Polski Ład okazał się pełen błędów, a rządzący ostatecznie się z niego wycofali. Gdy w Sejmie i Senacie pracuje się nad nową wersją propozycji, na jaw wyszła informacja o nagrodach, jakie w resorcie finansów otrzymali urzędnicy pracujący nad Polskim Ładem. Łącznie wyniosły ponad 1,43 miliona złotych - poinformowała "Gazeta Wyborcza". Pytany o to szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki powiedział, że nagrody mogły być wypłacone "za ciężką pracę". - To nic innego, jak kasa dla swoich - skomentował Krzysztof Gawkowski z Lewicy. - Program "kasa, misiu, kasa" to jedyne, co można powiedzieć o tym bezmyślnym pomyśle dawania nagród - dodał poseł opozycji. - Jeżeli ktoś zasługuje na nagrodę, to urzędnicy, którzy w pocie czoła naprawiają to, co zepsuł Polski Ład - uznał z kolei Jarosław Gowin z Porozumienia.
Biznesowy serwis Gazety Wyborczej poinformował, że urzędnikom w resorcie finansów przyznano nagrody za przygotowanie Polskiego Ładu. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że nagrodzone osoby otrzymały średnio po około 11,7 tysiąca złotych brutto. Niektórzy pracownicy mogli liczyć na 1 tysiąc, ale przyznano też ponad 30 bonusów w wysokości co najmniej 15 tysięcy. Rekordzista - jeden z dyrektorów w Ministerstwie Finansów - otrzymał 30,8 tysiąca złotych, a kilku innych dyrektorów nagrodzono kwotami przekraczającymi 25 tysięcy złotych. Łączna kwota bonusów miała przekroczyła 1,43 miliona złotych.
Premie zostały wypłacone urzędnikom w dwóch transzach, jeszcze w 2021 roku, czyli zanim flagowy projekt Prawa i Sprawiedliwości wszedł w życie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nagrody za Polski Ład. Nawet 30 tysięcy złotych >>>
Terlecki: rzeczywiście mało jest na ten temat
O przesłanki do wypłacenia nagród w takim terminie pytany był przez reportera TVN24 na korytarzu sejmowym Ryszard Terlecki - wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS.
- Może za ciężką pracę przy Polskim Ładzie - odparł. Dopytywany, czy Polski Ład wróci, Terlecki odpowiedział, że jego zdaniem "wrócił". - Tylko rzeczywiście mało jest na ten temat - dodał. Ocenił, że z Polskim Ładem "się udało".
"Kasa, misiu, kasa"
Do sprawy odnieśli się także politycy opozycji. Według szefa klubu Lewicy w Sejmie Krzysztofa Gawkowskiego Polski Ład "to najdroższa reforma podatkowa w Polsce od lat". - To program, który doprowadził do zubożenia społeczeństwa. Dzisiaj politycy PiS-u, którzy się za niego nagradzają, dają sobie podwyżki i którzy mówią, że to było coś dobrego, nie rozumieją, że zepsuli dobry czas polskiej gospodarki - ocenił.
- To nic innego, jak kasa dla swoich. Program "kasa, misiu, kasa" to jedyne, co można powiedzieć o tym bezmyślnym pomyśle dawania nagród za Polski Ład - komentował Gawkowski.
"Oczywiście będziemy poprawiać"
O tym, na jakim etapie jest w Sejmie Polski Ład, mówił rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
- Dzisiaj nie mówią o Polskim Ładzie, ale korektę tego, co uchwalili w końcu zeszłego roku, co od stycznia skończyło się katastrofą, uchwalili w Sejmie, teraz trafiła do Senatu - powiedział Grabiec, mówiąc o politykach większości rządzącej. - Oczywiście będziemy te przepisy poprawiać, bo tam są koszmarne rzeczy, jak zabranie części ulgi samotnym rodzicom wychowującym dzieci czy jak kwestie związane z zamieszaniem wokół przedsiębiorców - opisał.
"Należy te rozwiązania jak najszybciej wyrzucić do kosza"
O Polskim Ładzie na konferencji wypowiedział się były wicepremier, szef Porozumienia Jarosław Gowin. - Straty wynikające z Polskiego Ładu są nie do powetowania. To, że w Polsce mamy o połowę wyższą drożyznę niż średnia inflacja w krajach europejskich to w ogromnej mierze efekt tego dokumentu - powiedział.
- Należy te rozwiązania jak najszybciej wyrzucić do kosza. Jeżeli ktoś zasługuje na nagrodę, to urzędnicy, którzy właśnie w tej chwili, w pocie czoła, naprawiają to, co zepsuł Polski Ład - oświadczył były koalicjant PiS.
Co Jarosław Kaczyński mówił o Polskim Ładzie
Przypomnijmy, że po rozpoczęciu wprowadzania zapisów Polskiego Ładu funkcję stracili ówczesny minister finansów Tadeusz Kościński i były już wiceminister finansów Jan Sarnowski.
16 lutego szef PiS Jarosław Kaczyński, mówiąc o Polskim Ładzie, opisywał:
Wyciągnięto już część konsekwencji personalnych, tutaj popełniono naprawdę poważne błędy. Tym błędem fundamentalnym było w istocie to, że powierzono przygotowywanie tego systemu podatkowego ludziom, którzy, jak mi się wydaje, byli całkowicie niezainteresowani tym, by to przedsięwzięcie się udało. Nie mówię tutaj o panach ministrach, młodych ludziach, którzy nadzorowali to przedsięwzięcie, tylko mówię o tych, którzy to realnie przygotowali, bo przecież to jest przygotowywane przez departamenty, przez ludzi, którzy pełnią różne ważne, merytoryczne funkcje, w tym wypadku w Ministerstwie Finansów
Źródło: TVN24