Premier Beata Szydło oraz kluczowi ministrowie przyjechali tuż przed posiedzeniem rządu do siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej. - To rutynowe spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i nie miało nic wspólnego z rządem - powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) stwierdziła z kolei, że "cała władza jest na ulicy Nowogrodzkiej".
Przed siedzibą PiS przy ulicy Nowogrodzkiej po godzinie 10. parking zapełnił się rządowymi limuzynami. W budynku prawdopodobnie odbyły się konsultacje przed posiedzeniem Rady Ministrów zaplanowanym na godzinę 11. Na miejscu byli ministrowie: Piotr Gliński, Mateusz Morawiecki, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak oraz premier Beata Szydło. Po wyjściu uczestnicy spotkania nie chcieli odpowiadać na pytanie reporterów o to, czego dotyczyło.
Koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński powiedział: Nie komentuję. To nasze wewnętrzne sprawy.
"Rutynowe spotkanie"
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek podkreśliła, że to nie był zjazd całego rządu. Powiedziała, że to "rutynowe spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i nie miało nic wspólnego z rządem".
- Takie spotkania miały miejsce i będą miały miejsce. Dzisiaj stało się tak, że były przed południem, zwykle są o innych godzinach - mówiła.
"Cała władza jest na ulicy Nowogrodzkiej"
Jak relacjonowała reporterka TVN24 Agata Adamek, posłowie PO zwracali uwagę, że takie spotkania partyjne odbywały się także za czasów rządów PO-PSL, ale nigdy nie było tak, żeby rząd zjeżdżał się do szeregowego posła.
- Wiemy, że prezes Kaczyński przejął całkowitą władzę nad wszystkimi instytucjami w naszym kraju i nawet Prawo i Sprawiedliwość nie chce zachować pozorów. Bo to naprawdę pani premier powinna się spotykać z ministrami i razem z nimi ustalać to, co będzie na rządzie i podejmować decyzje - powiedziała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Dodała, że "oczywiście konsultacje partyjne są rzeczą naturalną i zawsze powinny mieć miejsce. - Ale w tej chwili tak naprawdę nikt poważnie nie mówi, że jedzie w Aleje Ujazdowskie, tylko wszyscy mówią: jedziemy do prezesa Kaczyńskiego. To się wszystko przewartościowało. Nie ma pani premier, nie ma prezydenta, jest prezes Kaczyński. Cała władza jest na ulicy Nowogrodzkiej - zwróciła uwagę. I dodała: Może dla oszczędności warto tam przenieść posiedzenia rządu.
Rzad nie przyjmie stanowiska w sprawie Brexitu?
Posiedzenie Rady Ministrów rozpoczęło się o godz. 11. Rząd miał przyjąć stanowisko dotyczące Brexitu. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do rządu, stanowisko w sprawie negocjacji warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE zostało zdjęte z wtorkowych obrad.
Rząd ma zaopiniować propozycję zakazu handlu w niedzielę oraz omówić poprawkę do rządowego, rozpatrywanego już w Sejmie, projektu ustawy o biegłych rewidentach.
Autor: js/sk/jb / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24