Nie należy stawiać krzyżyka, przesądzać czy mścić się na matce małej Magdy - przestrzegła na antenie TVN24 Monika Płatek, kierownik Zakładu Kryminologii w Instytucie Prawa Karnego UW. - Prawdopodobnie tam jest drugie i trzecie dno, które trzeba poznać - stwierdziła. Jej zdaniem, zamiast stawiania świec, mieszkańcy Sosnowca powinni zastanowić się czy nie brakuje tam przedszkoli czy grup wsparcia dla matek.
Prawnik zaapelowała, by Katarzyny W. nie osądzać zbyt wcześnie. Na uwagę, że część internautów domaga się, by kobietę przestać nazywać matką, Płatek zaznaczyła: - To jest mama i takie rzeczy się zdarzają. W ten sposób odniosła się do wersji, którą przedstawiła kobieta - o nieszczęśliwym wypadku.
W jej opinii, nie można wykluczyć takiej wersji, ale ten nieszczęśliwy wypadek mógł być też spowodowany nierozsądnym zachowaniem. Jak to sprawdzić? - Mamy test rozsądnego człowieka - wyjaśniła.
Jej zdaniem, sekcja zwłok dziecka nie musi być rozstrzygająca w sprawie tego, co stało się z dzieckiem. - Być może są dowody, których nie znamy - dodała.
"Nie mścić się i nie stawiać krzyżyka"
Dlatego według niej, nie powinno się z góry przesądzać i "nie mścić się" na tej kobiecie, jak robi to np. wielu internautów. - Jej zachowania przeczą temu, jak byśmy się normalnie zachowali, tyle że to nie była normalna sytuacja i to nie byliśmy my - tłumaczyła Płatek. - Myślę, że trzeba dać czas prokuraturze - poczekać na wyniki sekcji i prawidłowo przeprowadzone śledztwo - dodała.
Płatek zwrócił też uwagę, że z tej historii powinny zostać wyciągnięte wnioski. Należałoby się zastanowić czy kobiety w trudnej sytuacji mają jakieś wsparcie. - My stwarzamy bardzo wysoki próg wymagań dla matki - zauważyła. Dodała, że "wielka energia" ludzi, którzy zareagowali na tragedię małej Magdy to potencjał, który można by "przerobić nie tylko na świece, krzyżyki, ale na więcej przedszkoli i świetlic dla matek z dziećmi".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24