W Grecji szaleją pożary. W ich gaszeniu pomoże grupa 143 polskich strażaków, którzy w sobotę wyruszyli z Wrocławia. - W Grecji panują bardzo ciężkie warunki. To nie lada wyzwanie dla naszych strażaków - mówił młodszy brygadier Daniel Mucha. Polscy strażacy pomagają też w Turcji.
Od kilku dni Grecja walczy z ogromnymi pożarami. Pomocy udzielą polscy strażacy, którzy sobotę po południu wyjechali z Wrocławia po odprawie i sprawdzeniu sprzętu. Do Grecji wyruszyło 143 strażaków Państwowej Straży Pożarnej oraz 46 pojazdów.
W skład grupy weszli strażacy z województw mazowieckiego, łódzkiego i małopolskiego. - Funkcjonariusze pojadą w region półwyspu Peloponez, gdzie wezmą udział w misji trwającej do 23 sierpnia. Polski moduł Państwowej Straży Pożarnej powinien w poniedziałek dojechać do Grecji. Czekamy na dokładne potwierdzenie, w którym miejscu będziemy zlokalizowani, bo sytuacja tam jest dynamiczna - powiedział po odprawie nadbrygadier Adam Konieczny, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Dodał, że "sprawność operacyjna została osiągnięta w bardzo szybkim tempie" i strażacy przygotowali się do wyjazdu w sześć godzin od decyzji ministra.
Konieczny podkreślił, że misja, na którą udają się polscy strażacy jest bardzo trudna. - Z uwagi na to, że jest to pożar lasów chcemy wykorzystać siły i środki województwa wielkopolskiego, bo ich doświadczenie jest tu bezcenne - dodał.
Młodszy brygadier Daniel Mucha z wrocławskiej straży pożarnej również podkreślał, że w Grecji panują "bardzo ciężkie warunki". - Wysokie temperatury, trudny teren, bardzo dynamiczna sytuacja. Nie lada wyzwanie dla naszych strażaków. Wierzymy w to, i pokazały to nasze wcześniejsze działania, że jesteśmy w stanie sprostać tak trudnym zadaniom - powiedział.
Pożary w Grecji
W Grecji strażacy walczą z ogniem w 154 lokalizacjach w całym kraju. Pożary szaleją na Eubei, na północny wschód od Aten, oraz w wielu miejscach w południowym regionie Peloponezu. Ewakuowano tysiące mieszkańców, dwie osoby zmarły. Ogień dotarł na odległość 20 kilometrów od Aten. Fala upałów zmieniła Grecję w beczkę prochu - ocenił w sobotę premier Kyriakos Micotakis.
Polscy strażacy pomagają też w Turcji
W sobotę wieczorem polscy strażacy dotarli też do Turcji, do miejscowości Dalaman, gdzie będą pomagać w gaszeniu pożarów. W niedzielę do Dalaman ma też przylecieć śmigłowiec Black Hawk z polskimi strażakami i policjantami na pokładzie.
Jak przekazał dowódca polskich strażaków w Turcji, młodszy brygadier Grzegorz Borowiec z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, w miejscu gdzie będzie działała polska grupa, jest dość dużo pożarów o znacznych rozmiarach. - Całe niebo zasnute jest gęstym dymem, praktycznie - kiedy przejeżdża się przez okolicę - wygląda to jakby była noc - opowiadał.
- Cały dzień będziemy wykonywać zrzuty wody. Będziemy pracować na tyle, na ile pozwolą nam siły i maszyna - zapowiedzdiał.
Źródło: PAP, TVN24