Awantura przed obradami komisji sprawiedliwości i praw człowieka. - Macie mordy, tak jak prezes powiedział. Zdradzieckie mordy - powiedziała, zwracając się do opozycji, posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. O reakcję na te słowa zaapelowano do wiceprzewodniczącego komisji.
Do tego incydentu doszło jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia komisji. kiedy w sali nie było jeszcze szefa komisji, posła PiS Stanisława Piotrowicza. - Zamknijcie mordy - takimi słowami Krystyna Pawłowicz zwróciła się do opozycji.
"Macie mordy, tak jak prezes powiedział: zdradzieckie mordy"
Po okrzykach oburzenia posłów opozycji, posłanka Prawa i Sprawiedliwości uniosła obie ręce w geście zwycięstwa.
- Macie mordy, tak jak prezes powiedział. Zdradzieckie mordy. Nawet teraz nie potraficie się grzecznie zachować - kontynuowała Pawłowicz.
Poproszony o reakcję, wiceprzewodniczący komisji Andrzej Matusiewicz (PiS) odparł, że nie będzie reagować na wypowiedzi, jakie padają przed rozpoczęciem posiedzenia.
"Nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego brata"
Pawłowicz w swojej wypowiedzi nawiązała do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami - oświadczył lider PiS w Sejmie z wtorku na środę w czasie drugiego czytania projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.
Jarosław Kaczyński zareagował w ten sposób na wcześniejsze słowa posła PO Borysa Budki, który zwracając się do Kaczyńskiego, mówił: - Pan jest wyjątkową osobą, ponieważ amnezję, którą pan potrafił uruchomić we właściwym czasie, pan ją uruchamia wtedy, gdy zmieniają się pana poglądy. Dopóki był świętej pamięci Lech Kaczyński, pan nie odważył się podnieść ręki na wymiar sprawiedliwości, bo na szczęście był ktoś, kto rozumiał, na czym polega trójpodział władzy. Tym aktem prawnym, tym zestawem ustaw państwo próbujecie zdusić polską demokrację.
"Poprawki można było zgłaszać w drugim czytaniu"
Przewodniczący komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz poinformował posłów oczekujących w środę na rozpoczęcie posiedzenia, że nie wiadomo, kiedy będzie ona mogła rozpocząć prace nad projektem ustawy o Sądzie Najwyższym, ponieważ nie zostały jeszcze przygotowane między innymi materiały dla posłów w sprawie poprawek zgłoszonych do projektu w drugim czytaniu.
Posłowie opozycji pytali go, czy będą mogli podczas posiedzenia komisji zgłaszać kolejne poprawki do projektu. Piotrowicz odparł, że "poprawki można było zgłaszać w drugim czytaniu".
Burzliwa debata w Sejmie
Sejm skierował w środę projekt posłów PiS o Sądzie Najwyższym do dalszych prac w komisji sprawiedliwości i praw człowieka. We wtorek odbyły się pierwsze i drugie czytanie projektu, którym towarzyszyła nocna burzliwa debata. Do projektu zgłoszono ponad 1000 poprawek. Część z nich to poprawki PiS, a zdecydowana większość - ponad 1000 - to poprawki Nowoczesnej.
Zgłoszony przez posłów PiS projekt nowej ustawy o Sądzie Najwyższym został opublikowany na stronach Sejmu przed tygodniem. Przewiduje on między innymi utworzenie trzech nowych Izb SN, zmiany w trybie powoływania sędziów Sądu Najwyższego i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku.
Autor: js//now/jb / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24