Sygnalizowałem Jarosławowi Kaczyńskiemu, że w obecnej sytuacji należy raczej uspokoić nastroje - powiedział w "Kawie na ławę" w TVN24 Zbigniew Girzyński, poseł koła Polskie Sprawy. Na pytanie prowadzącego program Konrada Piaseckiego, czy zmiana szefa rządu "leżała na stole", polityk odparł, że "tego typu opcja była dosyć realna". - Premiera Morawieckiego zrzucą z sań dopiero wiosną, jak będzie ciepło i w ludzi wleje się jakiś optymizm - przewidywała posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna.
W ostatnim czasie pojawiały się doniesienia, według których miało dojść do zmiany na stanowiska premiera. W czwartek wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki na wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS w Pułtusku stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że to się nie stanie. Terlecki przytaczał jednocześnie słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że "wszyscy zajmujący jakiekolwiek kierownicze stanowiska w rządzie czy w partii muszą być do dyspozycji", a "jeżeli ich praca zostanie uznana za niewystarczająco skuteczną, to muszą się liczyć ze zmianą".
W niedzielę goście "Kawy na ławę" zostali zapytani, czy Prawo i Sprawiedliwość poważnie brało pod uwagę wymianę premiera.
Girzyński: sygnalizowałem Kaczyńskiemu, że należy uspokoić nastroje
- Rzeczywiście przed tymi decydującymi momentami pan premier Jarosław Kaczyński spotkał się ze mną jako z reprezentantem naszego koła parlamentarnego - powiedział poseł koła Polskie Sprawy Zbigniew Girzyński. - Sygnalizowałem panu premierowi (Kaczyńskiemu), że w obecnej sytuacji, kiedy my zdecydowaliśmy się przystąpić do koalicji z Prawem i Sprawiedliwością w obliczu wojny, która jest, i tych niebezpieczeństw, jakie są przed Polską, należy raczej uspokoić nastroje - kontynuował. - Cieszymy się, że te nastroje zostały uspokojone - dodał.
Przypomnijmy, że w połowie czerwca PiS podpisało z kołem Polskie Sprawy porozumienie w sprawie wspierania rządu do końca kadencji. Dotyczy ono wspólnych propozycji programowych a także głosowań. Przewodnicząca koła Agnieszka Ścigaj została wówczas powołana na funkcje ministra członka Rady Ministrów i odpowiada w nim za integrację społeczną m.in. uchodźców z Ukrainy. Koło Polskie Sprawy liczy obecnie troje posłów. Poza Girzyńskim, który zdobył mandat poselski, startując z listy PiS, i Ścigaj (wcześniej związanej z Kukiz'15), należy do niego Andrzej Sośnierz (poprzednio związany z Porozumieniem).
Girzyński, zapytany w niedzielnej "Kawie na ławę" przez prowadzącego program, czy Kaczyński pytał o możliwość poparcia dla konstruktywnego wotum nieufności, odparł, że "nie chciałby w tym momencie aż tak daleko wnikać w szczegóły tego typu rozmów".
Dopytywany, czy jego zdaniem wymiana premiera "leżała na stole", przyznał, że "tego typu opcja była dosyć realna". - Ale dobrze się stało, że z punktu widzenia stabilności państwa, na której nam bardzo zależało, na której zdecydowaliśmy się w ogóle przystąpić do koalicji, dzisiaj ten rząd funkcjonuje nadal z panem premierem Mateuszem Morawieckim - ocenił poseł.
- Z całą pewnością wewnętrzne gry, które były prowadzone, są prowadzone w każdym środowisku politycznym, nie powinny się odbywać w takim momencie, jak dziś - powiedział.
Semeniuk: Kaczyński podjął decyzję, że Morawiecki pozostaje na stanowisku
- Gdyby projekt odwołania premiera Morawieckiego był realny, to by się "zadział" i dzisiaj rozmawialibyśmy w zupełnie innej architekturze politycznej. On się nie "zadział" - skomentowała wiceminister rozwoju i technologii Olgi Semeniuk (PiS).
Dodała, że "jądrem PiS-u jest Jarosław Kaczyński i on podjął decyzję również o tym, że premier Mateusz Morawiecki pozostaje na swojej funkcji".
Leszczyna: Morawieckiego zrzucą z sań dopiero wiosną
Zdaniem posłanki Koalicji Obywatelskiej Izabeli Leszczyny PiS "nie brało poważnie" pod uwagę wymiany szefa rządu. - Kaczyński wie, że ta zima dla PiS-u będzie trudna (...). Premiera Morawieckiego zrzucą z sań dopiero wiosną, jak będzie ciepło i w ludzi wleje się jakiś optymizm - przewidywała.
Wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat także zadeklarowała, że nie wierzyła w wymianę premiera. - Obserwowałam z pewnym zażenowaniem ten serial, który się toczył i te walki pod dywanem, ponieważ jesteśmy w bardzo trudnym momencie dla Polski i polski rząd po raz kolejny zajmuje się sobą - dodała.
Zgorzelski: czas na uczynienie winnym Sasina, czy Morawieckiego jeszcze przed nami
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (Koalicja Polska -PSL) powiedział, że "każda władza weryfikuje się przez kryzys, a tutaj mamy kumulację tych kryzysów". - W Prawie i Sprawiedliwości jest taka tradycja, że najlepiej uczynić kogoś winnym za jeden lub być może kumulację tych kryzysów i czas na uczynienie winnym czy to (wice)premiera (Jacka) Sasina, czy premiera Morawieckiego jeszcze przed nami - ocenił. - To się jeszcze wydarzy, ale dopiero wtedy, kiedy zakończy się ten sezon jesienno-zimowy - dodał.
Bosak o premierze PR-owym
- Niezależnie kto i kiedy zastąpi Mateusza Morawieckiego, będzie to już wyłącznie premier PR-owy na kampanię wyborczą. Tam nie ma polityka, który byłby w stanie w ciągu kilku miesięcy zbudować sobie pozycję, nie będąc Jarosławem Kaczyńskim, na tyle silną, żeby realnie rządzić - ocenił Krzysztof Bosak z Konfederacji.
Dodał, że "w związku z tym, to będzie twarz do pokazywania na wiecach, do wożenia po kraju, tak jak już w tej chwili wożony jest premier Mateusz Morawiecki".
Źródło: TVN24