Adwokaci Romana Polańskiego zwołali konferencję prasową, na której poinformowali, że w żaden sposób nie będą komentować sprawy ewentualnego wniosku o ekstradycję dla reżysera, którego bronią. - Nie chcemy stawać w jednym szeregu z tymi, co nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jego skuteczną obronę - przeczytali oświadczenie. Poinformowali jednak, że gdyby wniosek o ekstradycję się pojawił, są "merytorycznie i proceduralnie" przygotowani do zmierzenia się z nim.
Romana Polańskiego, reżysera od 36 lat poszukiwanego przez amerykański rząd za uprawianie seksu z nieletnią, reprezentuje dwóch mecenasów - Jerzy Stachowicz i Jan Olszewski. Prawnicy, którzy w czwartek pojawili się razem z reżyserem w krakowskiej prokuraturze, w piątek postanowili uciąć dyskusję na temat ewentualnego wniosku o ekstradycję ich klienta. Według części ekspertów taki wniosek zza oceanu może się pojawić, bo polska prokuratura odrzuciła wniosek amerykańskiego rządu o tymczasowy areszt dla Polańskiego.
"Nie możemy uczestniczyć w publicznej debacie o ewentualnej ekstradycji"
- W związku z licznymi wypowiedziami na temat Romana Polańskiego, jako jego obrońcy, uważając za naczelną zasadę dobro naszego klienta, nie chcemy i nie możemy uczestniczyć w publicznej debacie o ewentualnej ekstradycji reżysera z Polski do Stanów Zjednoczonych - powiedzieli adwokaci na zwołanej przez siebie konferencji prasowej.
Jak zapewniali, ich komentarze "byłyby niezgodne z oczekiwaniami" Romana Polańskiego.
- Wszelkie dywagacje i rozważania teoretyczne zostawiamy tym, co nie bronią reżysera. Sami nie chcemy stawać w jednym szeregu z tymi, co nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jego skuteczne bronienie - powiedzieli.
Zaznaczyli też, że "wszelkie rozważania na temat ekstradycji uważają za przedwczesne i bezprzedmiotowe". - A to dlatego, że taki wniosek w ogóle nie wpłynął - podkreślili.
- Ale możemy powiedzieć, że merytorycznie i proceduralnie jesteśmy przygotowani do zmierzenia się z takim wnioskiem. I doprowadzenia raz na zawsze do rozwiązania tej sprawy na terytorium naszego kraju - skończyli konferencję.
Prawnicy nie pozwolili dziennikarzom na zadanie żadnych pytań.
Burza wokół Polańskiego rozpętała się w tym tygodniu po tym, jak reżyser potwierdził informację, że przyjedzie do Warszawy na uroczystość otwarcia Muzeum Historii Żydów Polskich. Jak zapowiedział, tak zrobił. W związku z tym amerykańskie władze wystąpiły do Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Sprawiedliwości o aresztowanie reżysera. 80-letni Polański jest poszukiwany przez Interpol i objęty międzynarodowym nakazem poszukiwania w celu ekstradycji. Polska prokuratura odrzuciła jednak wniosek amerykańskiego rządu.
Autor: bieru/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24