Kancelaria Sejmu pyta Ministerstwo Finansów o przepisy dotyczące pieniędzy parlamentarzystów zapisane w Polskim Ładzie. Senator z klubu PiS Jan Maria Jackowski nie może powstrzymać śmiechu, bo okazuje się, że Sejm może potrzebować pomocy w interpretacji przepisów, które sam uchwalił. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Senatorowie Polski Ład poczuli już przed weekendem. - Senatorowie mają pomniejszone uposażenia w stosunku do tego, co otrzymaliśmy w grudniu - przyznaje senator Jan Maria Jackowski z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
W tym tygodniu nadszedł czas na posłów. - Wyjdę na tym, jak większość Polaków, czyli ze stratą. Na razie słyszałem od premiera Morawieckiego, że większość ma zyskać, a od większości słyszałem, że straciła - stwierdza Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej.
Na nowych przepisach najważniejsi politycy w kraju - w tym prezydent, premier, ministrowie czy parlamentarzyści - będą stratni. W październiku prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński mówił, że "tylko ci, którzy żyją z cwaniactwa mogą rzeczywiście na tym stracić", choć zapewne nie ich miał na myśli, gdy tłumaczył założenia Polskiego Ładu.
Kancelaria Sejmu zwraca się o interpretację przepisów Polskiego Ładu
Nie wiadomo też, ile dokładnie politycy stracą. - Wiem, że Kancelaria Sejmu zwróciła się do Ministerstwa Finansów - podkreśla Jan Maria Jackowski. Senator z klubu PiS nie może powstrzymać śmiechu, bo okazuje się, że Sejm może potrzebować pomocy w interpretacji przepisów, które sam uchwalił.
A parlamentarzyści, choć formalnie nie mają umowy o pracę, mają problemy, jak wszyscy obywatele - na przykład brak pewności, na ile nowa kwota wolna od podatku ich obowiązuje i czy mogą rozliczać się wspólnie z małżonkiem, by skorzystać z ulgi dla klasy średniej.
– Skoro marszałek Sejmu i Sejm, którzy tworzy prawo, nie wie, jak to prawo stosować, to skąd do cholery mają wiedzieć Polacy? - zastanawia się Sławomir Nitras z Koalicji Obywatelskiej. - To jest totalna kompromitacja - dodaje.
Jak wyliczają jednak ekonomiści, politycy i tak w skali rok do roku wyjdą na plus - nawet pomimo Polskiego Ładu, bo zanim rządzący zaczęli podatkową rewolucję, zdecydowali o wzroście własnych wynagrodzeń. - Spadek płacy wynagrodzenia na rękę poprzez wzrost podatków od 400 do 1000 złotych, to jest kilka procent zaledwie, a te podwyżki w ostatnim okresie to było 60 procent - wyjaśnia doktor Sławomir Dudek z Forum Obywatelskiego Rozwoju.
PiS zapowiada zmiany w Polskim Ładzie
Zapowiedź rządu, że Polski Ład dla większości obywateli ostatecznie ma okazać się podwyżką, jest wciąż aktualna. - Zrobimy jeszcze kilka zmian na korzyść podatników - deklaruje sekretarz stanu w kancelarii premiera Łukasz Schreiber.
Ustawa zmieniająca system podatkowy zaraz będzie przestarzała, bo w rządzie jest już przygotowana jego nowa, poprawiona, wersja. - Chodzi o to, żeby wzmocnić resort finansów o jeszcze jednego sprawnego ministra - mówi wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Za jej wprowadzenie ma odpowiadać nowy wiceminister finansów Artur Soboń, który jest ostatnio odpowiedzialny za kwestię porozumienia z Czechami dotyczącego kopalni Turów, której to nie udało mu się dotąd doprowadzić do ładu.
Dawid Rydzek, asty//now
Źródło: TVN24