zadziałały. - Była łączność pomiędzy dyżurnym ruchu, maszynistą, nikt nie został poszkodowany – wskazał.

OGLĄDAJ: TVN24
pc

TVN24
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: