Można mieć różną ocenę tych założeń, które zostały zaszyte w Polskim Ładzie. Część z tych rozwiązań to rozwiązania dobre, ale musimy się jednocześnie zapytać, skąd te pieniądze - mówił w "Jeden na Jeden" prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Dodał, że samorządowcy będą się upominać, by pieniądze w Ramach Polskiego Ładu oraz Krajowego Planu Odbudowy były wydawane transparentnie i trafiały do wszystkich samorządów.
Pytany w poniedziałkowym "Jeden na jeden", czy ma obawy o to, że realizacja Polskiego Ładu może wpływać na obciążenie budżetów miejskich, prezydent Wrocławia Jacek Sutryk przyznał, że "w tym zakresie z pewnością tak". - Można mieć różną ocenę tych założeń, które zostały zaszyte w Polskim Ładzie. Część z tych rozwiązań to rozwiązania dobre, ale musimy się jednocześnie zapytać, skąd te pieniądze - zwracał uwagę.
Prezydent Wrocławia: będziemy się upominać
- Wszyscy popadamy w hurraoptymizm, (...) natomiast samorządowcy od razu pytają: wszystko fajnie, tylko skąd na to pieniądze - dodał. - Trzeba uczciwie powiedzieć Polkom i Polakom, że w tym zakresie będziecie mieli lepiej, ale to was będzie jednocześnie kosztowało tyle i tyle, bo tyle i tyle zabraknie w kasie - tłumaczył.
- Za każdym razem o tym mówimy. Mówimy, że oczekujemy mechanizmów kompensujących straty po stronie dochodu samorządu - powiedział prezydent Wrocławia. Jak mówił, strona rządowa deklaruje, że takie prace są prowadzone. - Czekamy na wyniki tych prac, ale z całą pewnością będziemy się o to upominać - zaznaczył. - Tak samo będziemy się upominać, żeby pieniądze w ramach Polskiego Ładu czy KPO [Krajowego Planu Odbudowy - przyp. red.] były wydawane transparentnie i trafiały do wszystkich samorządów, a nie tylko do tych, które politycy rządzący lubią bardziej - podkreślił Jacek Sutryk.
Polski Ład i jego założenia
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego założenia to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 milionów Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tysięcy złotych i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tysiąca złotych do 120 tysięcy złotych). Rząd zapowiada także inwestycje, które mają wygenerować 500 tysięcy nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i możliwość łatwiejszej budowy domów o powierzchni do 70 metrów kwadratowych - bez dotychczasowych formalności.
W pakiecie rządowych zapowiedzi znalazło się także wprowadzenie emerytury bez podatku do kwoty 2,5 tysiąca złotych.
"W interesie państwa polskiego jest tę sytuację rozwiązać"
Jacek Sutryk był również pytany w "Jeden na jeden", czy widzi zależność między sytuacją w polskim wymiarze sprawiedliwości a brakiem decyzji co do akceptacji Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską. - Z całą pewnością. To jest sytuacja wyjątkowo niebezpieczna - ocenił prezydent Wrocławia.
- Dziwię się, że brakuje dialogu na linii rząd polski - Komisja Europejska, ponieważ rozstrzygnięcie TSUE [Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - przyp. red.], jeżeli chodzi o Izbę Dyscyplinarną, jest dość jednoznaczne i za tym mogą w konsekwencji pójść pewne sankcje i one mogą wyrażać się także tym, że ten strumień pieniędzy, na które tak czekamy, może nie przyjść albo może nie przyjść tak szybko - zwrócił uwagę.
Według Sutryka "dzisiaj w interesie państwa polskiego jest tę sytuację rozwiązać jak najszybciej". - Nie oglądać się na przykład Węgier, ale prowadzić intensywny dialog, który te wszystkie sytuacje wyjaśni - dodał.
- Mam wrażenie, że prowadzimy grę, która może okazać się w skutkach grą tragiczną - komentował gość "Jeden na jeden". - Przeciągamy tę sytuację z Komisją Europejską. Często liczymy, że [Komisja Europejska - przyp. red.] nie podejmie tych wątków, że nie będzie konsekwentna, jeżeli chodzi o pewne sankcje czy zachowanie wobec państwa polskiego - mówił. Zauważył jednak, że "tutaj trzeba być bardzo czujnym, bo może się okazać, że jednak Komisja Europejska zachowa się konsekwentnie i skutecznie ten strumień pieniędzy zablokuje".
Sutryk: samorząd to siła, z którą należy się liczyć
Jacek Sutryk przyznał również, że nie widział się z Donaldem Tuskiem od czasu, gdy były premier i były szef Rady Europejskiej objął funkcję pełniącego obowiązki szefa Platformy Obywatelskiej. - Zapraszamy do Wrocławia. Wiem, że pan premier Tusk odwiedza różne regiony, była zapowiedź spotkań na Dolnym Śląsku. Jestem na takie spotkanie oczywiście gotowy - zaznaczył.
Pytany, czy powrót Donalda Tuska zmienia plany polityczne polskich samorządowców, prezydent Wrocławia zaprzeczył. - Od jakiegoś czasu obserwujemy na scenie politycznej konsolidacje samorządów, które dały niejednokrotnie w ostatnim czasie odpór rożnym złym planom, które rząd próbował wprowadzać - powiedział. Sprecyzował, że chodzi między innymi o kwestie planowanych wyborów kopertowych z maja 2020 roku.
- Samorząd pokazał bardzo dużą siłę i to jest siła, z którą należy się liczyć. Każdy rozumiejący to polityk powinien to uwzględniać w swoich planach - powiedział. - Myślę, że Donald Tusk jest na tyle doświadczonym i mądrym politykiem, że to widzi i rozumie. Samorząd jest ostoją demokracji i swobód obywatelskich. (…) Wszystkie siły opozycyjne, które myślą o tym, żeby w przyszłych wyborach przejąć władzę, powinny to uwzględniać i myślę, że Donald Tusk to widzi - ocenił.
- Jest tak, że dzisiaj, jeżeli chcemy myśleć poważnie o wyborach parlamentarnych i o mądrym rozwoju Polski, powinniśmy wszyscy być razem. Ruch samorządowy nie ma ambicji politycznych, jeżeli chodzi o samodzielny start w wyborach. My chcemy podpowiadać dobre i mądre rozwiązania dla Polek i Polaków - powiedział. - Nie mamy samodzielnych, autonomicznych ambicji politycznych. W tym sensie politycy mogą spać spokojnie. Natomiast ja bym oczekiwał, by te pomysły i pozycję samorządu w różnych projektach uwzględniać - mówił prezydent Wrocławia.
Sutryk: przykład Wrocławia pokazuje, że samorząd potrafi łączyć
W pierwszej połowie lipca radny Porozumienia Sergiusz Kmiecik został wybrany na przewodniczącego Rady Miejskiej Wrocławia. Nowy przewodniczący w połowie czerwca przeszedł z klubu Prawa i Sprawiedliwości do klubu prezydenta Jacka Sutryka. - Ja mam bardzo szerokie porozumienie zawiązane na poziomie Rady Miejskiej, ale to tylko pokazuje, jak otwarty jest Wrocław. Dla nas wspólnym mianownikiem jest miasto, są sprawy mieszkańców - mówił gość "Jeden na jeden", pytany o tę kwestię.
- Przykład Wrocławia pokazuje, że samorząd potrafi łączyć i że sprawy codzienne są sprawami wspólnymi dla nas wszystkich - dodał.
"Ta sytuacja będzie rzutowała na klimat w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi"
Sutryk pytany był również o proponowaną przez polityków PiS ustawę anty-TVN. - Ta sytuacja mnie wysoce niepokoi. Media to czwarta władza. My, jako obywatele, poprzez wolne media sprawujemy kontrolę społeczną nad rządzącymi. O ile wszyscy się przyzwyczailiśmy, że media publiczne zostały zdominowane, jeżeli chodzi o przekaz, o tyle tym wentylem, dzięki któremu możemy tę kontrolę sprawować, są media niepubliczne - powiedział.
Według prezydenta Wrocława wolne media nie wpisują się "w ich model państwa, w którym wolne instytucje - sądy, samorządy, media, uczelnie wyższe, wszystkie instytucje, które mają wpisane w DNA wolność i niezawisłość - te wszystkie instytucje przeszkadzają". - To mnie niepokoi i niepokoi mnie, że ta konkretna sytuacja będzie rzutowała na klimat w relacjach politycznych, społecznych i gospodarczych ze Stanami Zjednoczonymi. To jest znowu to stąpania na krawędzi - powiedział.
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca późnym wieczorem do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. TVN24 wciąż czeka na przedłużenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji, która wygasa 26 września. Wniosek o jej przedłużenie został złożony w lutym 2020 roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN. Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24