|

Prestiż nauczycieli? Sami nie chcieliby, aby ich dzieci uczyły w szkole

Strajk nauczycieli, pandemia i przedłużająca się zdalna nauka negatywnie odbiły się na ocenie systemu edukacji i prestiżu zawodu nauczyciela. Uważają tak rodzice, uczniowie i sami nauczyciele. Najwięcej tracą na tym dzieci. Czy jesteśmy w stanie to zmienić?Artykuł dostępny w subskrypcji

- Moja babcia uczyła matematyki, moja mama fizyki, ja też chciałam pracować z dziećmi - opowiada Anna, nauczycielka z jednej z podpoznańskich miejscowości. - Skończyłam fizykę. Później zrobiłam podyplomówkę z przyrody, a potem jeszcze zdobyłam uprawnienia do nauki chemii. Dziś uczę trzech przedmiotów w dwóch szkołach, bo tylko tak mogę uzbierać godziny do pełnego etatu. Kiedy ostatnio córka ósmoklasistka powiedziała, że też chciałaby pracować w szkole, całą noc nie spałam. Nie mogłam jej tego powiedzieć, bo to podcięłoby jej skrzydła, ale mam wielką nadzieję, że zmieni zdanie i nigdy nie trafi do szkoły. Żadnemu znajomemu dziecku tego nie życzę - wzdycha.

Czytaj także: