80 procent czasu lekarz marnuje na biurokrację. Wystarczy asystent, który będzie towarzyszył białemu personalowi i przejmie ten ciężar. Tę rolę mogą pełnić studenci ostatnich lat, ludzie po wszelkich studiach - mówiła w "Faktach po Faktach" Alicja Chybicka. - O 50 procent studentów na kierunkach lekarskich więcej i zachęty do pozostania w Polsce - takie rozwiązania problemów kadrowych w ochronie zdrowia przedstawił wiceminister zdrowia w rządzie PiS Janusz Cieszyński.
Kwestia ochrony zdrowia jest jednym z głównych tematów toczącej się kampanii przed wyborami do parlamentu. Partie prezentują różne pomysły na poprawę sytuacji.
"Wystarczy asystent, który będzie towarzyszył białemu personalowi i przejmie ciężar biurokracji"
O ochronie zdrowia i pomysłach na poprawę sytuacji rozmawiali w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Alicja Chybicka, lekarka, kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Senatu oraz Janusz Cieszyński, wiceminister zdrowia w rządzie PiS.
Na sobotniej konwencji w Krakowie liderka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła o projekcie "Europejskiej Ochrony Zdrowia". Wśród jego głównych założeń było m.in. skrócenie kolejek do specjalistów tak, by oczekiwanie na wizytę nie trwało dłużej niż 21 dni, skrócenie czasu oczekiwania na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych do maksimum 60 minut oraz wprowadzenie "Europejskiego Programu Walki z Rakiem", którego celem miałoby być osiągnięcie w Polsce wyleczalności chorób nowotworowych na poziomie najbardziej zaawansowanych krajów Europy Zachodniej.
Profesor Chybicka pytana, jak Koalicja Obywatelska chce to zrobić, odparła: - Mamy ten plan i kiedy obywatele na nas zagłosują, to Koalicja pokaże.
Nawiązała do problemu kolejek do specjalistów. - 80 procent czasu lekarz marnuje na biurokrację, straszliwą i bezsensowną. Żeby moje dziecko pojechało karetką na naświetlanie, ja muszę podpisać sześć papierów. Pod tymi papierami podpisuje się jeszcze lekarz prowadzący i pielęgniarka. Wystarczy asystent, który będzie towarzyszył białemu personalowi i przejmie ten ciężar biurokracji - oceniła.
Chybicka odpowiedziała twierdząco na pytanie, czy skoro nie ma lekarzy, to znajdą się asystenci. - Tę rolę asystentów mogą pełnić studenci ostatnich lat, tę rolę mogą pełnić ludzie po wszelkich studiach. Ci ludzie są. Oni po niedługim przeszkoleniu dadzą sobie radę. To mogą być ludzie po różnych zawodach. Przeszkolić można każdego - mówiła.
- Mnie się marzy, żebym ja miała sto procent czasu dla pacjenta. Trochę biurokracji być musi, ale to nie może być 80 procent czasu, bo tak naprawdę marnuje się te skromne siły, które są - dodała.
Jak zatrzymać lekarzy w Polsce? "Trzeba wprowadzić stypendia"
Zaznaczyła, że kolejną rzeczą, którą trzeba zrobić, jest zatrzymanie wyjazdów lekarzy za granicę.
- Studenci uczą się języków i już mają zaplanowane, gdzie wyjadą. Trzeba wprowadzić stypendia - samorządowe, czyli lekarz jest już przypisany do konkretnego miejsca, konkretnego samorządu. Powinny być też centralne, żeby z odgórnego punktu widzenia można było posłać lekarza w miejsce, gdzie jest kompletnie biała plama - tłumaczyła.
"Zamiast biurokratyzacji wprowadzamy informatyzację"
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński odpowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość nie tylko widzi te problemy, ale je stopniowo rozwiązuje.
- Zamiast biurokratyzacji wprowadzamy informatyzację, która po 10 latach totalnej stagnacji w końcu ruszyła z kopyta - mówił.
Pytany, jak by rozwiązał problem zamykania oddziałów, odpowiedział, że "Narodowy Fundusz Zdrowia systematycznie współpracuje z dyrektorami szpitali, aby doprowadzić do tego, żeby te przerwy były jak najkrótsze".
- O 50 procent studentów na kierunkach lekarskich więcej, zachęty do pozostania w Polsce w postaci dodatkowych środków dla rezydentów, którzy zdecydują się pozostać w kraju - to są realne rozwiązania, które wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości - powiedział.
Autor: kb//kg//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24