- Jestem rozczarowany nieobecnością obu panów Kaczyńskich na debacie o polityce zagranicznej. Prezydent bierze pieniądze za jej współkształtowanie, a prezes PiS często krytykuje ministra - stwierdził premier. Radosław Sikorski przedstawił w Sejmie informację o działaniach MSZ w 2009 roku.
Po zakończeniu debaty o polityce zagranicznej premier był pytany, jak ocenia nieobecność Lecha i Jarosława Kaczyńskich na sali sejmowej. Donald Tusk skrytytykował brak prezydenta i szefa opozycji. - Widać inaczej rozumiemy obowiązki - stwierdził.
"Będziemy walczyć z terroryzmem w imię pamięci Polaka"
Sikorski rozpoczął przemówienie od niedawnego zabójstwa polskiego geologa w Pakistanie. Ponownie podkreślił, że strona polska zrobiła wszystko, aby uratować polskiego geologa, a teraz "nie ustanie", dopóki nie odzyska jego ciała zamordowanego i nie doprowadzi do ujęcia i skazania sprawców.
- Terroryzm jest globalnym zagrożeniem, z którym musimy walczyć solidarnie, zdecydowanie i coraz bardziej skutecznie. Walkę tę będziemy prowadzić przy użyciu wszelkich środków i na wszystkich frontach tak, aby uniemożliwić kolejne zbrodnie - w imię pamięci Piotra Stańczaka i życia innych - zapewnił Sikorski. Minister zaapelował też do posłów, aby dyskusji w Sejmie nie zdominowała sprawa morderstwa porwanego Polaka.
Dobre stosunki z UE i Niemcami
Następnie mówił o Partnerstwie Wschodnim, polsko-szwedzkiej inicjatywie, której wypromowanie, według ministra, pokazuje siłę warszawskiej dyplomacji. - Potwierdza uznanie, jakim w Unii Europejskiej cieszy się polska kompetencja w sprawach wschodnich - oświadczył.
Szef MSZ zaznaczył także, że udało się przywrócić dobrosąsiedzki, partnerski dialog z Niemcami. - Niemcy są naszym kluczowym sojusznikiem i partnerem w UE i NATO, który ceni polski wkład w pogłębianie ducha integracji i budowanie wspólnoty świata zachodniego - podkreślił Sikorski.
Kryzys gospodarczy i gruziński
Według ministra, skutki kryzysu ubiegłorocznego konfliktu rosyjsko-gruzińskiego i kryzys gospodarczy będą w "znacznym stopniu" kształtować warunki realizacji celów polskiej polityki zagranicznej w 2009 roku. - Konflikt gruzińsko-rosyjski uświadomił, jak mocne pozostaje myślenie w kategoriach polityki siły, stref wpływów, gry o sumie zerowej, a myślenie takie prowadzi na manowce nacjonalistycznych instynktów i stereotypów, doktrynalnej wrogości i konfrontacji siłowej i zawiera potężny ładunek destabilizacji – przestrzegał Sikorski.
Kryzys gospodarczy staje się natomiast - według ministra spraw zagranicznych - "czasem próby zwłaszcza dla cywilizacji zachodniej, która zrodziła nowoczesną gospodarkę rynkową". - Dlatego w przeciwdziałaniu kryzysowi za kluczowe uważamy wzmocnienie spójności i solidarności działań Unii Europejskiej – dodał.
Dialog polsko-rosyjski
Mimo gazowego kryzysu Sikorski uważa, że w ubiegłym roku udało się odblokować dialog w stosunkach polsko-rosyjskich. Dowodem tego było odblokowanie starań Rosji o przyjęcie do OECD i zniesienia embarga na polskie produkty mięsne i roślinne.
- Odstąpiliśmy od retoryki, którą nazwałbym odgrażaniem się Rosji przez dziurkę od klucza, na rzecz języka pragmatyki i poszukiwania kompromisu, kiedy tylko dostrzegamy po drugiej stronie oznaki dobrej woli. Dzięki temu unaoczniliśmy, że z krajem tym można rozmawiać, nie ustępując ani na jotę w sprawach dla nas zasadniczych - oświadczył Sikorski.
Prezydencja bez Traktatu?
Szef MSZ wyraził też nadzieję, że Traktat Lizboński wejdzie w życie w tym roku. Przyznał jednocześnie, że Polska przygotowuje się także na ewentualność, że trzeba będzie podjąć obowiązki państwa kierującego pracami UE na gruncie obecnie obowiązującego Traktatu Nicejskiego.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24