- Liczymy, że policja pod nadzorem ministra Brudzińskiego szybko wyjaśni, kto dokonał tego podpalenia i jakie były motywy - powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann. Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński poprosił kilka godzin wcześniej szefów Policji i Państwowej Straży Pożarnej o informacje w sprawie pożaru przy kamienicy posła PO Krzysztofa Brejzy.
Poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza zawiadomił w niedzielę policję o usiłowaniu zabójstwa swojej rodziny. W nocy z piątku na sobotę ktoś miał podpalić materiały w pobliżu jego kamienicy.
"Nie ma przypadku"
Sławomir Neumann na konferencji prasowej w Gdańsku powiedział, że PO oczekuje działań ministra spraw wewnętrznych.
Jego zdaniem, nie ma przypadku w tym, że "dzieją się rzeczy, które mają zastraszyć jednego z posłów opozycji, który w ostatnich miesiącach dał się we znaki władzy".
- Przypomnę, że Krzysztof Brejza odkrył drugie pensje, te niezależne nagrody m.in. byłego szef MSWiA Mariusza Błaszczaka, który przyjął kilkadziesiąt tysięcy nagrody - powiedział Neumann.
- Dzisiaj liczymy, że policja pod nadzorem ministra Brudzińskiego szybko wyjaśni, kto dokonał tego podpalenia i jakie były (jego - red.) motywy - zaznaczył.
"Każdą sytuację traktuję poważnie"
W poniedziałkowym wpisie na Twitterze Brudziński poinformował, że o informacje w tej sprawie poprosił Komendanta Głównego Policji i Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
"Każdą sytuację, gdy potencjalnie zagrożone jest życie czy bezpieczeństwo Parlamentarzysty RP traktuję poważnie i nie ma tu znaczenia, czy poseł jest z opozycji czy z obozu rządowego" - napisał.
Poprosiłem o informacje w tej sprawie Komendanta Głównego @PolskaPolicja i Komendanta @KGPSP . Każda sytuacja, gdy potencjalnie zagrożone jest życie czy bezpieczeństwo Parlamentarzysty RP traktuję poważnie i nie ma tu znaczenia, czy poseł jest z opozycji czy z obozu rządowego. https://t.co/5WpU9eccaq
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 28 maja 2018
Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Inowrocławiu st. kpt. Artur Kiestrzyn w niedzielę powiedział, że straż pożarna nie otrzymała zgłoszenia o pożarze przy kamienicy, w której mieszka poseł Brejza. Dodał, że o sprawie dowiedział się w niedzielny wieczór z mediów i od policji.
Rzecznik prasowa inowrocławskiej policji asp. sztab. Izabella Drobniecka powiedziała, że poseł PO w niedzielę zawiadomił policję o usiłowaniu zabójstwa jego rodziny. - Mieliśmy dwa zgłoszenia, które ze sobą wiążemy. Jedno dotyczyło pożaru toi-toia na szkodę firmy budowlanej w Inowrocławiu przy remontowanej kamienicy. Drugie dotyczy złożonego (...) zawiadomienia przez posła Brejzę odnośnie usiłowania zabójstwa jego rodziny poprzez wywołanie pożaru przy kamienicy, w której mieszka on z rodziną. Pożar miał miejsce w nocy z piątku na sobotę - powiedziała asp. sztab. Drobniecka.
Rzecznik policji nie posiada w tej chwili szczegółowych informacji dotyczących pożaru i tego, w jaki sposób zagrażał on bezpieczeństwu mieszkańców kamienicy, która była remontowana. - Będzie powołany biegły z dziedziny pożarnictwa, który określi przyczyny pożaru - wskazała rzecznik inowrocławskiej policji.
Sprawę prowadziła będzie Prokuratura Rejonowa Inowrocław.
Autor: KB/adso / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24